
Coś mi wyżera jabłonkę
Re: Coś mi wyżera jabłonkę
Jakieś owady ssące, zapewne mszyce. Proponowałbym wykonać oprysk preparatem mospilan gdyby spływał on z liści, dodać trochę mydła potasowego lub ewentualnie kroplę płynu do mycia naczyń. Opryskać liście od dołu i od góry i młode, niezdrewniałe pędy.
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2548
- Od: 5 maja 2011, o 20:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Coś mi wyżera jabłonkę
Albo i samym mydłem (szarym) umyć
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... yce+mszyce

- damek1718
- 1000p
- Posty: 1223
- Od: 20 mar 2012, o 12:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Coś mi wyżera jabłonkę
To jest mszyca jabłoniowa. Wystarczy oprysk, np: pirimor i likwidacja mrówek w obrębie pnia.
Radość z kwiatów - to resztki raju w nas. Ogród z "historią"; Sprzedam rośliny pojemnikowe, na taras