
Jednak ośmielona Waszymi pięknymi zielonymi ogrodami postanowiłam zakasać rękawy i ostro wziąć się do roboty.
Generalnie, nie mam zupełnie pomysłu na aranżację, nie znam się na tym i w swoim życiu więcej roślinek "wymordowałam" jak utrzymałam przy życiu

Ziemia jest ciężka, gliniasta i szybko wysycha. Nie mogę sobie pozwolić na naniesienie lepszej, bo prędzej bym zbankrutowała

Więc sadzę na tym co jest.
W sumie to jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma ;)
Cieszę się, że mam kawałek swojej ziemi i tego się trzymam.
Kilka fotek


Na środku tej ściany będzie wejście do domu.

Moje prywatne podwórko dzielę z firmowym- w godzinach otwarcia kreci się sporo osób i samochodów...
OI najbardziej zielona i zadbana część posesji widziana z huśtawki:
Podpłocie


Pozdrawiam,
Ania