A tak zupełnie poważnie to Wesołego jajka!
Rzeżucha
- Majorek
- 500p

- Posty: 571
- Od: 9 lis 2009, o 21:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: Świąteczne pytanie :)
Witam,
wesołego, oj wesołego
,a co do tematu, to powiem tak.
Pojemnik obojętnie jaki (lepiej żeby to był jakiś pojemnik ze ściankami, niż zwykły talerz), stanowisko, najlepiej parapet okna słonecznego (południowe, zachodnie, wschodnie, a już od biedy i północne, ale słabiej rośnie), wata najzwyklejsza (naprawdę to nie ma znaczenia, na chusteczkach higienicznych też Ci wyrośnie) ważne by takowe "podłoże" miało dość sporą grubość (korzenie się lepiej rozwiną, i kiełki nie będą tarzały się po wacie.
Woda też najzwyklejsza, może być kranowa, nawet nie musisz ją przegotowywać (chociaż lepiej taką odstaną, tudzież przegotowaną podlewać), sposób podlewania też najzwyklejszy, można lać wodę pod watę, podnosząc ją i lejąc wodę, a później kładąc ponownie, lub po prostu normalnie szklanką, lub prosto z butelki, czajnika podlewać.
Rzeżucha to naprawdę banał, i każdy laik ogrodowy potrafi ją wysiać, i zebrać plon.
pozdrawiam.
wesołego, oj wesołego
Pojemnik obojętnie jaki (lepiej żeby to był jakiś pojemnik ze ściankami, niż zwykły talerz), stanowisko, najlepiej parapet okna słonecznego (południowe, zachodnie, wschodnie, a już od biedy i północne, ale słabiej rośnie), wata najzwyklejsza (naprawdę to nie ma znaczenia, na chusteczkach higienicznych też Ci wyrośnie) ważne by takowe "podłoże" miało dość sporą grubość (korzenie się lepiej rozwiną, i kiełki nie będą tarzały się po wacie.
Woda też najzwyklejsza, może być kranowa, nawet nie musisz ją przegotowywać (chociaż lepiej taką odstaną, tudzież przegotowaną podlewać), sposób podlewania też najzwyklejszy, można lać wodę pod watę, podnosząc ją i lejąc wodę, a później kładąc ponownie, lub po prostu normalnie szklanką, lub prosto z butelki, czajnika podlewać.
Rzeżucha to naprawdę banał, i każdy laik ogrodowy potrafi ją wysiać, i zebrać plon.
pozdrawiam.
Życzę miłego dnia
Tomek.
Tomek.
- Aisyrk
- 1000p

- Posty: 1194
- Od: 18 sie 2008, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Świąteczne pytanie :)
Dzisiaj już za późno siać - łączka dla świątecznego baranka nie zdąży urosnąć.
"....na betonie kwiaty nie rosną ..."
-
Zenon
- 200p

- Posty: 355
- Od: 24 maja 2009, o 23:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin na Pogodnie
Re: Świąteczne pytanie :)
Zamiast waty wg. mnie lepsza jest lignina. A u mnie urosła łączka dla wielkanocnego Baranka.gostek125 pisze:Niniejszym zakładam świąteczny temat: Jak wysiewać rzeżuchę, jakiej waty użyć i jaką wodę do nasączania owej waty stosować?![]()
A tak zupełnie poważnie to Wesołego jajka!
-- So 03 kwi 2010 00:04 --
Zamiast waty wg. mnie lepsza jest lignina. A u mnie urosła łączka dla wielkanocnego Baranka.gostek125 pisze:Niniejszym zakładam świąteczny temat: Jak wysiewać rzeżuchę, jakiej waty użyć i jaką wodę do nasączania owej waty stosować?![]()
A tak zupełnie poważnie to Wesołego jajka!
Pamiętajcie o ogrodach...
- gosiakmala
- 500p

- Posty: 687
- Od: 9 sty 2011, o 14:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dziki "wschut"
Rzeżucha
Co tomoże być za problem: rzeżucha ładnie wschodzi, i na wysokości 1 cm usycha
. Jest posiana w ziemi.
Moja Milowa
Pozdrawiam Gosia
Małżeństwo jest to związek, w którym jedna osoba ma zawsze rację, a druga to mąż ;)
Pozdrawiam Gosia
Małżeństwo jest to związek, w którym jedna osoba ma zawsze rację, a druga to mąż ;)
- kesza
- 100p

- Posty: 145
- Od: 16 lip 2010, o 08:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Południe Polski
Re: Rzeżucha
Może posiej na ligninie, wacie, gazikach (do wyboru) - ja tak sieję i jeszcze nigdy mi nic się nie działo.
Może w ziemi przypałętała się jakaś choroba grzybowa...
Rzeżucha woli wilgoć, a przy hodowli w ziemi łatwo o choroby.
Sposoby podane przeze mnie są sterylne i higieniczne i nic się siewkom nie dzieje.
Zjadamy już 3 talerz
Może w ziemi przypałętała się jakaś choroba grzybowa...
Rzeżucha woli wilgoć, a przy hodowli w ziemi łatwo o choroby.
Sposoby podane przeze mnie są sterylne i higieniczne i nic się siewkom nie dzieje.
Zjadamy już 3 talerz
Pozdrawiam,
Edyta
Edyta
-
felcia24
- 200p

