Witajcie

Ponieważ u dołu całego rzędu pnących róż (wzdłuż ogrodzenia) jest trochę... "łyso"

pomysłałam, że możnaby to miejsce jakoś zagospodarować. Pewnie powinno to być coś "leżącego", niziutkiego. Myślałam o krokusach albo drobnych szafirkach. Zastanawia mnie także, czy nie będzie to przeszkadzać młodym różom.
Czekam na odpowiedź i Wasze ewentualne propozycje
