Uprzejmie proszę o radę co na to poradzić i jak wyleczyć te jabłonie!




Od lat borykam się z tym problemem... i zwykle to w sierpniu to drzewo wyglądało jakby był październik/listopad. W zeszłym roku miałem trochę lepiej bo pryskałem Scorem i było mniej niż w poprzednich latach... Co do odmiany to nie wiem bo to działka po mamie a owoców nie widziałem ze 5 lat a jak były to były małe i spadały wcześnie.... ale chciałbym wyprowadzić to drzewko.... tylko nie wiem ja często je pryskać...PiotrekBe pisze:Na pierwszych trzech zdjęciach widać parcha jabłoni. Poczytaj na forum, dużo jest już o tym napisane.
A jakie to są odmiany jabłoni. Bo jeśli to wrażliwa na parcha odmiana to trudno z tym walczyć i wymaga to sporo cierpliwości.
Ten rok jest wyjątkowy, duża wilgotność i wiele drzew jest zainfekowanych chorobami grzybowymi.
Pozdrawiam
No tak ale z tego co piszą to wynikało by, ze ja powinienem sadzić te karłowate bo gleby nie są specjalnie dobre - to warszawska Białołęka Dworska... ale co z tego skoro jabłka na tym drzewku (tym nowszym zasadzonym) nie widziałem albo widziałem kiedyś al miało wielkość śliwki.. i to wszytko przez 7 lat... a może więcej....Space99 pisze:Karłowe bo może takie kupiłeś... zwróć uwage na podkładki na jakich są szczepione (jest to na paszporcie).
tu jest troche o oznaczeniach podkładek
http://www.szkolkarstwo.pl/article.php?id=115
http://www.sadowniczy.pl/Podkladki-jabl ... ol-27.html