Moja śliczna obiela więdnie.
Poobcinałam już (według mnie) chore gałęzie.
Dzisiaj zauważyłam ,że następne więdną.
Co może być przyczyną?
Co mam robić? Jak dalej postępować?
Co to jest?? Czy to ,, coś" może być przyczyną choroby?
Proszę o diagnozę.To moje ulubione drzewko:((
Niestety na moje oko jakieś zrakowacenie wywołane przez grzyb. Z jakiego powodu nie wiem, czasem atakowane są rośliny słabe lub osłabione przez warunki atmosferyczne, czasem są zarażane podczas albo zaraz po cięciu...
Na dolnym zdjęciu po prawej widać że już kiedyś mocno cięłaś, wcześniej już było coś nie tak?
Możesz próbować ratować ścinając wszystko poniżej chorego miejsca - niewiele zostanie ale warunek - po cięciu przekrój musi być 'czysty' bez brązowych nacieków - nie taki jak na zdjęciu poniżej
Liście obieli więdną bo prawdopodobnie chora część objęła już prawie całą średnicę łodygi.
To co obetniesz spal.
Jeśli się zdecydujesz ciąć to ranę trzeba zabezpieczyć a roślinę podlać chemią
Dziękuję za odpowiedź.
Z obielą nic się nie działo.Wyglądała bardzo dobrze, pięknie kwitła.
W ubiegłym tygodniu odcięłam jedną zwiędłą gałąź.
Tak wyglądała jeszcze kilka tygodni temu:(
Mogłaś tego nie zauważyć, taka choroba rozwija się dosyć długo. Teraz to właściwie agonia, obcinanie zwiedniętych gałęzi nic nie da, bo zmiany chorobowe w łodydze zablokowały przewodzenie wody z solami mineralnymi po laicku mówiąc.
Jeśli chcesz ratować to zaopatrz się w kwaśny torf (pH ok.4-5), dużą byle jaką donicę z dziurami w dnie i Topsin. z topsinu zrób na początek roztwór - ze 2-3 krople topsinu/1l wody do moczenia sekatora - za każdym razem po odcięciu moczysz sekator w roztworze.
Wykop krzew, delikatnie opłucz wodą korzenie i sprawdź czy tam jest wszystko ok
Wytnij łodygi do zdrowego (nawet jeśli zostanie mały zdrowy kikutek to łodygi odbiją).
Proporcjonalnie do skróconej części nadziemnej skróć korzenie, ale sama oceń ile i jak, to co zostanie uszkodzone przy kopaniu przytnij
Pamiętaj o moczeniu sekatora przy cięciu korzeni również, wszystko co wycięłaś spal.
Po obcięciu zrób roztwór Topsinu 3-4 krople/1l wody ale taką ilość, żebyś mogła całą roślinę swobodnie moczyć/płukać, od czasu do czasu ruszaj miską, przewracaj itp żeby ją dobrze 'wykąpać' - tak przez ok 1/2 godziny.
Sadzisz do doniczki w torfie, doniczkę dołujesz w ciepłym, doświetlonym miejscu w ogrodzie, ściółkujesz, porządnie podlewasz resztą roztworu topsinu po kąpieli. Jeśli zostanie ci tego roztworu to wylej na miejsce gdzie poprzednio rosła. Po tygodniu oprysk łodyg topsinem 1kropla/0,5l wody