Za oknami nasz ogród.
- Alicja125
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2465
- Od: 13 gru 2015, o 00:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Za oknami nasz ogród.
Witaj Bogusiu na działce coraz większe spustoszenie się robi pozostało nam czekać do wiosny na pierwsze kwiatki. U mnie jeszcze kwitną różyczki ta dla Ciebie
Jesienne róże szepczą cicho o rozstaniu
Jesienne róże mówią nam o pożegnaniu
I w liści chmurze idziemy przez parku głusz
Jesienne róże więdną już
Jesienne róże szepczą cicho o rozstaniu
Jesienne róże mówią nam o pożegnaniu
I w liści chmurze idziemy przez parku głusz
Jesienne róże więdną już
Pozdrawiam Alicja
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
- Panna_be
- 100p
- Posty: 142
- Od: 15 sie 2020, o 13:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: miasto Świętej Wieży
Re: Za oknami nasz ogród.
O! Dziękuję za info odnośnie cen, będę to miała na uwadze
I jeszcze chciałam napisać, że: Kobieto! Jakie Ty robisz fantastyczne zdjęcia!
I jeszcze chciałam napisać, że: Kobieto! Jakie Ty robisz fantastyczne zdjęcia!
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1118
- Od: 28 lis 2020, o 09:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie blisko lasu
Re: Za oknami nasz ogród.
Soniu Oj tak jak zawirusowana lilia to oby nie przeniósł się wirus na inne rośliny w pobliżu .
Ja je przesadziłam pod sosny w szpaler innych min host
Zobaczymy co to będzie.
Lili Św Antoniego nie kupię za droga,natomiast mam White Heaven to teraz mój bzik
Miałam już parę sztuk ,ale dokupiłam w styczniu i dosadziłam ,zamierzam też w styczniu 2024 dokupić
Ujmuje mnie jej delikatność ,jej zapach ,liczne kielichy na jednej sztuce .
Dziękuję za życzenia zdrówka Trzeba uważać ,po przyjeżdzie teraz z Kajetan myślałam ,że jestem
jakaś osłabiona podróżą ,a to było serce uff.
Ale już ok .
Małgosiu A dziękuję Ja rozumiem opóznienia w bywaniu tutaj .
To brak czasu ,a nie inne czynniki nam to fundują .
Jesteś tak zapracowana z mężem Małgosiu ,że już wieczorem sił na pewno brak by coś napisać.
Teraz odpoczynek
A lilie pokochałam ,są prawie bezobsługowe
To właśnie zawirusowane ,no nic kupię raz jeszcze ,ponieważ mają mocne łodygi grube.
Pierwszy raz takie cebule mi się trafiły ,a były wielkością piękne .
Alu
Pięknie dziękuję za prezent Ogromna to niespodzianka i przyjemność .
A słowa piosenki są mi tak bliskie ,kocham je ,chociaż są jednak smutne.
A teraz już jesień i zaraz zima i znów wiosna ,oby jak najszybciej.
Kocham je i kocham mieć w domu.
Nowości od wiosny ,dzielnie sobie radziły oby tak dalej za rok też .
Brithe Kjaer
[/url
[url=https://postimages.org/]
Ognik ucierpiał bardzo na zalanej części działki ,wodami z opadów w lutym .
Panna_b A dziękuję ,że się przydam na coś
Wiesz jak mi radzono taki zakup w zimie ,to sceptycznie podeszłam ,a okazał się tani i ok .
Też zapoluję w syczniu ,lutym na cebule .
Dziękuję za miłą opinię o zdjeciach .
Marzy mi się aparat z wymiennymi obiektywami ,to dopiero gratka
Póki co ,jest co jest ,a na tym forum dużo jest przepięknych zdjęć
Były też takie kadry w tym roku ,powroty do miasta.
Nasze ukochane sikoreczki ,wychowywały następne pokolenia.
Popowodziowe zakątki .
I piękne białe czapuchy hortensjowe.
Lato i cierpliwe królowe .
Czyjeś myjące się stworzonko po jedzonku
Dobrych dni życzę ,dziękuję za miłe wizyty
U sąsiadów wspólne karmienie mamy z dziećmi (mama ta rudaska ,ojciec ten chyba szary ) Też bezdomne
Ja je przesadziłam pod sosny w szpaler innych min host
Zobaczymy co to będzie.
Lili Św Antoniego nie kupię za droga,natomiast mam White Heaven to teraz mój bzik
Miałam już parę sztuk ,ale dokupiłam w styczniu i dosadziłam ,zamierzam też w styczniu 2024 dokupić
Ujmuje mnie jej delikatność ,jej zapach ,liczne kielichy na jednej sztuce .
Dziękuję za życzenia zdrówka Trzeba uważać ,po przyjeżdzie teraz z Kajetan myślałam ,że jestem
jakaś osłabiona podróżą ,a to było serce uff.
