Na razie kończy się mam nadzieje ta Ohydna i Paskudna pora roku, więc wszystko jest jeszcze łyse i nijakie. I tak to wygląda: Prawda, że byle jak?
To jest mój zachodni balkon po wstępnym uporządkowaniu.
gałązki leszczyny, która mimo wszystko lekko już poczuła wiosnę i wypuściła jeden kwiatostan. Jeden jedyny oraz malutkie pączusie świeżych listków.
A tu już wschodni/południowy balkon i mój lasek zielarski w dużej kwadratowej misie.
i znów nadzieja na wiosnę - malutki dąbek ze znalezionego w lesie żołędzia, tak w ramach eksperymentu, czy wykiełkuje...
oregano z kiczowatymi słonikami.Mam nadzieję, że co jakiś czas uaktualniając temat będę mogła równiez zasięgnąć Waszych światłych porad na temat na przykład mojej leszczynki, czy ona da radę wytrzymać w dużej kwadratowej donicy z plastiku...
P.S.
Wielkie dzięki dla mojej córci za pomoc przy wbijaniu zdjęć przez imageshack, bo te zabawy mnie przerastają umysłowo...




