
Trudne początki
Trudne początki
Moja fascynacja storczykami niedawno się zaczęła... i jak to często bywa zaczęła się od "prawie" uśmiercenia Phalaenopsis, którego dostałam w prezencie. Podejrzewam, że albo go przelałam albo przenawoziłam, pewnie to i to
. Proces reanimacji trwa już trzeci miesiąc. Nie wiem czy dobrze postępuje. Jutro umieszczę zdjęcie...

Pozdrawiam!
Wiola
Wiola
Re: Trudne początki
Czy to dobry pomysł, żeby umieścić go w kamykach? Początkowo był w korze ale to nic nie dało...
Pozdrawiam!
Wiola
Wiola
Re: Trudne początki
Proces reanimacji ,niezaleznie od metody jest długotrwały.
To moze być nawet powyżej pół roku zanim ujrzymy poprawę.
W pierwszej kolejności widać próby żywotności na korzeniach powietrznych. To są te nad podłożem,
Tutaj najlepiej widać czy roślina zyje,czy reaguje.
Tylko ja na Twoich coś słabo to widzę --->są ogryzione ? obcięte? połamane?.Na szczęście nie są zasuszone,wykazują żywotność więc jest szansa ,że będzie dobrze.
W takich kamykach /pewnie to szary keramzyt/ owszem można prowadzić ten proces,warunek jednak, aby kamyki czasami przesychały.Tam musi być strefa okresowo bardziej sucha ,aby to co będzie chciało rosnąć nie zgniło na starcie.
Aby ustrzec się podciąganiu wody z dołu , nalezy doniczkę postawić na podstawce. To dystans/wyspa/ i nie bedzie podsiąkać.
Temperatury jak dla maluchów - zapewnić ciepło, ale bez ekspozycji słońca.Zwilżać kompresikiem powierzchnie liści,chronić stożek wzrostu przed wodą.
Czy zostały korzenie usunięte przy przygotowaniu storczyka do reanimacji?
powodzenia JOVANKA
To moze być nawet powyżej pół roku zanim ujrzymy poprawę.
W pierwszej kolejności widać próby żywotności na korzeniach powietrznych. To są te nad podłożem,
Tutaj najlepiej widać czy roślina zyje,czy reaguje.
Tylko ja na Twoich coś słabo to widzę --->są ogryzione ? obcięte? połamane?.Na szczęście nie są zasuszone,wykazują żywotność więc jest szansa ,że będzie dobrze.
W takich kamykach /pewnie to szary keramzyt/ owszem można prowadzić ten proces,warunek jednak, aby kamyki czasami przesychały.Tam musi być strefa okresowo bardziej sucha ,aby to co będzie chciało rosnąć nie zgniło na starcie.
Aby ustrzec się podciąganiu wody z dołu , nalezy doniczkę postawić na podstawce. To dystans/wyspa/ i nie bedzie podsiąkać.
Temperatury jak dla maluchów - zapewnić ciepło, ale bez ekspozycji słońca.Zwilżać kompresikiem powierzchnie liści,chronić stożek wzrostu przed wodą.
Czy zostały korzenie usunięte przy przygotowaniu storczyka do reanimacji?
powodzenia JOVANKA
- Mala_MI
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3189
- Od: 16 paź 2008, o 14:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podbeskidzie
- Kontakt:
Re: Trudne początki
U mnie reanimacja w keramzycie nie przyniosła efektów. Najlepiej sprawdza się u mnie wilgotne (ale nie mokre!!!) sphagnum.
Pozdrawiam, Justyna
Storczyki , Róże , Ogród i kto wie co jeszcze...
Nie dla bezsensownego rozmnażania zwierząt!
Storczyki , Róże , Ogród i kto wie co jeszcze...
Nie dla bezsensownego rozmnażania zwierząt!
Re: Trudne początki
Dziękuje za odpowiedź!
Właśnie nurtowało mnie czy kamyki muszą być ciągle wilgotne.
Co to korzeni to już wcześniej, gdy próbowałam reanimacji w korze, usunęłam wszystkie suche i zgniłe i posypałam węglem lekarskim. Widzę, że po prostu muszę się uzbroić w cierpliwość.
Właśnie nurtowało mnie czy kamyki muszą być ciągle wilgotne.
Co to korzeni to już wcześniej, gdy próbowałam reanimacji w korze, usunęłam wszystkie suche i zgniłe i posypałam węglem lekarskim. Widzę, że po prostu muszę się uzbroić w cierpliwość.
Pozdrawiam!
Wiola
Wiola
Re: Trudne początki
Natomiast korzenie powietrzne są połamane i trochę wysuszone.
Mam jeszcze dwa okazy storczyków, których stan nie jest za dobry.
Tak się akurat złożyło, że dostałam miesiąc po miesiącu trzy storczyki w prezencie i zamiast poczytać na ich temat,to na ślepo się wzięłam za ich pielęgnacje. Ich stan jest dużo lepszy od tego wyżej ale martwi mnie,że korzenie tuż nad podłożem są suche, jakby spalone (pewnie nawozem). W przypadku jednego, trzyma się on jedynie na "nitkach", chociaż wewnątrz doniczki korzenie są zielone. Wszystko wyjaśnia lepiej zdjęcia.
Mam jeszcze dwa okazy storczyków, których stan nie jest za dobry.
Tak się akurat złożyło, że dostałam miesiąc po miesiącu trzy storczyki w prezencie i zamiast poczytać na ich temat,to na ślepo się wzięłam za ich pielęgnacje. Ich stan jest dużo lepszy od tego wyżej ale martwi mnie,że korzenie tuż nad podłożem są suche, jakby spalone (pewnie nawozem). W przypadku jednego, trzyma się on jedynie na "nitkach", chociaż wewnątrz doniczki korzenie są zielone. Wszystko wyjaśnia lepiej zdjęcia.
Pozdrawiam!
Wiola
Wiola
Re: Trudne początki


