Zakwaszać, czy nie zakwaszać wodę do podlewania kwiatów balk
Zakwaszać, czy nie zakwaszać wodę do podlewania kwiatów balk
Zakwaszać, czy nie zakwaszać wodę do podlewania kwiatów balkonowych, jeżeli tak to czym ? Woda wodociągowa ma pH powyżej 7, ziemia którą kupuję do obsadzania skrzynek balkonowych ma w granicach 5,5 do 6,5 pH, czy w takim przypadku powinno się wodę zakwaszać ? Kontener z wodą ma pojemność 1000 litrów ile i czego dodać, aby woda miała właściwe pH.
pozdrawiam
pozdrawiam
- DiRom
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 45
- Od: 16 lip 2010, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
Re: Zakwaszać, czy nie zakwaszać wodę do podlewania kwiatów balk
skoro jesteś aż tak przewrażliwiony na punkcie pH wody miejskiej, to rozpuść trochę siarczanu amonu w wodzie i wlej do tego zbiornika, kup sobie paski pH i sprawdzaj to chyba najprostsze rozwiązanie, a inne to się tym nie przejmować. co innego jeśli roślina miałaby wymagania bardziej kwaśne niż te co podałeś. Ma rosnąć i tyle. A jak się to bardziej nie podoba to deszczówkę łap i po zawodach, będziesz miał idealną wodę.
Mój początkujący ogródekhttp://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=36574
Pozdrawiam Roman
Pozdrawiam Roman
Re: Zakwaszać, czy nie zakwaszać wodę do podlewania kwiatów balk
Wywołany do tablicy odpowiadam, że chętnie bym powrócił do lat uczelnianych. Jak na razie to jestem jednak w przedziale 45+, a tak poważniej to mi się wydawało, że pytanie postawione jest w sposób właściwy na właściwym forum ( ogrodniczym ) we właściwym dziale, więc w czym problem ?karowy pisze:coś mi sie wydaje ze kolega po prostu potrzebowal info do szkoly/na uczelnie... ichcial wykorzystac forumowiczow;)

Jest tak, że do tej pory do podlewania roślin balkonowych i rabatowych używałem wody z akwarium ( woda mineralizowana RO ) a, że było tego sporo więc i problemu nie było. Teraz jednak akwarium zostało zlikwidowane i do dyspozycji mam wodę z kranu, woda ta jest jednak zasadowa o pH powyżej 7,5 . Wśród roślin są azalie, borówki, hortensje a na balkonie scawola to te specyficzne no i inne rośliny surfinie, fuksje, diplademia itp. Pytanie pozostawiam ciągle otwarte, zakwaszać czy nie kwiaty balkonowe bo i o nie mi chodzi, koszt zakupu ziemi dla nich jest coraz droższy same rośliny kosztują również nie mało więc stąd troska i to moje, może dla kogoś dziwne pytanie. Warto się w to bawić czy nie ?
pzdr
P.S. DiRom. Z rady skorzystam i zastosuje próbnie siarczan amonu, z testami nie ma problemu bo ma pehametr elektroniczne i testy pH akwarystyczne.
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 1539
- Od: 24 sty 2007, o 11:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Zakwaszać, czy nie zakwaszać wodę do podlewania kwiatów balk
Ja tam zastanowił bym się nad stosowaniem siarczanu amonu, to nawóz którym można przedobrzyć.
Do zakwaszania wody w oczkach wodnych stosuję torf kwaśny tzw. sphangowy o pH 3,5 do 4,5. Zatapiam worek 80 l w 10000 l wody. Warunkiem jest aby woda była w miarę miękka, twarda ma większą buforowość i słabiej się zakwasza. Dobrze jest stosować deszczówkę jest miękka i nie zawsze jak niektórzy myślą jest kwaśna. Obecnie w Polsce nie ma większych problemów z kwaśnym deszczem. W ostatnich latach bardzo zmniejszyła się emisja SO2, CO2 i NO2 do atmosfery, które są główną przyczyną powstawania "kwaśnych deszczy".
