Śląskie rozmowy

Humor, psychologia, podróże, pokrewne.
Basia
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 654
Od: 28 maja 2006, o 15:43
Lokalizacja: Kędzierzyn (opolskie)

Śląskie rozmowy

Post »

Zadanie dla mieszkających na Śląsku by to przetłumaczyć :wink:



Rozmowa ze ślusarzem

W łazience coś się zatkało, rura chrapała przeraźliwie aż do przeciągłego wycia, woda zaś kapała ciurkiem. Po wypróbowaniu kilku domowych środków zaradczych (dłubanie w rurze szczoteczką do zębów, dmuchanie w otwór, ustna perswazja itp.) - sprowadziłem ślusarza.

Ślusarz był chudy, wysoki, z siwą szczeciną na twarzy, w okularach na ostrym nosie. Patrzył spode łba wielkimi niebieskimi oczyma, jakimś załzawionym wzrokiem. Wszedł do łazienki, pokręcił krany na wszystkie strony, stuknął młotkiem w rurę i powiedział - Ferszlus trzeba roztrajbować.

Szybka ta diagnoza zaimponowała mi wprawdzie, nie mrugnąłem jednak i zapytałem - A dlaczego?

Ślusarz był zaskoczony moją ciekawością, ale po pierwszym odruchu zdziwienia, które wyraziło się w spojrzeniu sponad okularów, chrząknął i rzekł - Bo droselklapa tandetnie blindowana i ryksztosuje.

- Aha - powiedziałem - rozumiem. Więc gdyby droselklapa była w swoim czasie solidnie zablindowana, nie ryksztosowałaby teraz i roztrajbowanie ferszlusu byłoby zbyteczne.

- Ano, chyba... A teraz pufer trzeba lochować, czyli dać mu szprajc, żeby śtender udychtować.

Trzy razy stuknąłem w kran młotkiem, pokiwałem głową i stwierdziłem - Nawet słychać.

Ślusarz spojrzał dość zdumiony - Co słychać?

- Słychać, że śtender nie udychtowany. Ale przekonany jestem, że gdy pan mu da odpowiedni szprajc przez lochowanie pufra, to droselklapa zostanie zablindowana, nie będzie już więcej ryksztzosować i co za tym idzie, ferszlus będzie roztrajbowany. I zmierzyłem ślusarza zimnym, bezczelnym spojrzeniem.

Moja fachowa wymowa oraz nonszalancja, z jaką sypałem zasłyszanymi po raz pierwszy w życiu terminami, zbiła z tropu ascetycznego ślusarza. Poczuł, że musi mi czymś zaimponować. Ale teraz nie zrobię, bo holajzy nie zabrałem. A kosztować będzie reperacja - wyczekał chwilę, by zmiażdżyć mnie efektem ceny - kosztować będzie... 7 złotych i 85 groszy.

- To niedużo - odrzekłem spokojnie. - Myślałem, że co najmniej dwa razy tyle. Co zaś dotyczy holajzy, to doprawdy nie widzę potrzeby, aby pan miał fatygować się po nią do domu. Spróbujemy bez holajzy.

Ślusarz był blady i nienawidził mnie, uśmiechnął się drwiąco i powiedział - Bez holajzy? Jak ja mam bez holajzy lochbajtel krypować? Żeby trychter był na szoner robiony, to tak. Ale on jest krajcowany i we flanszy zulajtungu nie ma, to na sam abszwerwentyl nie zrobię.

- No, wie pan - zawołałem rozkładając ręce - czegoś podobnego nie spodziewałem się po panu. Więc ten trychter według pana nie jest robiony na schoner? Cha, cha, cha! Pusty śmiech mnie bierze. Gdzież on na litość Boga jest krajcowany?

- Jak to, gdzie? - warknął ślusarz - Przecież ma kajlę na iberlaufie.

Zarumieniłem się po uszy i szepnąłem wstydliwie - Rzeczywiście. Nie zauważyłem, że na iberlaufie jest kajla. W takim razie zwracam honor: bez holajzy ani rusz.

I poszedł po holajzę. Albowiem z powodu kajli na iberlaufie trychter rzeczywiście robiony był na szoner, nie zaś krajcowany, i bez holajzy w żaden sposób nie udałoby się zakrypować lochbajtel w celu udychtowania pufra i danie mu szprajcy przez lochowanie śtendra, by roztrajbować ferszlus, który dlatego źle działa, że droselklapę tandetnie zablindowano i teraz ryksztosuje.