Ten sam storczyk od góry i z boku.
Nie wiem sama czy zraszać te korzenie suche od góry czy zostawić w spokoju?
Na razie wystawiłam go w miejsce jasne ale zimne (poniżej 20 stopni). Liście ma jędrne i zdrowe.
Pozdrawiam!
Wiola
Wiola
- Baryczka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3103
- Od: 8 wrz 2008, o 12:25
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolina Baryczy
Re: Trudne początki
Witaj! Korzenie spryskuj, ale zawsze wodą przegotowaną i odstaną, idealnie byłoby gdybyś miała w. destylowaną.
Postaraj się delikatnie postawić storczyka do pionu np. podpierając kijkiem, w taki sposób, by te młode korzenie powietrzne wrosły w podłoże. Możliwe, że wkrótce korzenie "wiszące na nitkach" obumrą, a te wspomniane podrosną i utrzymają roślinę przy życiu.
Powodzenia!
Postaraj się delikatnie postawić storczyka do pionu np. podpierając kijkiem, w taki sposób, by te młode korzenie powietrzne wrosły w podłoże. Możliwe, że wkrótce korzenie "wiszące na nitkach" obumrą, a te wspomniane podrosną i utrzymają roślinę przy życiu.
Powodzenia!
* Moje miejsca na forum *
Pozdrawiam! Kamila
Pozdrawiam! Kamila
Re: Trudne początki
No...ooo
,
Nikuuuu za duzo tego uniku
z tą woda... to chyba za oszczędnie pracujesz
.
To co masz:
Korzenie i podłoże wygladają na mocno przesuszone, chyba zbyt mocno..
Korzenie na zewnątrz zyją i pracują na pozyskiwanie wilgoci - nie ma jej w powietrzu, nie ma w podłożu.Więc zasuszanie jest oczywiste.
Korzenie w podłożu wyglądają jakby miały nie daleko do końca.
Taki bedzie koniec ... pozbędą się się resztek na korzeniach ,do cienkiej niteczki .I finito.
Więc ...rozpocznij normalną uprawę, aby powiedzieć nam że jeszcze masz storczyki.
Powodzenia, wszystko się da zrobić, aby doszły do siebie.
JOVANKA

