Cebule niezjadane przez gryzonie
- maakita
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2377
- Od: 17 maja 2007, o 08:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wieś pod Krakowem
Cebule niezjadane przez gryzonie
Mam strasznie dużo nornic, nienawidzę bawić się w koszyczki i doniczki dlatego raczej nie kupuję cebulek tulipanów. Wiem, że mogę kupować: krokusy, irysy, szafirki, narcyzy, żonkile i czosnek. Co jeszcze mogę spokojnie kupować?
- MartaG
- 500p
- Posty: 589
- Od: 9 wrz 2008, o 12:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wadowice
- Kontakt:
Re: Cebule niezjadane przez gryzonie
Szachownice, śnieżyce, przebiśniegi - te sadzę bez koszyków i nie tkną. Mam też cebulice bez koszy, ale tam akurat nornic nie ma, więc gwarancji nie daję.maakita pisze:Mam strasznie dużo nornic, nienawidzę bawić się w koszyczki i doniczki dlatego raczej nie kupuję cebulek tulipanów. Wiem, że mogę kupować: krokusy, irysy, szafirki, narcyzy, żonkile i czosnek. Co jeszcze mogę spokojnie kupować?
Pozdrawiam, Marta
- MariaTeresa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2146
- Od: 1 lut 2008, o 02:43
- Lokalizacja: małopolska
- MariaTeresa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2146
- Od: 1 lut 2008, o 02:43
- Lokalizacja: małopolska
- reniazt
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1857
- Od: 6 wrz 2007, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Ale posadźcie sobie w ogrodzie w różnych miejscach tojad. Ta roślina - bylina dość skutecznie odstrasza nornice.
Ja to właśnie wyczytałam tutaj na Forum - nie wiem dzisiaj czyj to był wątek - i tak u siebie zrobiła.
Mam skarpę porośniętą iglakami - nornice tam miały raj i na dodatek widać było ich ślady w różnych miejscach w ogrodzie - szczególnie na trawniku. Takie niewielkie dziurki w zasadzie pionowe, a głębokie chyba nawet do 1m w głąb ziemi.
W tym roku wiosną rozsadziłam swój tojad w różnych miejscach, a szczególnie w pobliżu skarpy i tam, gdzie one wcześniej buszowały. Teraz - tfu, tfu... odpukać - mam święty spokój.
Dlatego doradzam, bo u mnie się sprawdziło.
A co do koszyczków, to mam mieszane uczucia. Wcześniej nornica potrafiła w boku koszyczka wygryść dziurę i tak sobie weszła i zjadła mi cebulki tulipanów.
Ja to właśnie wyczytałam tutaj na Forum - nie wiem dzisiaj czyj to był wątek - i tak u siebie zrobiła.
Mam skarpę porośniętą iglakami - nornice tam miały raj i na dodatek widać było ich ślady w różnych miejscach w ogrodzie - szczególnie na trawniku. Takie niewielkie dziurki w zasadzie pionowe, a głębokie chyba nawet do 1m w głąb ziemi.
W tym roku wiosną rozsadziłam swój tojad w różnych miejscach, a szczególnie w pobliżu skarpy i tam, gdzie one wcześniej buszowały. Teraz - tfu, tfu... odpukać - mam święty spokój.
Dlatego doradzam, bo u mnie się sprawdziło.
A co do koszyczków, to mam mieszane uczucia. Wcześniej nornica potrafiła w boku koszyczka wygryść dziurę i tak sobie weszła i zjadła mi cebulki tulipanów.
- Nalewka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 6501
- Od: 30 paź 2006, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Działka na Warmii
Nawet ładne to "bydlę", ma gładką sierść, błyszczące ślipki, ale i koszmarny apetyt - kocha zżerać cebule i podgryzać korzenie, i popęd płciowy - setki potomków w ciągu jednego sezonu
A do norki na zimę taka norniczka wciąga nawet pędy mięty, co to niby miała ją odstraszać 


"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."