BETOXON - zapylacz roślin.

Stosowanie pestycydów, herbicydów, chemicznych i naturalnych środków ochrony roślin.
Arllet
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 14
Od: 23 lut 2009, o 18:26

BETOXON - zapylacz roślin.

Post »

witam,
jestem uczennicą 2 klasy LO i w tym roku muszę napisać pracę w pewnej mierze dotyczącą bezpestkowych roślin (ja wybrałam pomidory). Musze założyć hodowle i otrzymać bezpestkowe pomidory. Niestety na ogrodnictwie niestety się nie znam i bardzo proszę o pomoc!
Wyszukałam, że powstanie bezpestkowych owoców powoduje opryskiwanie kwiatów pomidorów w warunkach deficytu światła np. preparatem BETOKSON.
Czy ktoś już może stosował ten środek w tym kierunku? Jakie daje on efekty? W jakich warunkach trzeba go stosować, w jakiej ilości oraz kiedy?
Będę bardzo wdzięczna za pomoc.
Pozdrawiam, Aga
Awatar użytkownika
witia
200p
200p
Posty: 386
Od: 5 lis 2008, o 14:16
Lokalizacja: roztocze środkowe

Post »

Betokson jest stosowany nie tylko przy słabym świetle ja zawsze stosuję go na początku uprawy pomidora na wiosnę. Oczywiście owoce pomidorów nie mają nasion po opryskaniu lub zamoczeniu w tym płynie kwiatu pomidora. Stosujemy zaraz po zakwitnięci kwiatka na gronie. Jeżeli temp. jest poniżej 15 lub powyżej 30 stopni, albo jest pochmurno stosujemy 2ml środka rozpuszczonego w1l letniej wody. Gdy jest słonecznie i temp. 15-30 stopni wystarczy 1ml na 1l wody. Z praktyki wiem, że wystarczy raz dobrze zamoczyć kwiat, żeby pomidor zawiązał owoc. Mniej więcej już po 2 dniach można zobaczyć malutkie zawiązki mimo tego, że kwiat nie opadł. Jeśli masz zamiar sama wyhodować pomidory to musisz już je posiać. Pomidory długo rosną nim wydadzą czerwony owoc. Najlepsze są najwcześniejsze odmiany.
wodnik
ida74
---
Posty: 4354
Od: 10 kwie 2008, o 17:03
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Nad stawem

Post »

Musisz zwrócić się do kozuli,albo do mirzana oni wiedzą wszystko na temat pomidorów :!: Może coś poradzą :!:
Arllet
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 14
Od: 23 lut 2009, o 18:26

Post »

Mam jeszcze pytanie czy hodowla jakichkolwiek owoców i warzyw (papryka,pomidor,ogórki,truskawki) MUSI odbywać się w szczelnym pomieszczeniu jeśli roslina tego nie wymaga? Chodzi mi dokładnie o to czy kwiat nie zostanie zapylony (np. przez owada) zanim podam Betokson.


Z góry dziękuje za odpowiedz :)
Awatar użytkownika
arisza
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 570
Od: 2 lut 2009, o 10:44
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post »

Arllet pisze:Mam jeszcze pytanie czy hodowla jakichkolwiek owoców i warzyw (papryka,pomidor,ogórki,truskawki) MUSI odbywać się w szczelnym pomieszczeniu jeśli roslina tego nie wymaga? Chodzi mi dokładnie o to czy kwiat nie zostanie zapylony (np. przez owada) zanim podam Betokson
Arllet myślę, że będziesz potrzebowała malutki namiocik foliowy, lub szklarenkę.
Pomidora uzyskasz jak najbardziej bezpestkowego zapylając go betoksonen.
Pamiętać należy, że musi być stężenie tego środka tak jak podają producenci, ponieważ dając mniej betoksonu pomidor będzie miał już pestki.
W moim regionie tak właśnie robią ogrodnicy zajmujący się handlem na targach pomidorami. Celowo robią słabsze stężenie, aby były pestki a klient zadowolony, bo myśli, że owady zapyliły pomidora .
Nie mniej jednak w namiocie jak i w szklarni może zdarzyć się, że pomidora zapyli owad, ponieważ należy obowiązkowo wietrzyć pomieszczenie.

