Dziękuję wszystkim za miłe wypowiedzi
Oczko założył mi mój pan, ale nie możemy odglonić wody.
Roślinki kupowałam dość spore, niekture duże, a zapyziałe - z wyprzedaży bo chcialam coś już widzieć
Mieszkam pod Lublinem - wschód
Martwi mnie moja Walichiiana (tak to chyba się pisze). Kupiłam agrowłókninę i poszyłam takie worki ze sznureczkiem (podpatrzyłam to w sklepie) - duuuże i dużo różnych rozmiarów, ale kiedy to nakrywać? Fotki zrobię bo prawdę powiedziawszy jeszcze nie miałam czasu usiąść i się nacieszyć. Lato yło cudne do sadzenia.
Z przodu za górką mam sosnę armanda, sosnę banksa, coś szczepionego co przypomina drobnokwiatową, ale jaką nie wiem, bośniacką, żółty latem wiąz i klon palmowy czerwony, a i płożaki różnej maści.
A pod iglaki dałam mikoryzę - było w jednym ogrodniczym.
dalszy przód to rabata w listewkach (środków na rolborderek zbrakło, a kora się sypała), rabatka z kamyczkami i bukszpanem, ta wcześniej zamieszczona z tą jasną sosną na pniu - może gęstokwiatowa? i "szpital" przy drewutni.
Obiecuję zrobić więcej zdjęć.

Mam pomagiera - synio Kacper, lat 2. Martwimy się o małe sosenki z tyłu domu, fotki zamieszczę, ale już wiem, że pewnie nie przetrwa sosna maritima, nie wiem jak ze schweriną. Niby rosną w zaciszu i na słoneczku.
Zapomniałam zapytać o "ogon janoma" to taka żółtawa sosna w lesie z wrzosami i tą puszystą - to drobnokwiatowa negishi. W tym lesie mam też żórawinę na nalewki i mikoryzę grzybową , a między brzozami lawendę w ziemi zmieszanej z piaskiem. Za jaki czas mogę szukać grzybów? Tym lasem odgrodziłam część rekreacyjną od sadu, winogron, borówki i malin.
Wielkość oczka nie zależała od nas, to panu od fundamentów się "kopło", a my poszerzyliśmy to wykopalisko o kilka stopni (schodków) na roślinki. Tylko kto to ogarnie?