No i jeszcze musi być ślusarzem :lol: :lol: :lol:
Mariola54
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4850
Od: 11 wrz 2006, o 00:33
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: kujawy

Post »

Myślę, że koza nam to przetłumaczy :D :D :D
eMZet
1000p
1000p
Posty: 1336
Od: 7 lip 2006, o 22:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Post »

Dokładnie nie pamiętam, ale chyba przydałby się tu wskrzeszony Julian Tuwim.
Mietek.
Awatar użytkownika
Yaro32
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 1653
Od: 15 wrz 2006, o 23:07
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: warmińsko - mazurskie

Post »

Chociaż to nie te święta ale też gwarą pisane. :wink: :D :D :D

Obrazek
Jakie to wspaniałe uczucie być ojcem i mieć wspaniałą rodzinę.
Działka Anety, Jarka i Igorka (Yaro32)
Awatar użytkownika
koza
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 1682
Od: 26 lip 2006, o 18:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: woj.śląskie

Post »

Mariolko!!! Przepraszam!! Niestety tak bardzo nie jestem biegła.... Prawde mówiąc to nawet mam wątpliwości czy to śląska gwara!!!!
Ulka buziaki przesyła
Basia
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 654
Od: 28 maja 2006, o 15:43
Lokalizacja: Kędzierzyn (opolskie)

Post »

Ula byłam świadkiem jak ślązak z opolskiej wsi nie był w stanie zrozumieć ślązaka z Rydy Śląskiej.
A tu jeszcze trzeba znać slang ślusarzy.
Przyznam że sama próbowałam ale po 2 zdaniach miałam mętlik.

Potraktujcie to jako humorystyczny przykład rozmowy z "fachowcem".
Awatar użytkownika
Elizabetka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 8473
Od: 4 lip 2006, o 20:04
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Post »

Uśmiałam się bardzo Basiu.

Szczerze mówiąc żadnego słowa nie zrozumiałam. Ale śmiem twierdzić, że jest tu sporo naleciałości i zapożyczeń z jęyka niemieckiego. Poza tym specyfika mowy fachowców sprawia, że ....ręce opadają....

Pozdrawiam i życzę miłego świątecznego (jeszcze) wieczorka.
Obrazek
Awatar użytkownika
Józef
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2325
Od: 26 mar 2006, o 12:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Chrzanów
Kontakt:

Post »

ja ..jo żech jest ślusorz i prawie że śląska ..i jo żech myśloł że po śląsku godom..ale to co tu Basia napisała..to jo sie tylko moga domyślać..ale prawie wszystko fersztejn..........
Awatar użytkownika
Elizabetka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 8473
Od: 4 lip 2006, o 20:04
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Post »

No to Zeflik piyknie cie pozdrowiom i żech jest fest rada żeś tak po naszymu trocha pogodoł.
Fersztyjn -tyż wiym co chciołeś pedzieć.
Awatar użytkownika
Józef
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2325
Od: 26 mar 2006, o 12:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Chrzanów
Kontakt:

Post »

Elizabetka...witom cie piknie ..śląsko dziołszko!
Awatar użytkownika
Admiiin
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 465
Od: 6 wrz 2006, o 22:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie
Kontakt:

Post »

Ale fajnie !!!! piszecie...więcej proszę.... ;:87
---...== Admin ==...---
Przyjazne Forum.... dla Kochających Rośliny...
www.FORUMOGRODNICZE.info :arrow:
Awatar użytkownika
chatte
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 15068
Od: 19 paź 2006, o 08:52
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Post »

I jo Wos witom! Tyż żech nic nie zrozumiała, bo to widać nie po naszymu było :wink:
To jakieś złośliwe gorole wymyśliły, to je pewne, na bank!
eMZet
1000p
1000p
Posty: 1336
Od: 7 lip 2006, o 22:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Post »

koza pisze:Mariolko!!! Przepraszam!! Niestety tak bardzo nie jestem biegła.... Prawde mówiąc to nawet mam wątpliwości czy to śląska gwara!!!!
Monolog kabaretowy "Ślusarz" napisany został przez Juliana Tuwima. Absolutnie nie jest to gwara śląska, a gwara wielkomiejskich fachowców z początku ubiegłego wieku, która przetrwała jeszcze do lat pięćdziesiątych, a szczątkowo nawet dłużej. Gdy rozpoczynałem pracę zawodową, to ślusarze, hydraulicy i inni starzy fachowcy z branży metalowej jeszcze używali tej gwary. W chwili obecnej nie jest do przełożenia na język współczesny.
Mietek.
Basia
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 654
Od: 28 maja 2006, o 15:43
Lokalizacja: Kędzierzyn (opolskie)

Post »

Czyli to ja wprowadziłam w błąd przypisując tekst Śląskim hydraulikom :oops: I wydało się, że na Śląsku to ja tylko mieszkam.
Awatar użytkownika
koza
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 1682
Od: 26 lip 2006, o 18:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: woj.śląskie

Post »

Dzięki za wyjaśnienie!!!!!!! Tyle tylko, że wczoraj się :oops: iż gwary przetłumaczyć nie potrafię a od teraz się :oops: że Tuwima nie rozpoznałam
Ulka buziaki przesyła
ODPOWIEDZ

Wróć do „Strefa kreatywnego RELAKSU - Zagadki, humor, podróże, psychologia”