Poczekaj najlepiej na Kozule z pewnoscią jak znajdzie czas to doradzi we wszystkim :)
Agnieszka
Rośliny są jak ludzie, potrzebują miłości, ale i ludzie są jak Rośliny, pozbawieni miłości więdną...
lotta
500p
500p
Posty: 589
Od: 11 lut 2008, o 20:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: zach.pomorskie

Post »

Arllet pisze:Mam jeszcze pytanie czy hodowla jakichkolwiek owoców i warzyw (papryka,pomidor,ogórki,truskawki) MUSI odbywać się w szczelnym pomieszczeniu jeśli roslina tego nie wymaga? Chodzi mi dokładnie o to czy kwiat nie zostanie zapylony (np. przez owada) zanim podam Betokson.


Z góry dziękuje za odpowiedz :)
Jeśli Ci tak zależy aby owad nie zapylił, to wymyśl jakieś osłonki zakładane na grono kwiatowe. Mogą to być małe woreczki z gazy czy coś w tym stylu. Bo wietrzyć musisz, w lecie wszystko by się uprażyło w zamkniętym pomieszczeniu.
Awatar użytkownika
kozula
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2189
Od: 21 sie 2008, o 20:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Post »

Arlett już odpowiedź dostała ( indywidualnie) . Zapyleniu kwiatów zapobiegnie pospolita kastracja .

Pozdrawiam , kozula .
justine91
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 18
Od: 28 mar 2009, o 19:47

Post »

robię podobną pracę - na temat partenokarpii.
Kozula, podziel się tą informacją o kastracji, proszę.
Awatar użytkownika
kozula
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2189
Od: 21 sie 2008, o 20:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Post »

justine91 pisze:robię podobną pracę - na temat partenokarpii.
Kozula, podziel się tą informacją o kastracji, proszę.
Kastracja kwiatów pomidora polega na usunięciu pylników w momencie kiedy kwiat się dopiero zaczyna otwierać i jest bladożółty . Należy delikatnie wyrwać pylniki nie uszkadzając słupka , ani nie wyrywając płatków korony . Uszkodzony kwiat po hormonizacji wiąże słabo albo wcale . Takiego kwiatu trzmiel już nie odwiedzi ani nie zapyli się w inny sposób , chyba że celowo ręcznie .

Udanej pracy , kozula .
karpa
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 13
Od: 7 kwie 2009, o 08:14
Lokalizacja: mazowieckie

Post »

pomidory mają NASIONA !!!!! pestki mają np: wiśnie

budowa kwiatu pomidora powoduje zapylenie wsobne (koleżanka będzie wiedziała o co chodzi, jeżeli pisze pracę o pomidorach bez nasion) w trakcie otwierania się kwiatu kiedy słupek zaczyna przerastać w stronę końca kwiatu pomiędzy pylnikami, żeby nie było nasion są dwa wyjścia sterylizacja kwiaty przed otwarciem :D i hormonizacja betoksonem (hormon powoduje rozrost dna kwiatowego - w końcu pomidor fizjologicznie powstaje z dna kwiatowego) lub stworzenie bardzo niesprzyjających warunków podczas kwitnienia i zapylenia, żeby nie doszło do kiełkowania pyłku i samozapylenia - ale niestety betokson też trzeba zastosować.

nie ma obecnie odmian pomidora które nie wytwarzałyby nasion !!! nasiona mogą nie powstać tylko w wyniku błędów uprawowych (niektórzy twierdzą że są lepsze), zapylone owoce z nasionami są większe lepiej wykarmione, lepiej się wybarwiają, mniej wrażliwe na choroby !!!
karpa
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 13
Od: 7 kwie 2009, o 08:14
Lokalizacja: mazowieckie

