

Początek roku za nami a raczej za naszymi dziećmi.
Patryś poszedł pierwszy raz do przedszkola i jak na razie jest zadowolony. Mam nadzieję, że tak Mu już zostanie. Do czerwca.

Wakacje minęły bardzo fajnie i bardzo szybko.
Cały czas ponoszę konsekwencje upadku szklarni.
Kilka hoi poszło do kosza i cały czas odnotowuję straty upadku z wysokości.

Na szczęście całe wakacje zaliczam do tych bardziej udanych. Był basen i ogniska, wycieczki. Dzieciom sie podobało a to najważniejsze.

Mam nadzieję, ze Wy też miło spędziliście czas urlopów.
Idę trochę poczytać co u Was słychać.
I kiedy ja mam szukać pracy, jak tyle czytania na mnie czeka. A ile nowych osób.

Foteczki będą jak je zrzucę i pozmniejszam.