doradź Paco-lub inny znawcy

Na poparcie słów Paco krótka historyjka z życia wzięta : pod koniec listopada ubiegłego roku dostałam opóźnioną przesyłkę z hostami . Zapakowane były typowo - goły korzeń w wilgotnej gazecie + woreczek foliowy. Hosty zadoniczkowałam, karton wylądował w piwnicy. Jakież było moje przerażenie, kiedy w lutym odkryłam,ze jedno zawiniątko z dość drogą hostą zawieruszyło się i przeleżało cały czas nierozpakowane w kartonie!paco pisze: Ważne jest, aby była gwarancja odmiany, a to czy one są z gołym korzeniem czy w doniczce to nie ma żadnego znaczenia.
Trochę inna sytuacja.Pola42 pisze:...
Kiedy zdenerwowana rozpakowałam kłącze , ku mojemu zdziwieniu ujrzałam zdrowe, jędrne korzenie , jakby wczoraj wyciągnięte z doniczki. ...