Dynie, kukurydzę, fasolę... mozna wprost do gruntu, ale chcę sie pobawić i choćby odrobinkę przyspieszyć plon.
Myślałam o mini szklarenkach, bo zestaw "skompletowanych" pojemniczków i przykrywek oszpeci mi kuchnię i jadalnię na długi czas.

Jak co roku zresztą...

Zastanawiałam się tylko czy w miniszklarenkach rzeczywiście uzyska się oczekiwane warunki. Alina- chyba, że zrobię tak jak Ty.
Kiedyś miałam doniczki torfowe i straszny problem, bo albo pleśniały albo były za suche. Nie potrafiłam wyregulować wilgotności.

Stawiałam na tacy-źle, wstawiałam do pojemnika-źle...
Jakie podłoże szykujecie? Gotowe czy jeszcze z czymś mieszacie? Z piaskiem? Alina, co Ty dajesz do srodka?