Szalona ogrodniczka
- Akwarela
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 33
- Od: 9 lip 2011, o 17:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
- Kontakt:
Szalona ogrodniczka
Dzień dobry. Szalona ogrodniczka to ja, szalone wydaje mi się to co do tej pory zrobiłam. Pracuję w ogrodzie sama, bez maszyn i chemii. Z ugoru powstaje coś na kształt ogrodu, po drodze było wiele błędnych decyzji, bezsensownych nasadzeń, potem parę lat bez pracy, okres zarastania, buszu i wreszcie zaczynam... prawie od początku. Będzie dużo zmian, walki wręcz z tym co niechciane. Wszystko sprowadza się do tego, że ten kawałek świata pozwolił przeżyć najtrudniejszy czas w życiu, pokonać smutki i motywował do przetrwania. Czas się odwdzięczyć i o niego zadbać.
Kiedy pierwszy raz pomyślałam o ogrodzie mój kawałek świata wyglądał dokładnie tak. Przerażenie przyszło z czasem bo pod tą warstwą zielonego buszu pokrzyw, perzu, dzikich śliwek i wszystkiego innego dziadostwa odkryłam tonę śmieci w postaci puszek, szkła, metalu, folii, kości... Tak zaczynałam. Sama nie wierzę czasem, że się na to porwałam. Tylko ja, sama, bez jakiejkolwiek pomocy.
Kiedy pierwszy raz pomyślałam o ogrodzie mój kawałek świata wyglądał dokładnie tak. Przerażenie przyszło z czasem bo pod tą warstwą zielonego buszu pokrzyw, perzu, dzikich śliwek i wszystkiego innego dziadostwa odkryłam tonę śmieci w postaci puszek, szkła, metalu, folii, kości... Tak zaczynałam. Sama nie wierzę czasem, że się na to porwałam. Tylko ja, sama, bez jakiejkolwiek pomocy.
Zapraszam do mojego wątku: Szalona ogrodniczka
- corazonbianco
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1641
- Od: 1 kwie 2012, o 11:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wschodnie Mazowsze
Re: Szalona ogrodniczka
Kotek piękny!!! No mnie przeraża ilość śmieci wokół nas. Zwłaszcza na terenach zielonych i nieużytkach wokół ogrodów działkowych. Jak można być takimi brudasami Z perzem i dzikimi śliwkami węgierkami też walczyłam na początku. Teraz po śliwkach pozostały resztki próchnicy w ziemi, tam gdzie były korzenie, z perzem też sobie jakoś poradziłam, aczkolwiek nie w ciągu jednego roku. Widzę, że masz wokół orodu dużo zieleni i drzew. To jest duży plus. No i ciekawa jestem jak rozwijał się twój ogród. Przekierowanie usunięte/Karo
Nie lubię hortensji, zimy i śniegu oraz pastelowych kolorów w ogrodzie.
- Akwarela
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 33
- Od: 9 lip 2011, o 17:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
- Kontakt:
Re: Szalona ogrodniczka
Masz chyba najbardziej barwny ogród na świecie! Dalie wspaniałe! Uwielbiam dalie, mam jednak problem i nie widzę jego rozwiązania, moje dalie zostały zjedzone przez ślimaki!!! Może popełniłam błąd wsadzając je bez pędzenia prosto na rabatę? Czy podrośnięte dalie dają jakoś radę czy też masz na to jakiś inny sposób? Twój ogród jest ogromną odmianą od tego, co oststnio oglądałam u innych, cudownie, bajkowo.
Stan z pierwszej fotki niewiele zmieniał się przez około 4 lata, kupiłam pierwsze narzędzia typu szpadel, sekator i szarpałam się z dziadostwem. Najwięcej czasu pochłonęło mi wykopywanie śmieci i karczowanie drzew. Walka w pojedynkę z taką powierzchnią była czystym wariactwem. Sama nie wiem czy zaczęłabym to od początku.
Czekam na wiosnę, a przynajmniej na pogodę, która pozwoli wejść do ogrodu i zacząć pracę. Zimno i mroźno dzisiaj. Można tylko wspominać.
Stan z pierwszej fotki niewiele zmieniał się przez około 4 lata, kupiłam pierwsze narzędzia typu szpadel, sekator i szarpałam się z dziadostwem. Najwięcej czasu pochłonęło mi wykopywanie śmieci i karczowanie drzew. Walka w pojedynkę z taką powierzchnią była czystym wariactwem. Sama nie wiem czy zaczęłabym to od początku.
Czekam na wiosnę, a przynajmniej na pogodę, która pozwoli wejść do ogrodu i zacząć pracę. Zimno i mroźno dzisiaj. Można tylko wspominać.
Zapraszam do mojego wątku: Szalona ogrodniczka
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 21741
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Szalona ogrodniczka
Witaj Akwarelko
Ładnie zaczynasz od buszu...ciekawe co będzie dalej.
Proszę byś nie pisała posta za postem.
Korzystaj z opcji edycji czyli 'kredki' w prawym górnym rogu wcześniejszego posta.
Ładnie zaczynasz od buszu...ciekawe co będzie dalej.
Proszę byś nie pisała posta za postem.
Korzystaj z opcji edycji czyli 'kredki' w prawym górnym rogu wcześniejszego posta.
- Akwarela
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 33
- Od: 9 lip 2011, o 17:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
- Kontakt:
Re: Szalona ogrodniczka
Dziękuję, będę pamiętać o kredce
Zapraszam do mojego wątku: Szalona ogrodniczka
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 21741
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Szalona ogrodniczka
Ok. Czy Ty chcesz nam powiedzieć, że sama, własnoręcznie wykarczowałaś, przekopałaś swoją dziakę i
doprowadziłaś ją do stanu jaki widzimy na ostatnich zdjęciach ?
doprowadziłaś ją do stanu jaki widzimy na ostatnich zdjęciach ?
