Poszukiwana: Krwistoczerwona Angielka (DA) lub podobnego

[PiVi]

Jak w temacie.
Szukam krwistoczerwonej angielki - najlepiej od Davida Austina.
Pisząc "krwistoczerwony" mam na myśli żywoczerwoną różę - nie wpadającą w wiśnię czy fiolet.
Prawdziwa czerwień.

Istnieje coś takiego ?
Przeczesałem stronę DA - i nic.
Na zdjęciach katalogowych część róż tak wygląda - ale po sprawdzeniu na HMF ta czerwień jest złamana.

Fisherman's Friend
Tess of the D'Urbervilles
Benjamin Britten
...
wszystko nie to !

Jeżeli u DA nie ma takiej (czego jestem na 99% pewny) - to proszę o propozycję innej róży (innego hodowcy)- w typie angielskim.
Krwistoczerwonej o pełnych kwiatach i "pokroju" róż angielskich 1,2-1,5m krzak.
Tak by w szpalerze nie podpadło, że jest z "innej bajki"


PiVi

[gloriadei]

Znaną mi najbardziej czerwoną angielką jest L.D.Braithwaite http://www.roses.webhost.pl/2008/04/ldbraitwaite/
ma ją np. Rozanka i bardzo ją chwali

[Dyskrecja]

Też mam LDB, niestety nie jest krwistoczerwona, wpada w amarant, lub w wiśnię szczególnie gdy kwiat ma już kilka dni.

[PiVi]

Dzięki za odpowiedzi- zamówiłem już i L.D.Braithwaite i Benjamin Britten (czekam na dostawę)- chcę zrobić szpaler 10 angielek.
Niestety - to nie jest ten kolor. Ta czerwień nigdy nie jest stricte czerwona - to wszystko złamane odcienie wiśnią, lekkim fioletem etc.

Inne propozycje ?

PiVi

[Deirde]

Benjamin jest nawet pomarańczowy - będziesz mieć prawdziwą ferie barw - trzeba było wybrać kolor ciemno-burakowy - w tym odcieniu jest duży wybór odmian.

[majka411]

Piotrze, masz wymagania , wstawię Ci link może znajdziesz tam to co szukasz http://www.justourpictures.com/roses/redroses.html

[PiVi]

Benjamin jest nawet pomarańczowy - będziesz mieć prawdziwą ferie barw - trzeba było wybrać kolor ciemno-burakowy - w tym odcieniu jest duży wybór odmian.

To MA BYĆ feria barw
X krzaków w różnych kolorach...

Piotrze, masz wymagania , wstawię Ci link może znajdziesz tam to co szukasz http://www.justourpictures.com/roses/redroses.html

Może coś znajdę
Spróbuję przynajmniej.

Przy okazji - co ile sadzić austinki by efekt był ładny ?
Czyli by "nie wlazły" na siebie a jednocześnie by nie było "łyso" ?
Dodam że tłem będzie szpaler thuj (szmaragdów) co 55 cm sadzonych.
Oczywiście biorąc pod uwagę centralną polskę, przemarzanie etc.




Generalnie chodzi mi o taki efekt jak u koleżanki @melania28:
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... &start=280



Z tym, że z samych angielek i równy szpaler (wysokość) różnokolorowych róż.


PE

[majka411]

Piotrze, czy to są te thuje ?
Wiesz do jakich rozmarów one rosną , moja 19 letnia jest wysokości świerka srebrnego, to jest jakieś 7 - 8 m.
Korzenie thuj idą nie w dół tylko pod powierzchnią a, to oznacza, że twoje róże będą okradane z dobrego papu i wody, a przede wszystkim wody.
Przemyśl to

[majka411]

Piotrze, to co pokazujesz u melani28, jest piękne, ale ona nie ma za pleckami thuj.
Piszesz, ze chodzi Ci o równy wzrost róż, no cóz z tym może byc kłopot. One potrafią wystrzelić ponad normy.

[PiVi]

Piotrze, czy to są te thuje ?
Wiesz do jakich rozmarów one rosną , moja 19 letnia jest wysokości świerka srebrnego, to jest jakieś 7 - 8 m.
Korzenie thuj idą nie w dół tylko pod powierzchnią a, to oznacza, że twoje róże będą okradane z dobrego papu i wody, a przede wszystkim wody.
Przemyśl to

One (thuje) są cięte - i będą cięte regularnie na 1,8m
O wodę się nie martwię - na całości jest linia kropelkowa - podlewane codziennie po 1h.
Do róż położę osobną linię - więc wody im nie zabraknie.
Trzeba będzie to się ustawi nawadnianie więcej/częściej etc. Nawozu też się sypnie jak trzeba i już.
Te thuje mają... 3 lata. Sadzone jak miały 50 cm. Teraz już dwa razy były cięte bo już miały po 2 m.
Masz historyczne foto jak je sadziłem - bo ludzie nie bardzo chcą wierzyć, że w takim tempie tak urosły



Data ze zdjęcia: 2008-05-17 19:30:14
To były moje pierwsze własne (niewymuszone przez rodziców) kontakty z "ogrodnictwem".

W/g mnie będą stanowiły fajne tło, do tego chronią przed wiatrem i dodatkowo za płotem jest droga - niedaleko las i pola
więc też przed nasionami chwastów i ogólnym kurzem.
A róże będę ciął by trzymały jakiś tam równy (+/- 20%) poziom - rzecz by nie było różnic 100%.


