Do projektowania prostych ogrodów ( a takie najczęściej robiłem w poprzedniej firmie ) czyli bez wymyślnych roślin, krzewów i drzew z kosmosu jak i wymagających wielkich nakładów pracy ( koparki itd ) wydaje mi się, że nie potrzebna mi specjalistyczna wiedza (wykształcenie)
jak czytam takie wypowiedzi to mnie po prostu szczęka opadaZ projektowaniem ogrodu nie ma aż tak wiele zachodu, jakby się to wydawało. Projektuje się nie rośliny z kosmosu, a z materiału, który jest dostępny. Wystarczy wziąć katalog do ręki, sprawdzić parametry i wymogi danych roślin i z głową je zakomponować.( oczywiście mocno uogólniam sprawę) Więc teoretycznie można to zrobić i jak zabierze się do tego ktoś z głową to zrobi. Problem jednak polega na tym, że wykształcenie "roślinne" przydaje się, gdy sprzedawca, który sprzedaje nam rośliny sam nie wie, czym handluje. Wtedy warto wiedzieć, co to faktycznie jest, a nie polegać na "wiedzy" takiego "fachowca".

co to znaczy wymyślne drzewo czy krzew, a jakaż to różnica między niewymyślnym,
litości, kto dziś się bierze za projektowanie ogrodów
