Żółknące liście rordodendrona
Żółknące liście rordodendrona
Od jakiegoś czasu bardzo mi żółknął liście rododendrona(Od dołu krzaka w górę)Nie wiem,czy to jakaś choroba czy po prostu naturalna selekcja.Nowe wypierają stare.Proszę o jakąś poradę
Roślina pokazuje Ci niedobory. Gdyby występowało zasychanie korzenia od obecności kreta, więdła by w całości. Ale sprawdź czy nie zrobił jakiegoś tunelu pod krzakiem.marwas5 pisze:marwas5 pisze:Dzięki Erazm.Czy chodzi żeby nie przelać i to jest przyczyną żółknięcia,czy odwrotnie.Jest za sucho?
PS>Jeszcze jedno.Pod tym rododendronem myszkuję mi kret.Jest tam dużo pędraków.Może to on jest przyczyną
Jest sucho, bardzo sucho. Pilnuj wilgotności jak pisał Erazm, okryj krzaka wokół ściółką. Ja dziś zasilę fosforo-potasem bo tylko taką formę potasu zdobyłem. Potas reguluje gospodarkę wodną w roślinie i przy takich suszach jest niezbędny. Torf wysoki (kwaśny) jest ubogi w substancje odżywcze.
Wykonaj jakimś patykiem 4 dziury (30cm lub głębiej) wokół rododendrona i zalej je pyrinexem. Później dziury przykryj (działanie gazowe).
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Już wyjmowałam kilkuletnie Rh. z bryła korzeniową zredukowaną do wielkości jabłuszka.marwas5 pisze:
PS>Jeszcze jedno.
Pod tym rododendronem myszkuję mi kret.
Jest tam dużo pędraków.
Może to on jest przyczyną
I nawet przeżyły ogryzienie korzeni, choć straciły dużo liści i wymagały starannego prowadzenia( wilgotność) i zasilania dolistnego.
O pędrakach :
http://www.ho.haslo.pl/article.php?id=1774
Przysmakiem krecika jest również dżdżownica, więc może on ryć w poszukiwaniu nie tylko pędraków.hanka55 pisze: O pędrakach :
http://www.ho.haslo.pl/article.php?id=1774
Opcja sałaty jednak mi jest bliższa, choć zapewne z niej nie skorzystam. "Chemiczny chłopak" ze mnie Andrzeju

Tylko zasolenie gleby zmusiło by mnie do wykopania krzaka by tą ziemię wymienić. Z powodu podejrzeń o obecności pędraka pod krzakiem nie czynił bym tego.
Pozdrawiam
Michał