 
 Wiem ,że jest mało mrozoodporne ,zwłaszcza młode rośliny .Wymaga żyznej gleby i preferuje zaciszne miejsca .
Czy ktoś ma u siebie Dawidię i może się podzielić swoimi doświadczeniami w uprawie tego "chusteczkowego" drzewa


 
 

 
 


 Drzewko ma w tej chwili około metra wysokości i będzie to jego pierwsza zima u mnie .Wiosną  się okaże czy przeżyje
 Drzewko ma w tej chwili około metra wysokości i będzie to jego pierwsza zima u mnie .Wiosną  się okaże czy przeżyje  




 Z drugiej strony takie rośliny trzymane w ziemi na pewno będą odporniejsze na mróz - mam taka teorie ze poprzez bezpośredni siew do gruntu można uzyskać najodporniejsze rośliny,wszystko co słabe zginie od razu-problemem jest ze czasem ginie 100%
  Z drugiej strony takie rośliny trzymane w ziemi na pewno będą odporniejsze na mróz - mam taka teorie ze poprzez bezpośredni siew do gruntu można uzyskać najodporniejsze rośliny,wszystko co słabe zginie od razu-problemem jest ze czasem ginie 100%   . Co do skaryfikacji nasion to robiłem to ale nic mi nie wyrosło - kupując nasiona na wagę trzeba mieć świadomość że są bardzo duże i  jak się kupi małą wagę np 10g tak jak ja to to będą 3-4 nasiona tylko , ja kupowałem we florpaku na wagę  i jakbym wiedział to bym kilo kupił a nie taką śmieszną porcyjkę
 . Co do skaryfikacji nasion to robiłem to ale nic mi nie wyrosło - kupując nasiona na wagę trzeba mieć świadomość że są bardzo duże i  jak się kupi małą wagę np 10g tak jak ja to to będą 3-4 nasiona tylko , ja kupowałem we florpaku na wagę  i jakbym wiedział to bym kilo kupił a nie taką śmieszną porcyjkę 


Jak tam moja imienniczka Dawidia ?;]Babopielka pisze:Moja Dawidia już zabezpieczona na zimę .Mam nadzieję, że wiosną nie zostanie z niej tylko suchy badyl

 
  
 

 . Jutro wstawię zdjęcie .
 . Jutro wstawię zdjęcie .  

Niestety dawidia jest dosyć wrażliwa na przymrozki. Jeżeli ma już liście nawet niewielki spadek temp. poniżej zera powoduje prawie całkowitą ich utratę. Potem regeneruje, jednak tempo wzrostu w danym sezonie jest małe. Jeżeli jest to możliwe (moja jest zbyt duża) warto ją wtedy okryć na noc włókniną. Jeżeli pąki są zamknięte przymrozki nie robią na niej wrażenia.Babopielka pisze:Ciekawe jak zniesie wiosenne przymrozki