- Posty: 233
- Od: 6 lut 2011, o 22:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Rzeżucha
Gdzie najlepiej postawić do skiełkowania ?
Mam zrobić do szkoły na poniedziałek(czyli córcia)
Dwa dni siedzi na parapecie :na mokrej wacie w woreczku foliowym
Nie widać jeszcze oznak kiełkowania
Pozdrawiam
Mam zrobić do szkoły na poniedziałek(czyli córcia)
Dwa dni siedzi na parapecie :na mokrej wacie w woreczku foliowym
Nie widać jeszcze oznak kiełkowania
Pozdrawiam
Pozdrawiam
-
felcia24
- 200p

- Posty: 233
- Od: 6 lut 2011, o 22:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Rzeżucha
Mała tacka na niej zwilżona wata no i woreczek coby trzymało wilgoć
Nie jestem pewna czy coś wyrośnie do poniedziałku

Nie jestem pewna czy coś wyrośnie do poniedziałku
Pozdrawiam
- kesza
- 100p

- Posty: 145
- Od: 16 lip 2010, o 08:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Południe Polski
Re: Rzeżucha
Nie wiem po co przykrywać woreczkiem, rzeżucha świetnie kiełkuje na wolnym powietrzu, tylko nasiona muszą mieć odpowiednią wilgoć, trzeba codziennie nawet ze 2 razy podlewać (a może i więcej - zależy gdzie postawiłaś).
Wata nie ma być zwilżona tylko mokra, tak, żeby nasiona były dobrze namoczone.
Musi wytworzyć się przy nasionach taka galaretka. Na ładną rzeżuchę to trzeba z tydzień, a na jeszcze ładniejszą trochę więcej...
Do poniedziałku to może udadzą się kiełki rzeżuchy, a na pewno rzodkiewki i pszenicy, bo te są szybkie.
Wata nie ma być zwilżona tylko mokra, tak, żeby nasiona były dobrze namoczone.
Musi wytworzyć się przy nasionach taka galaretka. Na ładną rzeżuchę to trzeba z tydzień, a na jeszcze ładniejszą trochę więcej...
Do poniedziałku to może udadzą się kiełki rzeżuchy, a na pewno rzodkiewki i pszenicy, bo te są szybkie.
Pozdrawiam,
Edyta
Edyta
Re: Rzeżucha
Rzeżuchę można na moczyć kilka godzin , a potem taką śluzowatą "rozmazać" na namoczonej husteczce higienicznej, położonej na tacce styropianowej lub talerzu. Może wtedy ruszy szybciej.
Pozdrawiam , Bożenka.
-
felcia24
- 200p

- Posty: 233
- Od: 6 lut 2011, o 22:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Rzeżucha
Wielkie dzięki za podpowiedzi
Muszę szybko działać bo dostanę" BANIE"
Czyli
córcia
Pozdrawiam
Muszę szybko działać bo dostanę" BANIE"
Czyli
Pozdrawiam
Pozdrawiam
-
sylwiath77
- 0p - Nowonarodzony

- Posty: 6
- Od: 21 mar 2012, o 22:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Rzeżucha
Do rzeżuchy doskonałe są plastikowe naczynia dostępne w ogrodniczych i czasem marketach. Vilmorin je robi na pewno. To prostokątna tacka na wodę i nakładka z sitkiem na górę, wystarczy złożyć obie części, nasypać nasionka, podlać wodą i potem tylko zmieniać wodę na świeżą. Rewelacja, łatwe do mycia, praktycznie niezniszczalne, ja mam trzy sztuki a nastawiam sobie jedną co 2-3 dni, mam zawsze świeże.
Kiedyś siałam na wacie itp, ale to się kłaczyło i było średnie. To już lepszy jest kawałek polaru docięty do kształtu np. talerza, bo można go potem uprać i użyć ładne parę razy. Ale i tak tacka bije wszystko na głowę. PS. do kiełków lucerny też jest doskonała!
Kiedyś siałam na wacie itp, ale to się kłaczyło i było średnie. To już lepszy jest kawałek polaru docięty do kształtu np. talerza, bo można go potem uprać i użyć ładne parę razy. Ale i tak tacka bije wszystko na głowę. PS. do kiełków lucerny też jest doskonała!
Re: Rzeżucha
czy można rzeżuchę wysadzić do ogródka (doniczki z ziemią i już sporą rzeżuchą)? Wysiałam na wielkanoc, ładnie powschodziła, owszem można zjeść, ale zastanawiam się czy rzeżuchę uprawia się w gruncie? Ona się jakoś rozkrzaczy?
Ktoś coś takiego robił, czy tylko ja mam takie dziwne pomysły
A może potem rzeżucha już nie smakuje tak wybornie.. tylko siewki się je...
Ktoś coś takiego robił, czy tylko ja mam takie dziwne pomysły
Re: Rzeżucha
Ja tak zrobiłam ze swoją rok temu. Miałam nadzieję, że rozrośnie się elegancko, bo u mnie dosyć wilgotno w ogródku -ale nic z niej nie było, powyciągała się strasznie, zrobiły się z niej nieaktrakcyjne długie badyle i bardzo szybko zaczęła kwitnąć białymi małymi kwiatkami. Żałowałam, że nie zjadłam wcześniej ;) a mnie się zachciało do ogrodu przesadzać.