Nikuuuu za duzo tego uniku

z tą woda... to chyba za oszczędnie pracujesz

To co masz:
Korzenie i podłoże wygladają na mocno przesuszone, chyba zbyt mocno..
Korzenie na zewnątrz zyją i pracują na pozyskiwanie wilgoci - nie ma jej w powietrzu, nie ma w podłożu.Więc zasuszanie jest oczywiste.
Korzenie w podłożu wyglądają jakby miały nie daleko do końca.
Taki bedzie koniec ... pozbędą się się resztek na korzeniach ,do cienkiej niteczki .I finito.
Więc ...rozpocznij normalną uprawę, aby powiedzieć nam że jeszcze masz storczyki.
Powodzenia, wszystko się da zrobić, aby doszły do siebie.
JOVANKA
Re: Trudne początki
Już napojone 
Oprócz tej wymęczonej kolekcji trzech falków, posiadam od niedawna trzy okazy storczyków: Dendrobium phalaenopsis, Zygopetalum oraz kolejnego falka. I jak na razie koniec....kusi mnie żeby kupić kolejne ale postanowiłam, że dopóki nie doprowadzę do kwitnienia moich zmarniałych falków, to nie kupuje kolejnych. Oby szybko zakwitły




Oprócz tej wymęczonej kolekcji trzech falków, posiadam od niedawna trzy okazy storczyków: Dendrobium phalaenopsis, Zygopetalum oraz kolejnego falka. I jak na razie koniec....kusi mnie żeby kupić kolejne ale postanowiłam, że dopóki nie doprowadzę do kwitnienia moich zmarniałych falków, to nie kupuje kolejnych. Oby szybko zakwitły




Pozdrawiam!
Wiola
Wiola
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 6698
- Od: 14 sty 2009, o 18:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Trudne początki
Tylko 3?? Ale jakie perełki!!Ten z pierwszego zdjęcia po prostu obłędny!!
- justus27
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16348
- Od: 18 mar 2009, o 18:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gorlice/małopolska
Re: Trudne początki
Hejka na forum 
Mimo niepowodzeń...kolejna Osoba chyba już zarażona storczykomanią
Podobnie mówiłam jak Ty. Nie dotrwałam w postanowieniach. Miałam czekać na powtórne kwitnienie dwóch moich pierworodnych< kwitną teraz>, a po roku kolekcja się rozrosła do ponad 20 sztuk, hmmm...na razie ;)

Mimo niepowodzeń...kolejna Osoba chyba już zarażona storczykomanią

Podobnie mówiłam jak Ty. Nie dotrwałam w postanowieniach. Miałam czekać na powtórne kwitnienie dwóch moich pierworodnych< kwitną teraz>, a po roku kolekcja się rozrosła do ponad 20 sztuk, hmmm...na razie ;)
Re: Trudne początki
Mam pytanie. Czy w trakcie kwitnienia, trzeba nawozić storczyki czy wstrzymać się ?
Pozdrawiam!
Wiola
Wiola
Re: Trudne początki
To zależy o jakich storczykach myślisz /nowozakupione czy własna uprawa już/
Generalnie :nie nawozić i oszczędnie z wodą ale bez wahań znacznych w wilgotności.
***Ale ...w przypadku storczyków zakupionych niedawno ,trzeba sobie darować zasilanie nawozami przez ok.3 m-ce tak w ogóle
.
Pzdr.JOVANKA
Generalnie :nie nawozić i oszczędnie z wodą ale bez wahań znacznych w wilgotności.
***Ale ...w przypadku storczyków zakupionych niedawno ,trzeba sobie darować zasilanie nawozami przez ok.3 m-ce tak w ogóle

Pzdr.JOVANKA