Rhododendron-okrycie zimowe

Różaneczniki (rhododendrony), azalie, wrzosy i inne kwaśnolubne
ODPOWIEDZ
dawidbanan
---
Posty: 7565
Od: 29 cze 2009, o 13:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Rhododendron-okrycie zimowe

Post »

Czy dobrze okryłem mojego rh?
Można tak okrywać je matą słomianą?

Obrazek
x-xm-a
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 4107
Od: 9 cze 2006, o 21:28

Re: Rhododendron-okrycie zimowe

Post »

Dawid ja Tobie nie odpowiem bo nie okrywam, a inni się boją, powiedzą że ok a rh zmarznie i kto będzie winny :D
?ale jak zobaczyłam kamienie wokół krzewu (i jako że się jeszcze uczysz chyba) to może odpowiesz na pytania
- co by się stało gdybyś koło rh wykopał dziurę tak ok. na metr głęboką i ułożył w pionie do samej góry te kamienie?
- co się będzie działo jak te ułożone za matą kamienie nagrzeje słońce?

pozdrawiam i życzę (jeśli już) zimy z duuużym śniegiem :wit
washka
100p
100p
Posty: 178
Od: 6 wrz 2010, o 08:27
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: małopolska
Kontakt:

Re: Rhododendron-okrycie zimowe

Post »

Ja też okrywam moje rododendrony na zimę, zwłaszcza w pierwszych latach po posadzeniu. Mam ich ok. 12 odmian i nie chciałabym stracic żadnego z nich. Zeszłą zimę zniosły ciężko, mimo, że jakoś tam były opatulone, ale jak się okazało - za słabo. Odmiana "pstra" (z liści) padła całkiem - dobiły ją jeszcze wiosenne ulewy... Dlatego w tym roku zrobiłam im porządne chochoły ze ściętych badyli i liści kukurydzy. Dośc to szczelnie wygląda i mam nadzieję, że zimowe wichrzyska w tym roku im nie zaszkodzą. Kiedyś też miałam starą matę słomianą i też zaświtał mi podobny pomysł, ale ktoś zrobił z niej inny użytek i nie wcieliłam tego pomysłu w życie. Z tym okrywaniem chodzi o to, by głównie mrożny wiatr i ostre słońce nie wyrządziły rododendronom krzywdy ... Moje rosną na otwartej przestrzeni, więc nie ma co je osłaniac i rzeczywiście - najbardziej uszkodzone były te części roślin, które najbardziej przewiało czy przypaliło...
MirekL
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 3564
Od: 10 lis 2008, o 20:26
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Rhododendron-okrycie zimowe

Post »

Dziwne....
Mam ok. 30 krzewów. Niektóre mają i 30 lat. Nigdy nie okrywałem. Nie chce mi się....
Owszem, bywało w szczególnie mroźne zimy (poniżej-30) przemarzniecie pąków kwiatowych. Ale za to jakie ładne przyrosty wtedy byly i ile pąków na następny rok...
W dobrych warunkach siedliskowych (półcień, zagospodarowany ogród, nie wygwizdówek, zapas wody w glebie i gruuuubo ściółki) nie zdarza się, że umarznie.
No owszem, niektóre odmiany nowsze z importu. :) Choćby toto "pstre"...
washka
100p
100p
Posty: 178
Od: 6 wrz 2010, o 08:27
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: małopolska
Kontakt:

Re: Rhododendron-okrycie zimowe

Post »

Mnie też się st'hrash'nie nie chce okrywac te moje rododendrony, ale tak jak pisałam, mam je praktycznie nowo posadzone (głównie są to zeszłoroczne i tegoroczne nabytki) i obsadzam nimi teren niezagospodarowany i na dodatek przy dużym zbiorniku wodnym (nie oczku, ha,ha...), więc warunki ekstremalne. Owszem, latem woda paruje i mają "nieziemsko", ale zimą to wygląda inaczej... Wkoło raczej szczere pola, więc podmuchy wiatru intensywne - co się odbiło na rh zeszłej zimy. Dużo umrożonych liści opadło, nie wyglądało to pięknie, ale w sezonie letnim krzaczki pięknie odbiły i zagęściły się. Taką ciekawostką może byc fakt, że koleżanka też kupiła rh pstrokatego i posadziła przy ścianie domu w obszarze zabudowanym (typu: dom na domie, podwórko "metr kwadratowy") i też podobnie zabezpieczyła, ale jej nie umarzł ... Tak więc warunki zewnętrzne są istotne ... A u mnie tak czasami wieje, że te chochoły to szukam potem po łąkach... ha,ha... Pozdrawiam.
MirekL
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 3564
Od: 10 lis 2008, o 20:26
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Rhododendron-okrycie zimowe

Post »

Ano w tych okolicznościach trzeba.
I nie chodzi o mróz... toć pod tym okryciem cieplej nie będzie (bo i niby skąd to ciepło?).
O wiatr- powoduje zwiększoną transpirację. Rododendrony zimą nie marzną, tylko wysychają, zwłaszcza gdy gleba zmarznięta.
Krytycznym okresem jest przedwiośnie- w dzień słońce i +15, w nocy i -20. I wtedy chronimy przed słońcem właśnie.
washka
100p
100p
Posty: 178
Od: 6 wrz 2010, o 08:27
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: małopolska
Kontakt:

Re: Rhododendron-okrycie zimowe

Post »

Tak, tak, u mnie umarzły tylko liście na rododendronie, łodygom nic nie było - więc pięknie odbiły. A głównie te listki, które były latem nieco naruszone przez słońce... Pąki kwiatowe też nie umroziło, ale te wiosenne ulewy zrobiły swoje.
ogrodna5
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 14
Od: 23 sie 2010, o 13:15
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: gryfice
Kontakt:

Re: Rhododendron-okrycie zimowe

Post »

witam 2- 4 letnie krzaczki należy okrywać na zimę matą słomianą lub np otuliną najważniejsze by słonce i wiatr ich nie dopadł ale najwazniejsze jest by jesienią dobrze podlać roślinkę na zimę mozna to zrobić nawet kilkakrotnie by rododendron dobrze napil się przed zimą starsze okazy są już bardziej odporne pozdrawiam bardzo serdecznie :wit

Proszę o poprawne pisanie z użyciem polskich znaków, wielkich liter itd. To już kolejne ostrzeżenie. Za ustawiczne ignorowanie zasad panujących na forum niedługo będzie należał się ban... Nalewka
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rhododendrony i azalie”