Róże rabatowe - które wybrać ?

[lawenda]

czytam i czytam i nic nie wiem...............proszę o pomoc w wybraniu róży rabatowej różowej lub łososiowej, pachnącej i długo kwitnącej z dużą ilością kwiatów

[oliwka]

No to może niezawodna Bonika? Albo Leonardo da Vinci?

(choć w sumie nie wiem jak akurat z zapachem ).

[Nalewka]

Poczytaj koniecznie tu:
- Najlepsze róże w Twoim ogrodzie w 2009
i obejrzyj różowe i łososiowe róże Czołgistek, na pewno wybierzesz którąś dla siebie

[Deirde]

Oliwka - Leonardo zaliczyłabym do róż parkowych - jest zbyt duży na rabatówkę. Co do rabatówek to proszę bardzo:
firma Poulsen - Fredensburg Castle, Berleburg Castle, Hafnia Castle, Sofiero Castle, Coral Palace, Aladdin Palace, Spring Palace.
firma Kordes - Bluhwunder, Herkules, Rosenprofessor Sieber, Rosenfee, Maxi Vita
firma Rosen Tantau - Aphrodita, Ascot, Mariatheresa, Bailando, History, Diadem.
To niektóre z róż rabatowych.

[Silwan]

Polecam Bernstein - Rose zdrowa piękny zapach i niepospolity wygląd http://www.helpmefind.com/gardening/l.php?l=2.17431

Pozdrawiam

[Matylda]

Bernstein Rose to jedna z moich ulubionych , jest naprawdę piękna... tyle, że bursztynowo-złota, nie łososiowa.
Piękna i nieproblemowa jest Tip-Top, łososiowa, dużo pięknych, pełnych, rozetkowych kwiatów. Tylko ona mocno nie pachnie.

[lawenda]

Dziękuję wam bardzo za podpowiedzi, czy Bailando będą dobrze wyglądały przed wyższymi Piano? Bo ja widziałam je tylko na zdjęciu

[Deirde]

Baillando rośnie do 90 cm, a Piano do 120 cm - trochę za mała różnica w wzroście. Może odmiana Amulett?

[Psilon]

Moje ulubione róże rabatowe to Bailando i Friendship

[Rozeta]

Ze względu na to, że wątek został odświeżony, to i ja poproszę o poradę . Chciałabym posadzić zdrową czerwoną rabatówkę, non-stop kwitnącą lub przynajmniej mającą niewielkie przerwy w kwitnieniu. Chcę ją posadzić zamiast Niny Weibull, która u mnie okropnie chorowała na plamistość i kwitła właściwie tylko w czerwcu. Co prawda mam kilka typów, ale to nie to samo, co osobiste doświadczenie z daną odmianą.
Poradźcie ... .

[Deirde]

Może te które proponujemy - Larisse, Mariatheresie, Bailando, Home & Garden - te wszystkie które dość obficie kwitną.
Chyba że chcesz wyższe róże i inny kolor niż różowy.

[Rozeta]

Gosiu, właśnie te przedstawione przez Ciebie są różowe, a ja miałam na myśli czerwoną rabatówkę. Masz może jakieś propozycje w tym kolorze?

[Jurek_9]

Gosiu, właśnie te przedstawione przez Ciebie są różowe, a ja miałam na myśli czerwoną rabatówkę. Masz może jakieś propozycje w tym kolorze?

Może nie do końca czerwona ... , ale w kolorze fuksji :'Domaine St Jean de Beauregard'.
Bardzo obficie kwitnie (1 rok u mnie), zdrowa, dobrze powtarza, ładny pokrój, wcześnie startuje, kwiaty 6-8 cm średnicy, co prawda słaby zapach, ale nie można mieć wszystkiego

Możesz spróbować też 'Coeurs de Vendee' (ciemno czerwona), ale to nowość i dlatego musisz sama wypróbować .

[Rozeta]

'Domaine St Jean de Beauregard'

Jureczku, o rany, co za nazwa ... ? Nawet nie mam pojęcia jak to wymówić ... ? I w ogóle to skąd wziąć te dwie odmiany?

[x_o-a]

Też się zastanawiam nad czerwoną rabatową i z wątku http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 4&start=42 cytuję:

Mr Lincoln Swim-Conard Pyle 1964 r, róża wielkokwiatowa, odporna na mróz, liście duże, ciemnozielone, matowe, młode liście bordowe, kwiaty ciemnoczerwone o purpurowych płatkach, wysokość 0,9 m, szerokość 0,5 m, kwitnie od czerwca i powtarza do jesieni.
"Montana" - Tantau 1974 - nie powala na kolana , ale jest zdrowa , wytrzymała i znosi kaprysy pogodowe bez uszczerbku . Nadaje się do półcienia jak i na wystawę południową - piękne, zdrowe, ciemne lśniące liście - jednym słowem wszechstronna w zastosowaniu róża rabatowa do upychania w pustych miejscach - dodam jeszcze tylko że kwitnie bardzo obficie Wink Certyfikat ADR ma od roku 1974
Scarlet Hit - pod tym tajemniczym imieniem kryje się różyczka nieznanego hodowcy o pięknej rubinowoczerwonej barwie - bardzo jaskrawej i intensywnej [ mam nadzieję że zdjęcia oddały kolor ] . Cudownie zbudowane jak u róż wielkokwiatowych , a jednak maluśkie kwiaty są zebrane po kilka w mini bukieciki , bardzo trwałe nie obsypujące się - maja jedną brzydką cechę - tendencję do zasychania brzegów płatków . Poza tą niewielką [biorąc pod uwagę inne jej zalety] ułomnością jest to doskonała , cudowna miniaturowa różyczka o pokroju krzewiastym , kwitnąca późno , ale nie przerwanie aż do mrozów . Takie odporne na mróz , ale nie na choroby [ lubi czarną plamistość ] cudeńko - mimo wszystko polecam jest bardzo ciekawa i efektowna

Którą byście polecali/ macie?