). Wrażenia niesamowite - w ogromnych halach drezdeńskich, położonych niedaleko centrum miasta, można było zobaczyć storczyki najróżniejszych rodzajów, przywiezione z całego świata. Dosłownie, bo były one wystawiane i sprzedawane przez Tajwańczyków, Chińczyków, Niemców, Brazylijczyków, Peruwiańczyków i wielu, wielu innych.Były dwie hale: w jednej prezentowano storczyki, a w drugiej, oprócz kilku wysp z ekspozycją, była prowadzona sprzedaż. Samych stoisk ze sprzadażą było kilkadziesiąt
Można było kupić niemal wszystko - chociaż niektórych poszukiwanych okazów nie było już podobno w czwartek rano Wśród sprzedawanych roślina można było znaleźć okazy nawet po 200€. Jednak najdroższy, jaki zauważyłam, kosztował "tylko" 180€ - było to Paphiopedilum, prawdopodobnie conco-bellatulum, liczące kilkanaście - może kilkadziesiąt - pseudobulw. Cała roślina zajmowała doniczkę wielkości ok. 0,5m A teraz krótka fotorelacja - później wkleję jeszcze "kilka" zdjęć
Przepraszam za jakość zdjęć - niestety, nie zdążyłam się jeszcze nauczyć obsługiwać nowego aparatu. Stary się popsuł w piątek i byłam zmuszona kupić nowy, w sobotę wieczorem - no bo jak to tak bez aparatu na wystawę... 
Tutaj pogląd na halę z wystawą :P Na dwóch pierwszych fotkach wyspa PTMS
A teraz zdjęcia poszczególnych roślin - a takich było wiele
Na pierwszej fotce (wiem, jest niewyraźna 
) widać Phal. lueddemanniana, a w tle kilka keiki do niej należące. A teraz wyobraźcie sobie, że miała ich około 20... 
I jeszcze krótkie odwiedziny w samym Dreźnie
Na pierwszym zdjęciu widać meczet - naprawdę ogromna budowla. Na drugim widok z mostu nad Elbą na miasto. A na trzecim jeszcze tramwaje - zaskoczyło mnie, że z obydwu stron jest miejsce dla kierowcy, tak samo jak obustronne drzwi... 
C.D.N.
Dobrze, że chociaż są zdjęcia, choć nie oddają w pełni tego co tam można było zobaczyć.
- zapewni to porządek, ciągłość tematu oraz łatwiejsze wyszukiwanie 
