Halinko! Jak najbardziej na mojej działce rośnie to "dziwactwo", jak określa mój M.
Dawidku! Ależ Ty zadajesz trudne pytania! Musiałam użyć wszystkich palców u rąk. Wystarczyło
Najpierw rosło takie biedactwo prawie na środku działki, przez parę pierwszych lat mało co urosło, nawet zakwitło, ale ponieważ to była tylko Ona, więc owoców żadnych. Potem w Lidlu trafiłam na taniutki łuczek do składania, postawiłam to pod altanką, przeniosłam tam moje Kiwi, dokupiłam Pana i już trzeci raz mam jagódki.
Nic nie kombinowałam, ale to zdjęcie niestety kłamie. Te owocki są wielkości ładnego agrestu.
Walentyno! Ja nie mam ambicji skatalogowania moich roślinek, ale chciałam jakos uporządkować zdjęcia, więc zaczęłam je wpisywać do alfabetycznego skorowidza, skąd mi teraz je łatwo wybierać.
C
Czyściec
Czereśnia, nie na działce, ale za oknem, codziennie ją widzę, więc jakby trochę moja, ale nigdy nie spróbowałam ani jednej jagódki. A tu patrzę, 1 października coś dziwnego na niej się pojawiło. Rodziny to nie rozśmieszyło, a ja
Blok jest 10-cio piętrowy, a ja mieszkam na II pietrze.