Tak wygląda emisja kwaśnych deszczy na przełomie lat (lata 1960 - 2010) - http://www.atmosphere.mpg.de/media/archive/6014.gif
"Sekwencja 8 map pokazuje zmiany w czasie przekroczenia maksymalnego ładunku krytycznego siarki. Białe obszary to regiony, gdzie nie było przekroczenia. Kolor czerwony oznacza obszary gdzie osadzanie się siarki była znacznie większa niż ilości dozwolone i tolerowane przez środowisko. W tych obszarach skutki zakwaszenia siarką są największe."
Zawartość kwasów w wodzie deszczowej zależy od regionu, są regiony gdzie deszczówka ma odczyn obojętny. Dlatego przed podaniem deszczówki i jej zakwaszeniem po raz pierwszy powinno się zbadać jej pH.
Przepraszam za ten wtręt o kwaśnych deszczach, lecz pokutuje jeszcze przekonanie, że skoro pada deszcz to na pewno jest kwaśny, tak jak było kilkanaście lat temu, to na szczęście powoli przechodzi do historii.
Do zakwaszania wody w oczkach wodnych stosuję torf kwaśny tzw. sphangowy o pH 3,5 do 4,5. Zatapiam worek 80 l w 10000 l wody. Warunkiem jest aby woda była w miarę miękka, twarda ma większą buforowość i słabiej się zakwasza. Dobrze jest stosować deszczówkę jest miękka i nie zawsze jak niektórzy myślą jest kwaśna. Obecnie w Polsce nie ma większych problemów z kwaśnym deszczem. W ostatnich latach bardzo zmniejszyła się emisja SO2, CO2 i NO2 do atmosfery, które są główną przyczyną powstawania "kwaśnych deszczy".
Tak wygląda emisja kwaśnych deszczy na przełomie lat (lata 1960 - 2010) - http://www.atmosphere.mpg.de/media/archive/6014.gif
"Sekwencja 8 map pokazuje zmiany w czasie przekroczenia maksymalnego ładunku krytycznego siarki. Białe obszary to regiony, gdzie nie było przekroczenia. Kolor czerwony oznacza obszary gdzie osadzanie się siarki była znacznie większa niż ilości dozwolone i tolerowane przez środowisko. W tych obszarach skutki zakwaszenia siarką są największe."
Zawartość kwasów w wodzie deszczowej zależy od regionu, są regiony gdzie deszczówka ma odczyn obojętny. Dlatego przed podaniem deszczówki i jej zakwaszeniem po raz pierwszy powinno się zbadać jej pH.
Przepraszam za ten wtręt o kwaśnych deszczach, lecz pokutuje jeszcze przekonanie, że skoro pada deszcz to na pewno jest kwaśny, tak jak było kilkanaście lat temu, to na szczęście powoli przechodzi do historii.

Pozdrawiam, Paweł Woynowski
"MIKRO JEZIORO"- Projektowanie i budowa założeń wodnych w ogrodach, konserwacja i doradztwo.
"PORADNIK" - Oczko Wodne
"MIKRO JEZIORO"- Projektowanie i budowa założeń wodnych w ogrodach, konserwacja i doradztwo.
"PORADNIK" - Oczko Wodne
Re: Zakwaszać, czy nie zakwaszać wodę do podlewania kwiatów balk
W ogólności to wszystko co napisał Paweł to prawda, nie zgadza się kilka szczegółów
???Pawel Woynowski pisze:W ostatnich latach bardzo zmniejszyła się emisja (...) CO2 (...) do atmosfery, które są główną przyczyną powstawania "kwaśnych deszczy".
Raczej nie ma takich regionówsą regiony gdzie deszczówka ma odczyn obojętny.
Zbadanie odczynu deszczówki jest dość trudne.Dlatego przed podaniem deszczówki i jej zakwaszeniem po raz pierwszy powinno się zbadać jej pH.
