Sprawiają wrażenie lekkich. Pakowane są po jakieś 20 sztuk w skrzynki zbite z listew drewnianych. Na materiale nie ma żadnych etykiet i napisów. Zrobiłem zdjęcia, które widać poniżej.
Nie zaśmiecałbym forum gdyby nie to, że obawiam się czy nie zawierają azbestu. Jedyne laboratorium, do którego dotarłem bierze 600 złotych za analizę materiału na obecność azbestu, więc waham się.
Może ktoś z was rozpoznaje ten rodzaj materiału, który był stosowany w tamtych czasach?
tak wygląda z drugiej strony