
Spis kolorowego "inwentarza" jest wprawdzie w trakcie realizacji (niezły kop od Ani Ds) ale uzbierało się tego na szybko ponad 100 szt

Zastanawiam się jak ja je pomieściłam a w dodatku mam jeszcze sporo wolnego miejsca na nowe nasadzenia

Róże kwitną, więc wiersz Ralpha Waldo Emersona będzie moją myślą przewodnią...
Róże, które kwitną pod moim oknem,
w niczym nie przypominają zeszłorocznych róż
i nie są od nich ani lepsze, ani gorsze -
one po prostu są, bo są darem od Boga.
Dla nich nie istnieje żaden czas.
Oto jest sobie róża:
doskonała w każdym momencie swego istnienia.
W ślicznie rozwiniętym kielichu nie ma żadnego nadmiaru;
w bezlistnym korzeniu nie ma żadnego braku;
w pojedynczym pąku, zanim jeszcze rozkwitnie,
już przeżywa w pełni całe swe życie.
W każdej chwili natura tego kwiatu
jest zadowolona i on sam zadowala naturę.
Dla róży czas nie istnieje.
A człowiek - albo odkłada coś na przyszłość,
albo rozpamiętuje coś z przeszłości.
Nie żyje teraźniejszością,
ale, odwracając wzrok, opłakuje przeszłość
albo też, nie zwracając uwagi na otaczające go wspaniałości,
wysila się, aby przewidzieć te,
które ewentualnie czekają go w przyszłości.
Nie poczuje się szczęśliwy i silny, dopóki,
tak jak róże, nie nauczy się żyć zgodnie z naturą
w teraźniejszości, ponad czasem.
Na początek zdjęcia z przed kilku dni.
Pierwsze ślicznoty

1. Pirouette Cotyard




2. Fisherman's Friend



3. Amazing Palace




4. NN



