ja już dawno włożyłam siedzą sobie już w doniczkach i od czasu do czasu je podlewam. Stoją na razie na dworze ale po zadaszeniem aby ich nie zalało (strasznie mokra pora u nas). Generalnie zakończył się już sezon sadzenia ale możesz spróbować
Pod koniec października kupiłam ok 40 cebul tulipanów, które były zapakowane w papierową torebkę. Po otwarciu tuż przed nasadzeniem otworzyłam torebkę i okazało się, że cebulki są już częściowo kiełkujące, ale i tak posadziłam je wszystkie do gruntu. Moim zamierzeniem jest podziwianie pięknych tulipanów wiosną, a nie w grudniu czy styczniu... :/ Co sądzicie?
A mnie się wydaje, że posadziłam tulipany za płytko. Po deszczach ziemia osiadła i warstwa nad cebulkami wynosi ok. 3 cm. Przed mrozem mogę przykryć, ale czy ta mała głębokość nie wpłynie źle na kiełkowanie i kwitnienie?
Część Twoich tulipanów może wymarznąć. Doradzałbym kupienie chociaż jednego woreczka z ziemią i przykrycie cebulek. Warstwa powinna wynosić min. 5-10 cm ;)
Mam takie małe pytanko chociaż może tu nie miejsce na to.Koś może podpowie kiedy i czym nawozić posadzone tulipanki? Z góry dziękuje.Pozdrawiam gorąco.Sławek
Priam pisze:Część Twoich tulipanów może wymarznąć. Doradzałbym kupienie chociaż jednego woreczka z ziemią i przykrycie cebulek. Warstwa powinna wynosić min. 5-10 cm ;)
Raczej musiałabym kupić przyczepkę ziemi, bo dużo posadziłam. Przykryję je badylami i włókniną.
Rośliny cebulowe pobierają makro i mikroskładniki czyli (NPK, Ca, Mg, Fe itp.) w czasie korzenienia się i wczesna wiosną w czasie intensywnego wzrostu. W przypadku zastosowania przed sadzeniem obornika można darować sobie już nawożenie mineralne, żeby nie przedobrzyć.
Pawle dziękuje za poradę postaram sie zastosować ten sposób (mam nadzieje że będą dobre efekty). Bo ten sposób z obornikiem będzie trudny do zastosowania (żeby cebulek nie wykopać)Pozdrawiam wszystkich.Sławek.
Chodzi o marzec , wiec może chodzi Ci tez o to , żeby zakwitły na dzień kobiet ? Ja robiłem tak , ale przed Wielkanocą , że w suchym chłodnym miejscu po 3 cebulki tulipanów , hiacyntowów i narcyzów przechowałem sobie i 2 tyg. przed świętami , wsadziłem do ziemi , do doniczek w domu , ale tylko lekko je wbiłem w ziemię i pędziłem za 2 tyg. akurat zakwitły pięknie na stół wielkanocny . Ale to wszystko zależy od światła i temperatury !