Coś jej się nie spodobało albo sadzonka była zbyt mała. Wiem, że lubi kwaśną ziemię, osłonięte i ciepłe miejsce... ale może jeszcze coś, o czym nie wiem? Wiem, że na forum S.p. ma KaRo, może ktoś jeszcze posiada S.p.? Proszę o rady dotyczace uprawy.
Stewarcja nibykamelia (Stewartia pseudocamellia)
Stewarcja nibykamelia (Stewartia pseudocamellia)
W zeszłym roku posadziłam niewielką sadzonkę S.p., ale nie przeżyła u mnie nawet lata
Coś jej się nie spodobało albo sadzonka była zbyt mała. Wiem, że lubi kwaśną ziemię, osłonięte i ciepłe miejsce... ale może jeszcze coś, o czym nie wiem? Wiem, że na forum S.p. ma KaRo, może ktoś jeszcze posiada S.p.? Proszę o rady dotyczace uprawy.
Coś jej się nie spodobało albo sadzonka była zbyt mała. Wiem, że lubi kwaśną ziemię, osłonięte i ciepłe miejsce... ale może jeszcze coś, o czym nie wiem? Wiem, że na forum S.p. ma KaRo, może ktoś jeszcze posiada S.p.? Proszę o rady dotyczace uprawy.
Stewarcja kameliowata
Czy ktoś ma jakieś doświadczenie w uprawie stewarcji kameliowatej? Czy jest szansa w naszych warunkach na osiągnięcie przez nią większych rozmiarów i kwitnienie? Jak tak naprawdę jest z jej mrozoodpornością, jak ją zabezpieczać?
- Karo
- -Administrator Forum-.

- Posty: 22085
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Moja kwitła nawet ... niewiele urosła a następnej wiosny czyli w 2008 roku po prostu "uschła"
Rosła w bardzo korzystnych warunkach w miejscu słonecznym,na niewielkim podniesieniu osłonięta murami od zachodu i północy oraz innymi krzewami.
Okopczykowana i zasypana trocinami... nie wiem czemu padła
Ale już jej nie chcę...
To drzewo z serii brudasów więc mimo przepięknych kwiatów - nie chcę już śmieciucha w małym ogródku...

Rosła w bardzo korzystnych warunkach w miejscu słonecznym,na niewielkim podniesieniu osłonięta murami od zachodu i północy oraz innymi krzewami.
Okopczykowana i zasypana trocinami... nie wiem czemu padła
Ale już jej nie chcę...
To drzewo z serii brudasów więc mimo przepięknych kwiatów - nie chcę już śmieciucha w małym ogródku...

Ostatnio gościłem w pewnym ogrodzie ze stewarcją (czy też stiuartią, jak powinna być poprawnie nazywana) wysokości sporego domu i teraz dopiero sobie uświadomiłem, że nie zwróciłem uwagi na korę. No, ale skoro drzewko było obsypane kwiatami od dołu po czubek, jest to wybaczalne.artam pisze:Bardzo bym chciała doczekać takiej wspaniałej kory jak u platanów...
Kiedy już urośnie, nie zmarznie w naszym klimacie, ale za młodu może wypadać, tak jak np. u mnie, w miejscu gdzie co roku problemem są silne wiosenne przymrozki (okrywanie nie pomogło).
-
Gosia i konewka
- 50p

- Posty: 85
- Od: 17 cze 2008, o 23:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Stewarcja kameliowata
Witaj, w ub. roku również szukałam śladów stewarcji, po przeczytanym artykule (chyba) w Ogrodach... Słuchaj - w naszym lubelskim Ogrodzie Botanicznym są 3 egzemplarze - korę mają jakby plataniastą i nawet miały już zawiązki owoców/ nasionka (!!!). Sadzonek niestety żadnych i do tego nigdzie... A może podrzucisz jakiś trop 'sadzonkowy'?artam pisze:Czy ktoś ma jakieś doświadczenie w uprawie stewarcji kameliowatej? Czy jest szansa w naszych warunkach na osiągnięcie przez nią większych rozmiarów i kwitnienie? Jak tak naprawdę jest z jej mrozoodpornością, jak ją zabezpieczać?
Powodzenia,
Małgosia
"Szczęście to jest coś takiego, co mnoży się wówczas kiedy się je dzieli."
Jakiś czas tu nie zagladałam usatysfakcjonowana dość uspokajajacymi wiesciami, już spieszę z odpowiedzią - ja swoją stewarcję kupiłam u panów Kurowskich w Końskowoli za 9 zł, widziałam ceny na Allegro, szok cenowy! Nie iwedziałam,że u nas w Lublinie są stewarcje, chyba wybiorę się do Ogrodu Botanicznego zobaczyć tę korę na własne oczy, dzięki za tę informację!
Podobno sukses uprawy stewartii w dużej mierze zależy od wielkości sadzonki. Słyszałam, że nie warto kupować sadzonki które mają mniej niż 1 m. Niestety, duże sadzonki są bardzo drogie... Mam stewartie koreańską, przezimowała pierwszą zimę, ale jest to już moje drugie podejście do uprawy tej rośliny.
- nocny_drwal
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1186
- Od: 16 lip 2009, o 09:56
- Lokalizacja: Kłodzko / Wrocław
- Kontakt:
ja kupiłem, chyba 2 lata temu na Allegro na wiosnę. ładne liście już miała jak przyszła, ale cieszyłem się nią może 2 tygodnie.
mój ogród
pozdrawiam, Jakub
pozdrawiam, Jakub
Re: Stewarcja kameliowata
To ja może napiszę, co dzieje się z moją stewarcją, nie wiem, czy warto ją w ogóle okrywać, już od jakiegoś czasu prezentuje dość żałosny wygląd... Rosła (hm...to wyolbrzymienie) w dobrej ziemi, miała półcień, to u mnie luksus, nawet hostom nie jestem w stanie go zapewnić, podlewana... I co? Liście niemal zaschły,żadnych przyrostów...Jakoś ją chyba okryję, ale bez większej wiary w sens moich zabiegów...
- kocica
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3251
- Od: 22 wrz 2007, o 16:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pd kraniec Mazowsza pod Kozienicami
- Kontakt:
Re: Stewarcja kameliowata
A czy ktoś z Was ma stewarcję chińską? Kupiłam jakiś czas temu i mam jeszcze w doniczce bo szukam jej dobrego miejsca. Wyczytałam, że stewarcje nie lubią miejsc słonecznych bo brązowieją im i usychają liście. Miejsce powinno być zaciszne i lekko zacienione. W naszym kraju stewarcja chińska rośnie w arboretum w Rogowie - 4 okazy, które kwitną i owocują.
Moje wątki
Pozdrawiam, Ewa.
Pozdrawiam, Ewa.
Re: Stewarcja kameliowata
Chińską, czyli S. sinensis (syn. S. gemmata)? Możliwe, że w rzeczywistości jest to podobna ale częściej rozmnażana i odporniejsza stewarcja dzióbkowata (S. rostrata) błędnie oznaczana niekiedy jako S. gemmata. Ja mam niby obie, ale nie jestem do końca przekonany, czy są prawdziwe (szczególnie że te gatunki łatwo tworzą mieszańce).kocica pisze:A czy ktoś z Was ma stewarcję chińską?
Polecam przy okazji obszerne opracowanie na temat stewarcji (w jęz. ang. ale ze zdjęciami):
http://www.pollyhillarboretum.org/userf ... ia0608.pdf



