Zawilec gajowy(Anemone nemorosa) odmiany

[xipe]

Aktualnie moja kolekcja Anemone nemorosa:
Alba Flore Pleno
Allienii
Apple Blossom
Atrorosea
Birka
Blue Beauty
Blue Bonner
Blue Eyes
Blue Eyes F1
Bowlespurple
Bracteata
Bracteata Pleniflora
Carminea
Celestial
Dark Leaf
Dee Day
Fruhlingsfest
Gerry
Green Dragon
Green Dream
Green Fingers
Hannah Gubbay
Hilda
Isabelle
Kentish Pink
Lady Doneraile
Latvia Pink
Leed's Variety
Lismore Blue
Lucia
Marie Rose
Mart's Blue
Monja
Monstrosa
Monstrosa F1
Multiplicyty
Parzel Vous
Pentre Pink
Pleuger's Plena
Robinsoniana
Rosea
Rotkappchen
Royal King
Super Alleneii
Tilo
Tinney's Blush
Tinney's Plena
Tomas
Vestal
Virescens
Wyatt's Pink

[tu.ja]

Jak to się stało, że wcześniej nie widziałam tego wątku?! Nawet nie śniło mi się, że jest tyle odmian zawilców. Uwielbiam wszelkie ogrodowe maluszki i kilka odmian zawilców udało mi się zgromadzić. Teraz jest ich czas. Proszę...

U mnie poletko zawilców wygląda teraz tak:

[falkenburg]

Pełnia kwitnienia tych roślin, to kilka naszych, które w tym roku raczyły zakwitnąć:
'Monstrosa'




'Bracteata Pleniflora'




'Pink Delight'




'Virescens'


'Vestal'


'Blue Bonnet'


'Blue Eyes'


'Hannah Gubbay'


'Dee Day'


'Isabell'

[raflezja]

Przeglądnęłam wątek i stwierdzam, że niektóre zawilce są naprawdę zachwycające.
Moje są takie...bardziej zwyczajne.
Anemone ranunculoides - zawilec żółty




Anemone nemorosa Rosea- kolor różowawy





Anemone nemorosa Robinsoniana - kolor niebieskawy


Anemone nemorosa Alba Plena - pełny


Anemone nemorosa Virescens - nie kwitnie, tylko zielenieje

[falkenburg]

Anemone nemorosa 'Jümmers Fienrood'






Anemone nemorosa 'Green Dream'

[Gosia1704]

Kupiłam w tamtym roku 2 sadzonki zawilców gajowych. Jeden biały, a drugi różowy lub niebieski. Oba pełne. Korzonki były marne lub nawet bardzo marne. Jeden musiałam nawet przyciąć, bo zaczynał pleśnieć. Oba wykąpałam jednak w Kaptanie, wrzuciłam do popiołu drzewnego i do ziemi - a nóż widelec? No i wyszły na wiosnę, ale tylko po jednym listku, bez kwiatka. Przeczytałam, że zawilce zarażone pewnym rodzajem grzyba rosną lecz nie kwitną. Teraz martwię się o moje. Czy kiedykolwiek zobaczę ich kwiatki? Czy przeżyją o jednym listku? Jak na nie chuchać i dmuchać?
Boję się przedobrzyć.
Może ktoś mi doradzi jak najlepiej z nimi postępować?

Gosia

[wesoly]

Jeśli chodzi o zawilce i grzyby które sprawiają, że słabiej kwitnie.
Taką informacje możesz sprawdzić dopiero po kilku latach zwłaszcza kiedy sadzimy kłącza. Kłącza nawet przez pierwsze dwa lata mogą pokazywać same liście. Wszystko zależy od odmiany i warunków jakie mają na nowym miejscu. Często nowe żyzne podłoże sprawia, że zawilec bujnie się rozrasta nie myśląc o kwitnieniu. Jeśli chodzi o grzyba który tamuje kwitnienie to z mojej wiedzy występuje on niezwykle rzadko w ogrodach. Radze poczekać .

[Gosia1704]

Troszeczkę mnie uspokoiłeś.
Byle do wiosny. Dla mnie to najpiękniejsza pora roku.
Taka jestem ciekawa jak moje bidulki przezimują... i to lato takie suche było.
Pozdrawiam

[halina522]

Mam kilka zawilców,które rosną ,ale nie kwitną.No, może ten najpopularniejszy japoński.Z moich obserwacji wynika,ze nie są to rośliny cieniolubne-nawet przy tegorocznej suszy,lepiej rosły na stanowiskach oświetlonych.

[Gosia1704]

Te moje zawilce to zawilce gajowe, takie maciupkie.

[wesoly]

Zawilców jest bardzo dużo. W związku z czym mogą rosnąć w różnych miejscach. Zawilce gajowe także znoszą pełne nasłonecznienie ale w takim miejscu krócej kwitną i prędzej zasychają. Oczywiście na słońcu musimy dbać o to aby kłącza zawilca nie wyschły. Najlepiej obserwować przyrodę i stanowiska dzikich odmian. W takie właśnie miejsca powinny rosnąć inne nowe odmiany danego gatunku.

jarek

[Gosia1704]

Zakwitł mi pierwszy raz



Pozdrawiam

[neo1072]

Witam
3 lata temu posadziłem kłącza Zawilca Gajowego które pozyskałem z pewnego wąwozu w mojej rodzinnej miejscowości. Posadziłem je w podobnych warunkach jakie miały w wąwozie. Wyrosły pięknie ale niestety nie chcą zakwitać ani rok temu ani w tym roku. Co może być tego przyczyną?

[maryann]

A tak uczciwie - 'zielone' rośnie bujnie?

[Szczurbobik]

A u mnie odwrotnie. Ogród graniczy przez płot z lasem. Zawilce przed płotem zakwitają wcześniej niż za płotem. Tu tajemnicą, jest, to, że w ogrodzie mają nieco więcej światła, niż w lesie, na północnym zboczu. Tak samo zachowują się przylaszczki. O dziwo miodunki- szybciej zakwitają w lesie, za to u mnie dłużej kwitną.