Chciałabym zapytać, czy dąb trafiony piorunem (w 3 miejscach odprysła mu kora) będzie przez to chorował. Jest to dąb szypułkowy ponad 70-letni. Piorun uderzył w niego już poprzedniego lata. Tak przedstawia się sytuacja:
Tam, gdzie korę odłupało najmocniej, jest szczelina w której zmieści się nie tylko moja mała dłoń (jest znacznie więcej miejsca).
Jest to moje najukochańsze drzewo i martwię się o nie.
Młode drzewo. Rośnie, powoli będzie zalewał uszkodzenie. Można delikatnie to co martwe, lużne i odstające wyrzeźbić, ranę pomalować Emulsją z 1% Topsinu.
Młode drzewo powiadasz A możesz napisać dokładniej co to za emulsja? Sama się wcześniej zastanawiałam nad tym czy by go czymś nie posmarować ale się zupełnie na tych środkach nie znam i tak zostało... Minął prawie rok ale rany wyglądają tak samo...
Witam odkryłam dzisiaj na działce,że rośnie na niej dąb. Nie wiedziałam wcześniej,że on do mnie należy wydaje mi się,że on wyrósł jako samosiejka i zastanawiam się czy należy go przycinać, aby miał ładny pokrój drzewa, bo teraz rośnie od samej ziemi nierówno a przez to prezentuje się niezbyt ładnie. Jak myślicie należy go przyciąć a jeżeli tak to kiedy i jak mocno?
Oto zdjęcia drzewa
Trudne pytanie...
dęby to wielkie drzewa i są zakwalifikowane do tej gromady drzew, ze jak będzie mieć jakąś -tam (nie pamiętam) średnice czy też obwód pnia- to nie będziesz go mógł wyciąć - bez zezwolenia - albo za zezwolenie płacisz straszne kwoty.
Prócz tego - to piękne drzewo- i wielkie. Ma olbrzymią, bardzo szeroką koronę i z niej sypie liśćmi, które się nie rozkładają przez zimę... czyli trza by to grabić co roku- dlatego dęby nie są sadzone na działkach i nie są lubiane przez ogrodników :/
Tego dęba - jeśli go chcesz- wystarczyłoby podciąć trochę od dołu- tzn podciąć mu dolne gałęzie tuz przy pniu- bo pień kręty u dęba - gwarantuje piękne, malownicze i olbrzymie drzewo- za ...30 minimum lat, a za 70 to juz na pewno... i zacienienie tak coś z 300 m kwadratowych ;)
Bardzo dziękuję za odpowiedź. No tak dąb to wielkie drzewo, a ten konkretny rośnie na pograniczu działki w części lesnej - tak bym to okresliła i liście opadają na ściółkę leśną. Nie chciałabym "odbierać mu życia" . Chciałbym tylko, aby ładnie się wykształcał. Chociaz z drugiej strony trochę sie przestraszyłam tych mozliwych, przyszłych kłopotów z duzym już drzewem. Chociaz ja tego nie dozyje... więc czy powinnam sie tym martwić? wiem to egoistyczna postawa ale z drugiej strony takie duże drzewa to samo piękno.
Przydatne info: cięcie niewskazane ale możliwe (należy pamiętać, że w miejscach odciętych gałęzi będą i tak wyrastały nowe); ciąć max. do 1/4 obecnej wysokości drzewa (czyli tylko te najniższe konary); ponadto tylko cięcie sanitarne (usuwanie chorych, krzyżujących się); ciąć raz a dobrze, póżniej tylko niewielkie poprawki (bo rozmiary drzewa i względy sanitarne); w ogóle cięcie możliwe tylko drzew zdrowych i na siedliskach gdzie nie występuje masowo mączniak; a tak naprawdę dębów się nie tnie (cięcie wszystkiego co możliwe to przemijająca moda, która niestety przyczynia się do rozprzestrzeniania wielu grożnych chorób). Zdrowy dąb to piękne drzewo, którego w myśl aktualnie obowiązujących przepisów, legalnie praktycznie nie da się wyciąć. Uwzględniając położenie Twojego dębu osobiście widzę więcej korzyści niż negatywów (system korzeniowy palowy więc pod nim inne rośliny dobrze rosną; idealne miejsce dla rododendronów i innych kwaśnolubnych i cieniolubnych; darmowa ściółka dla wszystkich kwaśnolubnych. Pozdrawiam. Jarko
ja bym wycięłą wszystko co jest bezpośrednio przy nim po lewej na zdjęciu i za nim? (jakieś rachityczne drzewa?), żeby dobrze i ładnie rósł, te dwie gałęzie na dole można wyciąć
Dziękuję Wam za porady
Moniko masz rację, z lewej strony dębu rosną jakieś drzewka i mam zamiar je wyciąć, aby dąb miał miejsce na swobodny wzrost . Wytnę te najniższe gałęzie, one leżą na ziemi tak nisko wyrastają z pnia. Powiedzcie jeszcze proszę, kiedy te cięcia wykonać jesienią tj. teraz, wiosną czy może jeszcze w innym terminie.
ja słyszałem że od niedawna sugeruje się ciąć na początku lata, gdy drzewo ma największą energię życiową i najszybciej zabliźni rany, sam też tak robię
Jeżeli cięcie latem to muszę poczekać do przyszłego roku. Wydawało mi się, że kiedyś w telewizji słyszałam o cięciu albo jesiennym albo wiosennym, ale nic jak trzeba to poczekam. Zresztą, nie chcę go mocno przycinać to nie powinno mu zaszkodzić cięcie w żadnej porze roku