Deszcz ma odczyn kwaśny, nawet w najczystszym miejscu. Skroplona woda ma małą pojemność buforową, rozpuszcza się w niej CO2 z powietrza co sprawi że woda staje się kwaśna. "Kwaśne deszcze" to deszcze zanieczyszczone SO2, i tych na szczęście jest coraz mniej.pokutuje jeszcze przekonanie, że skoro pada deszcz to na pewno jest kwaśny
--
Pozdrawiam
mm
Pozdrawiam
mm
- DiRom
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 45
- Od: 16 lip 2010, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
Re: Zakwaszać, czy nie zakwaszać wodę do podlewania kwiatów balk
Po co kisić worek torfu kwaśnego w 10000L wody? bo tak wynika z tego co przeczytałem.
Pawel Woynowski - Pisałeś że można z Siarczanem przedobrzyć. Ok tylko w jaki sposób jeśli mógłbyś mi to wyjaśnić dogłebniej. Bo z moich wiadomości wynika krótka teoria, że Siarczan zakwasza glebę i tyle, lecz nie jest napisane o ile, i do ilu czy spada niżej? To mnie akurat tutaj Ciekawi najbardziej.
Perez - Jeżeli chodzi o borówkę, azalię i inne rośliny wrzosowate jak i kwasolubne to tylko zastosowanie siarczanu amonu w stosownej dawce wyznaczonej przez producenta ok 50g jedna lekko zaciśnięta garść, na krzaka lub jaki producent taka dawka. Stosuj się raczej instrukcji, moja wiedza jest z Siarczanu Amonu z "Ogród Start" producent Ampol - Merol Karol Smoleński bo takim handluję
Pawel Woynowski - Pisałeś że można z Siarczanem przedobrzyć. Ok tylko w jaki sposób jeśli mógłbyś mi to wyjaśnić dogłebniej. Bo z moich wiadomości wynika krótka teoria, że Siarczan zakwasza glebę i tyle, lecz nie jest napisane o ile, i do ilu czy spada niżej? To mnie akurat tutaj Ciekawi najbardziej.
Perez - Jeżeli chodzi o borówkę, azalię i inne rośliny wrzosowate jak i kwasolubne to tylko zastosowanie siarczanu amonu w stosownej dawce wyznaczonej przez producenta ok 50g jedna lekko zaciśnięta garść, na krzaka lub jaki producent taka dawka. Stosuj się raczej instrukcji, moja wiedza jest z Siarczanu Amonu z "Ogród Start" producent Ampol - Merol Karol Smoleński bo takim handluję

Mój początkujący ogródekhttp://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=36574
Pozdrawiam Roman
Pozdrawiam Roman
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 1539
- Od: 24 sty 2007, o 11:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Zakwaszać, czy nie zakwaszać wodę do podlewania kwiatów balk
Choćby po to aby zakwasić wodę w 1000 l pojemniku o którym pisał Perez - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 0#p2255790DiRom pisze:Po co kisić worek torfu kwaśnego w 10000L wody? bo tak wynika z tego co przeczytałem.
Oczywiście, tak jak z każdą chemią jeśli nie będzie stosowało się odpowiednich proporcji to i teoria do niczego się nie przyda. Gdybyś sprawdził wcześniej kwasowość gleby i ponownie po podaniu nawozu, to zobaczył byś jaką masz tę kwasowość i ile ew. jaszcze musisz dodać nawozu, aby ją obniżyć lub wapna aby ją podnieść. Przede wszystkim zaś trzeba to sprawdzić przed podaniem nawozu, a nie podawać w ciemno, bo można właśnie przedobrzyć.Pawel Woynowski - Pisałeś że można z Siarczanem przedobrzyć. Ok tylko w jaki sposób jeśli mógłbyś mi to wyjaśnić dogłebniej. Bo z moich wiadomości wynika krótka teoria, że Siarczan zakwasza glebę i tyle, lecz nie jest napisane o ile, i do ilu czy spada niżej? To mnie akurat tutaj Ciekawi najbardziej.
Pozdrawiam, Paweł Woynowski
"MIKRO JEZIORO"- Projektowanie i budowa założeń wodnych w ogrodach, konserwacja i doradztwo.
"PORADNIK" - Oczko Wodne
"MIKRO JEZIORO"- Projektowanie i budowa założeń wodnych w ogrodach, konserwacja i doradztwo.