Ale już ok .
Małgosiu A dziękuję Ja rozumiem opóznienia w bywaniu tutaj .
To brak czasu ,a nie inne czynniki nam to fundują .
Jesteś tak zapracowana z mężem Małgosiu ,że już wieczorem sił na pewno brak by coś napisać.
Teraz odpoczynek
A lilie pokochałam ,są prawie bezobsługowe
To właśnie zawirusowane ,no nic kupię raz jeszcze ,ponieważ mają mocne łodygi grube.
Pierwszy raz takie cebule mi się trafiły ,a były wielkością piękne .
Alu
Pięknie dziękuję za prezent Ogromna to niespodzianka i przyjemność .
A słowa piosenki są mi tak bliskie ,kocham je ,chociaż są jednak smutne.
A teraz już jesień i zaraz zima i znów wiosna ,oby jak najszybciej.
Kocham je i kocham mieć w domu.
Nowości od wiosny ,dzielnie sobie radziły oby tak dalej za rok też .
Brithe Kjaer
[/url
[url=https://postimages.org/]
Ognik ucierpiał bardzo na zalanej części działki ,wodami z opadów w lutym .
Panna_b A dziękuję ,że się przydam na coś
Wiesz jak mi radzono taki zakup w zimie ,to sceptycznie podeszłam ,a okazał się tani i ok .
Też zapoluję w syczniu ,lutym na cebule .
Dziękuję za miłą opinię o zdjeciach .
Marzy mi się aparat z wymiennymi obiektywami ,to dopiero gratka
Póki co ,jest co jest ,a na tym forum dużo jest przepięknych zdjęć
Były też takie kadry w tym roku ,powroty do miasta.
Nasze ukochane sikoreczki ,wychowywały następne pokolenia.
Popowodziowe zakątki .
I piękne białe czapuchy hortensjowe.
Lato i cierpliwe królowe .
Czyjeś myjące się stworzonko po jedzonku
Dobrych dni życzę ,dziękuję za miłe wizyty
U sąsiadów wspólne karmienie mamy z dziećmi (mama ta rudaska ,ojciec ten chyba szary ) Też bezdomne
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8014
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Za oknami nasz ogród.
Bogusiu
Cudne róże Nadal kwitną
Biała, mega elegancka lilia ''White heaven'' dla mnie najpiękniejsza.
Szałwie jeszcze kwitną Nasza w donicy , 3 - y letnia kwitnie ,choć wysmagana przez zimno i deszcz.
''Amistad'' jeszcze też na dworze.
Kociarnia sympatyczna
Cudne róże Nadal kwitną
Biała, mega elegancka lilia ''White heaven'' dla mnie najpiękniejsza.
Szałwie jeszcze kwitną Nasza w donicy , 3 - y letnia kwitnie ,choć wysmagana przez zimno i deszcz.
''Amistad'' jeszcze też na dworze.
Kociarnia sympatyczna
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2613
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Za oknami nasz ogród.
Cudowne masz te róże Bogusiu że nie wspomnę o liliach
Ptaszki przychodzą do ogrodu gdzie zawsze w bufecie czeka coś smacznego, mnie też już odwiedzają. Kociaki biedne, bez domku, zdane na dobre serduszka.
Gdzie mieszkają?
Miłego świątecznego weekendu
Ptaszki przychodzą do ogrodu gdzie zawsze w bufecie czeka coś smacznego, mnie też już odwiedzają. Kociaki biedne, bez domku, zdane na dobre serduszka.
Gdzie mieszkają?
Miłego świątecznego weekendu
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6309
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Za oknami nasz ogród.
Kociaki - słodziaki.
Jak nisko, Bogusiu tniesz wiosną swoją Qveen of Sweden?
Super fotki.
Pozdrawiam
Jak nisko, Bogusiu tniesz wiosną swoją Qveen of Sweden?
Super fotki.
Pozdrawiam
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11600
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Za oknami nasz ogród.
Bogusiu dziękuję za tyle pięknych obrazów z ogrodu. Róże kochasz i odwzajemniają się cudnymi bukietami, biała wyjątkowa.
Hortensje drzewiaste się spisały, niesamowicie ukwiecone.
Szacunek za dbanie o kociaki.
Miłego weekendu.
Hortensje drzewiaste się spisały, niesamowicie ukwiecone.
Szacunek za dbanie o kociaki.
Miłego weekendu.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1118
- Od: 28 lis 2020, o 09:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie blisko lasu
Re: Za oknami nasz ogród.
Witam w zimie już
Sporo się działo .
Niemniej chyba pora trochę chociaż odrobić zaległości ogrodowe .
Agnieszko dziękuję ,kocham róże ,chociaż nie wszystkie
są tak dorodne ,ale radzą sobie jakoś .
Ostatnio przeczytałam opinię, że nie chcą rosnąć przy żywotnikach ,
a ja tam mam kilkanaście w pobliżu .
