Co wsadzić na podmokłą glebę ?

[mwojt]

Mam do dyspozycji kawałek nieużywanej ziemi, prawdopodobnie lekko kwaśna, rośnie tam jakaś trawa trzcinopodobna, no i często stoi tam woda tak na równo z ziemią. Zastanawiam się czy coś użytecznego mogło by tam rosnąć ? Porzeczka, borówka, żurawina ?

[11krzych]

Porzeczka na pewno nie. Mam mokrą działkę i porzeczki/agrest gniją w max dwa lata. Obawiam się, że niewiele tam może rosnąć. Może miskanty, bambus lub wierzba energetyczna mają sznsę, skoro piszesz, że rośnie tam trzcinopodobna trawa.
Miskanty pełnia zarówno funkcję ozdobną, ale też jest to roślina opałowa, choć ja sobie nie wyobrażam miskanta jako paliwo do pieca. Chyba, że jakieś brykiety z tego robią.

A nie da się tego jakoś tanim kosztem dźwignąć w górę lub zdrenować? Pozostaje jeszcze uprawa w redlinach, ale skoro często stoi tam woda, to musiałyby to być wysokie redliny.

[Rossynant]

Borówki amerykańskie i żurawina w naturze rosną po bagnach i torfowiskach, pewnie by się nadały. Nie mam atoli doświadczenia w uprawie na bagniskach.

[MirekL]

Pierwsza sprawa- analiza gleby i zbadanie pH.
Borówka owszem, ale jeśli woda wiosną z powierzchnią gruntu to się utopi. To nie ryż, zalewania nie zniesie. Owszem, można by spróbować posadzić na rabatowałkach.
A jak w lato? Bo jak sucho jak pieprz to do kitu... problem w tym, żeby to uwilgotnienie było w miarę stabilne...

[mr25ur]

Też mam kawałek takiego podmokłego terenu, ojciec posadził tam wierzbę energetyczną, jak się rozrosła, a rosła jak wściekła, to po kilku latach przy likwidacji myślałem że zawału dostanę...

[ostatnia szansa]

Moje borówki rosną w dołkach - została nawieziona ziemia na działkę i dlatego znalazły się niżej od otoczenia. Każdej wiosny podczas topnienia śniegu tydzień lub dwa stoją w wodzie. Nie wiem jakim cudem wytrzymują i nic im nie jest

[mr25ur]

Moje borówki rosną w dołkach - została nawieziona ziemia na działkę i dlatego znalazły się niżej od otoczenia. Każdej wiosny podczas topnienia śniegu tydzień lub dwa stoją w wodzie. Nie wiem jakim cudem wytrzymują i nic nim nie jest

Może pod wodą i błotem jest jeszcze warstewka zamarzniętej ziemi która nie dopuszcza wody w głąb?

[ostatnia szansa]

Właśnie z powodu zamarzniętej ziemi nie odpływa woda z topniejącego śniegu i krzaki stoją w kałużach.

[mr25ur]

Właśnie z powodu zamarzniętej ziemi nie odpływa woda z topniejącego śniegu i krzaki stoją w kałużach.

Aaa, sorki, nie zajarzyłem.. krzaczorowi nic nie będzie... bo zmarzlina nie puszcza wody i korzeń nie tonie

[kamczat]

Z roślin uprawnych to tylko żurawina może sobie poradzić z takim stanowiskiem. Można zastanowić się też nad borówką brusznicą, ale prawdopodobnie należałoby posadzić ją na wałach.

[Ogrodnik88]

Albo można wykopać staw i chować ryby

[Rossynant]

Moje borówki rosną w dołkach - została nawieziona ziemia na działkę i dlatego znalazły się niżej od otoczenia. Każdej wiosny podczas topnienia śniegu tydzień lub dwa stoją w wodzie. Nie wiem jakim cudem wytrzymują i nic im nie jest

Amerykańskie borówki w naturze rosną w miejscach bagnistych - nie że zalewanych, ale podczas roztopów wiosennych muszą wytrzymać, nie ma zmiłuj. A potem woda spływa. Na stałe takie siedlisko zalane nie jest. To tak z ekologii, odmiany uprawne mogą mieć jakies inne wymagania.

Na bagna i torfowiska - żurawina. Oxycoccus palustris (quadripetalus) cranberry - u nas dziki, O. macrocarpus czyli bearberry etc. Obecnie zdaje się Vaccinium oxycoccus. Są odmiany uprawne, a ceny są dobre na zachodzie oczywiście, w Wisconsin miałem styczność. Uprawy mogą być zalewane wodą, a do zbioru nawet specjalnie się zatapia ale nie muszą, latem tylko trzeba uważać by gleba zanadto nie wyschła...

Słyszałem o uprawie (a u nas też rośnie) borówki pijanicy (łochyni) Vaccinium uliginosum. Borówka brusznica natomiast rośnie raczej na suchym - lubi kwaśne podłoże, stąd bywa na torfowiskach, ale zalania nie lubi.

[x-xm-a]

No i malina moroszka.

[aalal29]

Dzisiaj znalazłem ofertę z sadzonkami moroszki w jednej szkółce internetowej.Sadzonki dostępne będą od sierpnia,parka (żeńska+męska) za 18 pln.Do dzisiaj nigdzie w Polsce nie spotkałem się ofertą tej rośliny,mam nadzieję ,że to nie żart. Ciekaw jestem, czy ktoś z forumowiczów miał okazję uprawiać ten gatunek maliny , no i jak udało się zdobyć sadzonki?