"PORADNIK" - Oczko Wodne
Re: Zakwaszać, czy nie zakwaszać wodę do podlewania kwiatów balk
Ja co prawda nie Paweł ale odpowiem.DiRom pisze:Pawel Woynowski - Pisałeś że można z Siarczanem przedobrzyć. Ok tylko w jaki sposób jeśli mógłbyś mi to wyjaśnić dogłebniej.
Siarczan amonu to nawóz, więc zakwaszając nim wodę można przenawozić rośliny.
O ile obniży pH zależy od pojemności buforowej (trzeba by ją zbadać, szczęścia życzę w warunkach domowych). Niemożliwe jest osiągnięcie za pomocą (NH4)2SO4, pH niższego niż 4.24 (o ile dobrze policzyłem), ale gdybyś osiągnął takie pH to roślina była by już dwa razy martwa pierwszy raz od przenawożenia, drugi od zasolenia gleby. Praktycznie pewnie (zgaduję) można obniżyć pH gleby siarczanem do ok. 5-6.Bo z moich wiadomości wynika krótka teoria, że Siarczan zakwasza glebę i tyle, lecz nie jest napisane o ile, i do ilu czy spada niżej? To mnie akurat tutaj Ciekawi najbardziej.
okPawel Woynowski pisze: Gdybyś sprawdził wcześniej kwasowość gleby i ponownie po podaniu nawozu, to zobaczył byś jaką masz tę kwasowość
i ile ew. jaszcze musisz dodać nawozu, aby ją obniżyć
badając tylko pH nie możesz tego ustalić. Możesz ew. dosypywać siarczan małymi porcjami, odczekać trochę czasu i sprawdzić czy osiągnąłeś oczekiwane pH, jeśli nie to dosypujesz kolejną porcję itd.
Praktycznie, to podlewał bym te kwiaty deszczówką i nie bawił się w zakwaszanie wody z kranu, ew. użył gotowanej wody. Jeśli już to zakwasił bym ją prędzej kwasem siarkowym niż siarczanem amonu (chyba że akurat musisz nawieźć azotem)Przede wszystkim zaś trzeba to sprawdzić przed podaniem nawozu, a nie podawać w ciemno, bo można właśnie przedobrzyć.
--
Pozdrawiam
mm
Pozdrawiam
mm
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 1539
- Od: 24 sty 2007, o 11:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Zakwaszać, czy nie zakwaszać wodę do podlewania kwiatów balk
Marmul mam jedno konkretne pytanie, a odpowiadając na nie nie musisz robić rozbioru postu na czynniki pierwsze. Pytanie brzmi, jaki był cel tego Twego rozbioru mego postu, skoro napisałeś w zasadzie to samo co ja tyle tylko że Ty to zrobiłeś w ośmiu, a ja w czterech zdaniach. Mało tego powycinałeś fragmenty z kontekstu zmieniając sens mojej wypowiedzi, bo tak Ci bardziej pasowało do bezsensownej moim zdaniem wypowiedzi.
To ma badać Twoim zdaniem pH czy nie? Bo najpierw zaprzeczasz, a dalej w tym samym zdaniu piszesz że ma sprawdzać pH.
Konkludując Twoja wypowiedź moim skromnym zdaniem, to dyskusja o wyższości Świąt Bożego Narodzenia nad Świętami Wielkiej Nocy, takie masło maślane.
marmul pisze:Pawel Woynowski pisze:i ile ew. jaszcze musisz dodać nawozu, aby ją obniżyć
badając tylko pH nie możesz tego ustalić. Możesz ew. dosypywać siarczan małymi porcjami, odczekać trochę czasu i sprawdzić czy osiągnąłeś oczekiwane pH, jeśli nie to dosypujesz kolejną porcję itd.
To ma badać Twoim zdaniem pH czy nie? Bo najpierw zaprzeczasz, a dalej w tym samym zdaniu piszesz że ma sprawdzać pH.
Konkludując Twoja wypowiedź moim skromnym zdaniem, to dyskusja o wyższości Świąt Bożego Narodzenia nad Świętami Wielkiej Nocy, takie masło maślane.
