
Z moich doświadczeń wynika, ze na dylemat czy przechowywać tego typu rośliny w zbyt ciepłej piwnicy czy raczej hibernować pod dziesięcioma kocami w chłodniejszej, lepsza jest ta zbyt ciepła. Nie dotyczy to roślin znających pojęcie zimy, bo te mi przeżyły w tym samym miejscu.