


Moje roślinki może nie są tak liczne, wybujałe i oryginalne jak u niektórych, no ale mnie bardzo cieszą

Każdy nowy listek jest powodem do radości dla mnie jak i dla mojej kochanej córeczki, która tak jak ja kocha kwiaty


Bardzo prawdopodobne, że (tak jak już gdzieś pisałam) mój wątek umrze śmiercią naturalną, ale chociaż moje zielone maluszki będą miały zaliczoną sesję zdjęciową i będę mogła je porównac za jakiś czas

Bardzo bym się też ucieszyła jak ktoś zidentyfikuje te roślinki, których nazw nie znam

Zacznę od pokazania Wam dwóch trzykrotek, które niedawno spadły z parapetu i trochę się połamały

Sansewiera, która w ogóle nie chce rosnąc, ale może w końcu coś ją ruszy na wiosnę

Hoja carnosa jeśli się nie mylę
Dwa gruboszk (a właściwie więcej niż dwa)