Pozdrawiam, Paweł Woynowski
"MIKRO JEZIORO"- Projektowanie i budowa założeń wodnych w ogrodach, konserwacja i doradztwo.
"PORADNIK" - Oczko Wodne
"MIKRO JEZIORO"- Projektowanie i budowa założeń wodnych w ogrodach, konserwacja i doradztwo.
"PORADNIK" - Oczko Wodne
Re: Zakwaszać, czy nie zakwaszać wodę do podlewania kwiatów balk
Przeczytaj te osiem zdań to będziesz wiedział jaka jest różnica między naszymi postami. Jeżeli mi zarzucasz że gdzieś pozbawiam twoją wypowiedź kontekstu to racz mi wskazać gdzie.
Jeśli chcesz żeby ci wypunktować gdzie się różnimy w tym wątku, proszę bardzo:
1 twój list na który odpowiedziałem
- nie wiesz co to są kwaśne deszcze
- piszesz że deszczówka może być obojętna - nie może
- karzesz człowiekowi w amatorskich warunkach mierzyć odczyn wody o małej pojemności buforowej (deszczówka) - otrzyma za każdym razem inny wynik prawie zawsze zły
- napisałeś że ostatnio zmniejszyła się emisja CO2 - wzrosła
- napisałeś że CO2 jest odpowiedzialny za kwaśne deszcze - nie jest
2 list
- napisałeś że badając tylko pH gleby przed dodaniem nawozu i po dodaniu jakiejś porcji która (zmieniła pH o jakąś wartość) jesteś wstanie wysnuć wnioski ile tego nawozu trzeba jeszcze dodać aby osiągnąć żądaną wartość pH - nie da się
- napisałem co moim zdaniem lepiej użyć zamiast siarczanu
Ponadto DiRom zadał pytania na które odpowiedziałem, ty nie
- dlaczego siarczan amonu nie koniecznie będzie dobry - owszem dałeś odpowiedź, taką z której nic nie wynika
- napisałem do ilu da się zakwasić siarczanem amonu glebę i co z tego wyniknie
Mam nadzieję że tego postu nie skasujesz podobnie jak poprzedniego w którym okazało się że twoje fochy są bezpodstawne. Bądź łaskaw zanim coś nazwiesz masłem maślanym postarać się to zrozumieć. Pozwolisz że zastosuję, jakże kulturalny twój chwyt i ogłoszę że dyskusja jest skończona.
Jeśli chcesz żeby ci wypunktować gdzie się różnimy w tym wątku, proszę bardzo:
1 twój list na który odpowiedziałem
- nie wiesz co to są kwaśne deszcze
- piszesz że deszczówka może być obojętna - nie może
- karzesz człowiekowi w amatorskich warunkach mierzyć odczyn wody o małej pojemności buforowej (deszczówka) - otrzyma za każdym razem inny wynik prawie zawsze zły
- napisałeś że ostatnio zmniejszyła się emisja CO2 - wzrosła
- napisałeś że CO2 jest odpowiedzialny za kwaśne deszcze - nie jest
2 list
- napisałeś że badając tylko pH gleby przed dodaniem nawozu i po dodaniu jakiejś porcji która (zmieniła pH o jakąś wartość) jesteś wstanie wysnuć wnioski ile tego nawozu trzeba jeszcze dodać aby osiągnąć żądaną wartość pH - nie da się
- napisałem co moim zdaniem lepiej użyć zamiast siarczanu
Ponadto DiRom zadał pytania na które odpowiedziałem, ty nie
- dlaczego siarczan amonu nie koniecznie będzie dobry - owszem dałeś odpowiedź, taką z której nic nie wynika
- napisałem do ilu da się zakwasić siarczanem amonu glebę i co z tego wyniknie
Mam nadzieję że tego postu nie skasujesz podobnie jak poprzedniego w którym okazało się że twoje fochy są bezpodstawne. Bądź łaskaw zanim coś nazwiesz masłem maślanym postarać się to zrozumieć. Pozwolisz że zastosuję, jakże kulturalny twój chwyt i ogłoszę że dyskusja jest skończona.
--
Pozdrawiam
mm
Pozdrawiam
mm