PE.

[majka411]

Piotrze wrócę do thuj, wiem, że zaopatrzyć rośliny w wodę to nie problem. One Ci tak szybko rosną bo mają wody pod dostatkiem. Weź pod uwagę przerost korzeni thuj w nasadzenia róż. To będzie jedna wielka plątanina korzeni.
Może oddziel w ziemi czymś, żeby ograniczyć przerosty korzeni do róż. Zgadzam się, że tło zieleni to dobre miejsce na róże.
U mnie tło z thuj też jest ale odstęp około 3 m. Dodatkowo zabezpieczone w ziemi, żeby korzenie nie przerastały mi na rabatę różaną. I jeszcze słonko, ono musi być, aj chcesz mieć kwitnące róże.

[PiVi]

Piotrze wrócę do thuj, wiem, że zaopatrzyć rośliny w wodę to nie problem. One Ci tak szybko rosną bo mają wody pod dostatkiem. Weź pod uwagę przerost korzeni thuj w nasadzenia róż. To będzie jedna wielka plątanina korzeni.
Może oddziel w ziemi czymś, żeby ograniczyć przerosty korzeni do róż. Zgadzam się, że tło zieleni to dobre miejsce na róże.
U mnie tło z thuj też jest ale odstęp około 3 m. Dodatkowo zabezpieczone w ziemi, żeby korzenie nie przerastały mi na rabatę różaną. I jeszcze słonko, ono musi być, aj chcesz mieć kwitnące róże.

Więc problem wody i nawozów mamy z głowy Kwestia chęci, automatyki i tyle.

Problem korzeni: aktualnie jest rollborder (czy jak się to nazywa) na 30 cm w dół.
Więc żeby pójść w bok to przynajmniej tyle muszą iść w dół i dopiero w stronę róż.
Odstęp od thuj będzie ok 1 m - zatem wątpię czy się poplączą (30cm w dół + 100 cm w bok...)
Jak trzeba zrobię 50-70 cm w dół jakąś palisadę - ale wątpię by było to konieczne.
Sprawdzę to w prosty sposób - szpadlem na trawniku

Słońce ? To jest idealne miejsce na róże.
Słońce jest tam w zasadzie non stop - to północ.
Zresztą widziałem to po thujach - w tej linii rosły dużo szybciej niż inne właśnie z tego powodu

Oczywiście dzięki za wskazanie wszystkich możliwych komplikacji
Cały czas pozostaje aktywne pytanie - jaka odległość krzaków austinek.

PiVi

[Deirde]

Ja też mam tak samo posadzone róże - doskonale sobie radzą. Niestety niewiele Ci możemy pomóc bo róże różnie rosną.
Podaj może jakie dokładnie zamówiłeś odmiany to może Ci doradzimy.
np - Mary Rose rośnie dość wysoko ale na boki ma zaledwie 50 cm - u mnie podobnie rośnie Heritage ale już Szekspir rośnie do 1 metra, a pędy ma na wysokość 120 cm.
Jak będziemy potrafiły to pomożemy.

[PiVi]

Ja też mam tak samo posadzone róże - doskonale sobie radzą. Niestety niewiele Ci możemy pomóc bo róże różnie rosną.
Podaj może jakie dokładnie zamówiłeś odmiany to może Ci doradzimy.
np - Mary Rose rośnie dość wysoko ale na boki ma zaledwie 50 cm - u mnie podobnie rośnie Heritage ale już Szekspir rośnie do 1 metra, a pędy ma na wysokość 120 cm.
Jak będziemy potrafiły to pomożemy.

Hmm... czytałem historię austinek (rodziców) i byłem pewny, że w miarę "trzymają parametry".
Katalogowo każda z tych róż powinna mieć ok 120 cm
Ale tak to jest pewnie tylko w teorii.

OK - do dyspozycji na ten szpaler (zamówiłem już) mam:

Summer Song
Pat Austin
Charles Austin
Wiliam Shakespeare 2000
Mary Rose
Golden Celebration
Lady Emma Hamilton
Crown Princess Margaretta
Jude the Obscure
Crocus Rose
Clair Austin
Brother Cadfael
Benjamin Britten
Heritage
L.D.Braithwaite

z "angielskich" nieaustinek:
Astrid Grafin Von Harderberg / Tantau

Oczywiście nie znaczy to, że wszystkie te róże znają się w tym szpalerze.
Mam trochę więcej miejsca w ogrodzie
Wdzięczny będę za Wasze doświadczenia i "realne" parametry kilkuletnich krzaków.

PiVi

[Deirde]

Kilka takich moich uwag:
Charles Austin - u mnie miał już pędy o wysokości 300 cm, zimą trochę podmarzł ale już pobił do 200 cm - czyli będzie wymagał pergoli. U mnie za to szerokość ma naokoło 150 cm.
Mary Rose będzie wyższa niż 120 cm - to mogę od razu stwierdzić.
Golden Celebration - u mnie jest mała ale mam lichą sadzonkę - u mojej cioci dorasta do 100 cm, nie jest zbyt szeroka
o Heritage już pisałam,
Benjamina mam w doniczce i nie mogę nic na jego temat napisać.
Z Astrid - w pierwszym roku ma pędy o wysokości 120 cm, szerokość ma na dobre 80 cm.
Resztę muszą inne osoby dopowiedzieć, co do mrozoodporności - u mnie jest trochę cieplej, róże tak nie marzną.