Wrzesień

[GunnarSK]

We wrześniu było ciepło i sucho. Po prawie codziennych deszczach w lipcu i sierpniu to był prawie najlepszy miesiąc lata w tym roku. Właściwie niezwykła pogoda trwa do teraz. Dla moich pomidorów jest znacznie lepiej. Kwitną, i nawet jedna roślina (oprócz Koralików, chyba Kmicic) zawiązał owoc. Mam pełno samosiejek, i te pomidorki, które były za małe do wysadzenia w maju albo czerwcu i zostały w doniczkach, osiągnęły teraz odpowiednich rozmiarów (tylko nie da się nic robić oprócz ewt. zimowania).

[Comcia]

Ale o co chodzi ?

[GunnarSK]

Ale o co chodzi ?

W Polsce już jest taki klimat, że pogoda jest bardzo zmienna. Dlatego uważam, że lepiej na to patrzyć jakoś pozytywnie niż ciągle narzekać. I właśnie mój post wychodzi z takiego założenia, bo wszystkim wiadomo, jak było w lipcu i sierpniu.

[Comcia]

Nadal nie rozumiem o co chodzi w temacie ?
Pytasz, stwierdzasz czy piszesz sobie a muzom ?
Tegoroczny wrzesień faktycznie był ciepły ale temat sugeruje "Wrzesień" jako miesiąc a temat dotyczy upraw warzywniczych.
Czyli ogólnie o warzywach we wrześniu.

Jaki był cel założenia tego tematu ?

[x-p-o]

Jaki był cel założenia tego tematu ?

Gunnar SK nie jest tu jedynym dziwnym otwieraczem wątków. Czasem jest taka potrzeba psychiczna by coś stworzyć . I lepsze to, niż traktowanie forum jako pogotowia agrotechnicznego. Plamka na liściu pomidora-szybka rejestracja, założenie wątku i...jeszcze wymagania, by była szybka odpowiedż , czy diagnoza. Jeszcze inni zakładają wątek by mieć gdzie dyskutować, czasem sami z sobą. A jeszcze inni, zakładają wątek i liczą liczbę odwiedzin. Takie narcystyczne " count down " - jak Anglicy mówią.
Keep yourself- Gunnar

[GunnarSK]

Gunnar SK nie jest tu jedynym dziwnym otwieraczem wątków. Czasem jest taka potrzeba psychiczna " count down " - jak Anglicy mówią.
Keep yourself- Gunnar

Może otworzyłem ten wątek trochę z potrzeby psychicznej, czyli "sobie a muzom", i ludzie mogą odpowiedzieć lub nie.

[Rusalka]

Gunnar..
Ja w kwietniu siałam pomidory "dla jaj"
I trzymałam je w doniczkach..
Wiesz.. nie przypuszczałabym że będe je jadła a już z tych krzaków wcinam -malinówki i san marziano..
I zastanawiam się czy w domu na oknie ich nie zostawić..
Ciekawe czy zda to egzamin.. na razie malinówka powędrowała do tunelu..

[Tula]

U mnie w gruncie porosło od jasnego groma samosiejek, nie wiem jakich odmian. Mają po około 30 cm i właśnie się zastanawiam, czy wykopać i może sobie "zimowy ogródek" zrobić w doniczkach. Wyrosły zarówno na działce, jak i na zboczu za domem, gdzie wywalam resztki organiczne, taki mini-kompostownik.

[LeroyMerlin]

Jeżeli chodzi o warzywa to bardzo dobrze sprawdzają się do tego: pomidory, papryka, fasola karłowa, rzodkiewka, sałata liściowa, sałata głowiasta. No i oczywiście zioła.
Pomidory, w różnych odmianach bardzo dobrze sprawdzają się w uprawie doniczkowej. Istnieją również specjalne odmiany do hodowania w doniczkach ze względu na to że niewielkie i zwarte (np. odmiana Wagenrad, Balkonstar, Minibel).
Oczywiście najlepszym miejscem na uprawę roślin w doniczce będzie balkon od strony południowego wschodu lub zachodu.

Pozdrawiam,
Wojtek - LeroyMerlin

[GunnarSK]

Wiesz.. nie przypuszczałabym że będe je jadła a już z tych krzaków wcinam -malinówki i san marzano..
I zastanawiam się czy w domu na oknie ich nie zostawić..
Ciekawe czy zda to egzamin.. na razie malinówka powędrowała do tunelu..

Z pomidorami przesadzanie z gruntu do doniczek może być problematyczne, bo korzeń pałowy idzie bardzo głęboko i łatwo go można uszkodzić. Natomiast z paprykami to się praktykuje masowo i z powodzeniem, i oczywiście jeśli rośliny były cały czas w doniczkach nie dotyczy.

[mirzan]

Oczywiście najlepszym miejscem na uprawę roślin w doniczce będzie balkon od strony południowego wschodu lub zachodu.
Pozdrawiam,
Wojtek - LeroyMerlin

Najlepiej będzie w listopadzie czyw grudniu?

[majs]

Może balkon jest zabudowany szkłem, i z ogrzewaniem podłogowym.
To jest dowód na to ze ludziska czytają na wyrywki a najlepiej tylko ostatni post.

[mirzan]

I z lampami rtęciowymi.

[majs]

mirzan
To mamy już roślinki, solarium to może jeszcze jakiś leżaczek by się przydał

[GunnarSK]

Przymrozki już były, bo rośliny pod gołym niebem przeważnie padły. I tak jest dosyć póżno, bo w 2009. r. były pierwsze przymrozki 14. października i padał śnieg, który poleżał cały dzień albo dłużej, i zima była śnieżna i łagodna, i np. moje ziemniaki dobrze zimowały (głęboko) w ziemi, natomiast w ubiegłym roku była bardziej ostra i sucha zima, i pierwsze przymrozki były (tutaj) 9. października. Na ten rok zanotowałem wczorajszą datę, choć to nie jest pewne.