Post »

justine91 pisze:robię podobną pracę - na temat partenokarpii.
Kozula, podziel się tą informacją o kastracji, proszę.

hmmmmm w przypadku pomidorów nie występuje w sposób naturalny - tylko w wyniku działania hormonami

pozdrawiam
justine91
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 18
Od: 28 mar 2009, o 19:47

Post »

polecacie jakąs literaturę na ten temat (chodzi mi o wiedzę praktyczną - ile, jakiego hormonu, kiedy, jak itp.)? Taką wiedzę można zdobyć np. z "Fizjologii roślin sadowniczych", ale jak nazwa wskazuje niestety nie o pomidorach....

Myslicie, że wystarczą regulatory wzrostu kupione w jakims sklepie ogrodniczym czy powinnam postarac sie o w miare czyste z jakiegoś laboratorium (co nie jest mi na rękę, bo sa cholernie drogie podobno).


pozdrawiam, justyna :]
lotta
500p
500p
Posty: 589
Od: 11 lut 2008, o 20:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: zach.pomorskie

Post »

Wiedzę praktyczną to można znaleźć na temat Betoksonu, Gibrescolu (i te dostaniesz w ogrodniczym). A jakie jeszcze hormony będziesz stosować?
Arllet
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 14
Od: 23 lut 2009, o 18:26

Post »

Hoduje pomidory w tunelu i parę dni temu zaczęły kwitnąć. Część krzaczków muszę potraktować Betoksonem, jednak nigdy tego nie robiłam i nie mam pojęcia jak za to się zaprać. Niby wszystko jest jasne, ale mam parę pytań:
-Czy jeśli parę krzaczków potraktuję dużymi stężeniami betoksonu,(wiem,że dawki są ściśle wyznaczone ale do pracy badawczej potrzebuje różne stężenia) a w namiocie się jeszcze inne krzaczki to czy te pozostałe będą zdatne do jedzenia?
-Przez jaki okres czasu i ile razy powtarzać moczenie kwiatów w betoksonie?kiedy moczyc kwiat? czy musi się on dopiero otwierać czy ma być jeszcze zamknięty?
-Najgorzej z kastracją kwiatu przed użyciem betoksonu. Czy taką kastracje trzeba wykonać? A jeśli trzeba to jak?, Bo kwiat pomidora tak dziwnie rośnie (słupek osłonięty jest przez rurkę powstałą ze zrośniętych pręcików) to skoro mam wyrwać pręciki czyli to całą tubkę trzeba usunąć? I jeszcze kiedy wykastrować kwiat i kiedy zastosowac betokson?



Z góry dziękuję za pomoc, i jeśli pytania są oczywiste, to bardzo przepraszam, ale tak jak pisałam to moja pierwsza hodowla i jestem strasznie niezorientowana.
Awatar użytkownika
kozula
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2189
Od: 21 sie 2008, o 20:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Post »

Możesz każdy kwiat traktować innym stężeniem i nie będzie to miało wpływu na pozostałe owoce . Wystarczy zanurzać wybrane kwiaty w roztworze o określonym stężeniu . Jeśli chcesz być w 100 % pewna , że kwiaty przed zastosowaniem betoksonu , albo w czasie wykonywania tego zabiegu nie zostały zapylone musisz usunąć pylniki . Najpierw ,, rozklej '' rurkę na pojedyncze pylniki , potem delikatnie wyskub uważając aby nie wyrwać płatków korony i nie wyłamać słupka . Odpowiedni czas do wykonania tego zabiegu to otwierający się kwiat , jeszcze bladożólty . Na drugi dzień potraktuj tak przygotowane kwiaty Betoxonem .

kozula
ODPOWIEDZ

Wróć do „Pestycydy, herbicydy, nawozy, OPRYSKI, środki pro-ekologiczne”