Posadziłem go do szklarni, mam zamiar ją rozebrać, ale dopiero wiosną. Dach jest dziurawy i niema okna wiec w środku powinna być taka sama temperatura jak na zewnątrz, lecz nie zrzucił, a nawet nie przebarwił jeszcze wszystkich liści. Coś jest nie tak?
Wiem że niektórzy go uprawiają. Ja swojego posadziłem parę lat temu. Większych problemów z nim nie miałem. Ostatnio w ramach eksperymentu wysiałem nasiona zebrane z jednej szyszki drzewa rosnącego we Wrocławiu. Wyniki mnie zaskoczyły, na początku wyszło 6 sztuk, 2 wypadły. Dzisiaj widzę następne wschody. Niektórzy polscy autorzy pisali, że nasiona w naszym kraju nie dojrzewają. Moim skromnym zdaniem może to być efekt ocieplenia.
Mitem jest że nie zawiązuje u nas nasion
Jego rodzimy zasięg ciągnie się od Florydy aż do Nowego jorku gdzie klimat jest podobny jak u nas. Raczej problemem jest ilość owocujących drzew te we Wrocławiu są naprawdę imponujące
W każdym razie pogratulować sadzonek ;)
Z zawiązywaniem nasion przez cypryśniki w Polsce bywa różnie, znam dwa duże ponad stuletnie drzewa rosnące na Opolszczyźnie na których szyszek odkąd pamiętam (przez ok. 20 lat) w ogóle nie było (na jednym kiedyś dawno temu podobno były, ale potem przestały się pojawiać). W ogrodzie botanicznym w Powsinie, kilka drzew czasami szyszki zawiązuje (nie w każdym roku), próbowałem nawet kilka razy wysiewać takie nasiona, ale niestety nic nie skiełkowało.
Mała aktualizacja postępów siewek. Przy okazji zaprezentuję nowy nabytek, który właśnie dotarł do mnie. Jest to cypryśnik stawowy (Taxodium ascendens) odmiana Nutans. Przez niektórych traktowany jako osobny gatunek. Inni uznają go za podgatunek błotnego.
Mała aktualizacja. Zostawiłem sobie dwie sztuki z nasion wrocławskich. Reszta powędrowała do znajomych. Pierwszą zimę mają już za sobą. Posadzone są w starorzeczu i często zalewane przez wodę. Nawet późną zimą przy roztopach stały w wodzie. Obecnie po deszczach do 50 cm stoją w wodzie. Na zdjęciu to wszystko co nad wodą to tegoroczny przyrost.