- Akwarela
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 33
- Od: 9 lip 2011, o 17:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
- Kontakt:
Re: Szalona ogrodniczka
Zgadza się , dlatego sama nazwałam się szaloną ogrodniczką. Ciężko było i zajęło mi to wiele lat, teraz znowu mam bardzo dużo pracy, ale gonię jak mogę, w tym roku przepracowałam już z pewnością około 50 godzin, chociaż zimno jak diabli. Ostatnie lata to niebyt w ogrodzie, zajmowałam się Mamulką z Parkinsonem i Alzheimerem, potem bratem, który miał raka, teraz znowu mam czas. Ogród mnie leczy ze smutku. Tak, jestem szalona, ale zrobiłam to sama. Kiedyś pokażę więcej.
Zapraszam do mojego wątku: Szalona ogrodniczka
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11687
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Szalona ogrodniczka
Szalona ogrodniczka to u Ciebie musi być ciekawie. Lubię ogroy naturalne, nieuczesane Podziwiam, że sama z tym wszystkim się uporałaś. A na kręgosłup nie narzekasz?
Ja przy większych wykopkach mam problem z plecami.
Chętnie pooglądam i poczytam historię powstania pięknego miejsca
Ja przy większych wykopkach mam problem z plecami.
Chętnie pooglądam i poczytam historię powstania pięknego miejsca
- Akwarela
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 33
- Od: 9 lip 2011, o 17:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
- Kontakt:
Re: Szalona ogrodniczka
Dziękuję za odwiedziny, byłam też u ciebie i znalazłam to co ukochane czyli róże i dalie. Róże mam, trochę się ich nazbierało, choć mój ogród angielskim z pewnością nie jest. Napisałaś, że lubisz ogrody naturalne i nieuczesane, mój trochę taki jest, mam sporo ścieżek, część leśną, zakamarki i trochę nieoczywistych połączeń. Czy boli mnie kręgosłup? Pewnie, podobnie jak wszystkie inne gnaty. Problemem numer jeden w moim ogrodzie w tej chwili jest za duża ilość zieleni w stosunku do roślin kwitnących. Uwielbiam dalie jednak u mnie ślimeny wygrywają, muszę doczytać jak to udaje się u innych. U mnie dzisiaj słonko, może znowu uda się coś przegarnąć.
Zapraszam do mojego wątku: Szalona ogrodniczka
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4804
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Szalona ogrodniczka
Witaj.
Widzę dużo podobieństwa.
Jak przeczytałam o doprowadzaniu ugoru do ładu to jakbym widziała siebie. I też robię to sama. Też zajmuje mi to wiele lat.
Ale u mnie nie ma jeszcze tego efektu co u Ciebie.
Z przyjemnością będę śledzic wątek bo uwielbiam oglądać historię od samego początku.
Widzę dużo podobieństwa.
Jak przeczytałam o doprowadzaniu ugoru do ładu to jakbym widziała siebie. I też robię to sama. Też zajmuje mi to wiele lat.
Ale u mnie nie ma jeszcze tego efektu co u Ciebie.
Z przyjemnością będę śledzic wątek bo uwielbiam oglądać historię od samego początku.
- Akwarela
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 33
- Od: 9 lip 2011, o 17:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
- Kontakt:
Re: Szalona ogrodniczka
Dziękuję, jak widać nie tylko ja zaczynałam w pojedynkę. Widziałam jednak, że masz pomocników na 4 łapach. Ja też mam mini zoo, mam nawet 2 kozy chociaż teraz już nie mieszkają z moim ogrodzie, kupiłam je zaraz na początku i powiem, że ich apetyt był niezastąpiony, teraz mieszkają na wsi w gospodarstwie i są stałymi dostawcami bobków. Mam psy, koty, żółwie... nawet nie liczę ile ich wszystkich jest, no takie małe schronisko A zwierzaki wiadomo, kolejna praca i koszt, jakieś 500 plus mogliby na nie dać i wiadomo, na nich nie oszczędzisz. Gdyby nie te dziady futrzaste i skorupy na 4 nogach kupiłabym więcej nowych roślin, a tak dzielę, rozmnażam, sieję...
Dzisiaj poszalałam z pracą ogrodową, dużo cięcia, odmładzania krzaczorów, pod nóż poszły pęcherznice i derenie, bo porosły jak wariaty.
Jutro też ma być słonko, może znowu uda mi się wyskoczyć na grządki.
Dzisiaj poszalałam z pracą ogrodową, dużo cięcia, odmładzania krzaczorów, pod nóż poszły pęcherznice i derenie, bo porosły jak wariaty.
Jutro też ma być słonko, może znowu uda mi się wyskoczyć na grządki.
Zapraszam do mojego wątku: Szalona ogrodniczka
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4804
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Szalona ogrodniczka
Przy takiej ilości trawy koza wcale nie jest złym pomysłem ;)
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1112
- Od: 28 lis 2020, o 09:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie blisko lasu
Re: Szalona ogrodniczka
Akwarelko ciekawią mnie inne zakątki ogrodu ,te pokazane są piękne
I nadal sama pracujesz w nim ?
Mieszkasz w nim ,czy dojeżdżasz ?
Będę z ciekawością ogrodniczki może mniej szalonej
jednak zaglądać
Pięknie pozdrawiam
I nadal sama pracujesz w nim ?
Mieszkasz w nim ,czy dojeżdżasz ?
Będę z ciekawością ogrodniczki może mniej szalonej
jednak zaglądać
Pięknie pozdrawiam