Czyżbym musiała przenieść? Rzeczywiscie tam słabo rosną .
Agnieszko z kociarnią to są problemy ,coraz ich więcej .
Smutne ,ludzie są bez serc przywożą je i zostawiają .
Halinko pięknie dziękuję .
Zapytałaś o koty ,hm są bez domu w sumie chyba ,wszystkich
z sąsiadką nie możemy przygarnąć ,a i dać im domu też nie możemy .
Pozostaje ich dożywiać czasami i tyle możemy zrobić .
Aż dziw ,że przeżywają zimę .
Ptaszki to nas lubią ,a bardziej jedzonko chyba ,które dostają .
Są śmieszne ,zawsze tłumnie lecą jak tylko otwieramy bramę
Beatko witaj dziękuję za miłe
słowa ,nie cięłam tej róży jeszcze bo to tegoroczny nabytek .
A zaintrygowałaś mnie tym pytaniem ,bo szczerze to nie wiem jak ją ciąć .
Może ktoś ciął popytam ,a masz tę różę ?
Soniu dziękuję ,kocham lato ,nie temperatury ,bo tych
wysokich nie toleruję ale za piękno kwitnień ,które
można podziwiać .
Ta biała pnąca Schneewittchen .Też ją lubię .
Jest niezawodna ,rośnie ,kwitnie nic ode mnie nie potrzebuje
Soniu hortensje zaniedbywałam lekko ,natomiast w tym roku
dawałam częściej nawóz podlewając róże i teza ,że lubią żarełko
jest jak najbardziej prawdziwa.Eh te nasze kociaki szkoda nam ich .
U sąsiadki dokarmianie poskutkowało nowym pokoleniem
Miała problem matka ,ojciec i 5 małych załamka .
Ale jakoś je zagospodarowała.
Robimy co możemy .
Dziękuję za odwiedziny ,foteczki jesieni chyba już i zimy niebawem .
Pozdrawiam koleżanki i czytających też ,serdecznie .
Sporo się działo .
Niemniej chyba pora trochę chociaż odrobić zaległości ogrodowe .
Agnieszko dziękuję ,kocham róże ,chociaż nie wszystkie
są tak dorodne ,ale radzą sobie jakoś .
Ostatnio przeczytałam opinię, że nie chcą rosnąć przy żywotnikach ,
a ja tam mam kilkanaście w pobliżu .
Czyżbym musiała przenieść? Rzeczywiscie tam słabo rosną .
Agnieszko z kociarnią to są problemy ,coraz ich więcej .
Smutne ,ludzie są bez serc przywożą je i zostawiają .
Halinko pięknie dziękuję .
Zapytałaś o koty ,hm są bez domu w sumie chyba ,wszystkich
z sąsiadką nie możemy przygarnąć ,a i dać im domu też nie możemy .
Pozostaje ich dożywiać czasami i tyle możemy zrobić .
Aż dziw ,że przeżywają zimę .
Ptaszki to nas lubią ,a bardziej jedzonko chyba ,które dostają .
Są śmieszne ,zawsze tłumnie lecą jak tylko otwieramy bramę
Beatko witaj dziękuję za miłe
słowa ,nie cięłam tej róży jeszcze bo to tegoroczny nabytek .
A zaintrygowałaś mnie tym pytaniem ,bo szczerze to nie wiem jak ją ciąć .
Może ktoś ciął popytam ,a masz tę różę ?
Soniu dziękuję ,kocham lato ,nie temperatury ,bo tych
wysokich nie toleruję ale za piękno kwitnień ,które
można podziwiać .
Ta biała pnąca Schneewittchen .Też ją lubię .
Jest niezawodna ,rośnie ,kwitnie nic ode mnie nie potrzebuje
Soniu hortensje zaniedbywałam lekko ,natomiast w tym roku
dawałam częściej nawóz podlewając róże i teza ,że lubią żarełko
jest jak najbardziej prawdziwa.Eh te nasze kociaki szkoda nam ich .
U sąsiadki dokarmianie poskutkowało nowym pokoleniem
Miała problem matka ,ojciec i 5 małych załamka .
Ale jakoś je zagospodarowała.
Robimy co możemy .
Dziękuję za odwiedziny ,foteczki jesieni chyba już i zimy niebawem .
Pozdrawiam koleżanki i czytających też ,serdecznie .
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8014
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Za oknami nasz ogród.
Bogusiu
Nie mogę oprzeć się urodzie wiktoriańskiej białej lilii
Żywotniki ponoć wytwarzają jakieś substancje szkodliwe dla sąsiadów no i żarłoczne są.
Wodę też zabierają ,więc się nie dziwię różyczkom.
Ale nas czeka do wiosny pracy z tymi badylami kłującymi. U mnie to kilka ognisk ,żeby to spalić.
Nie mogę oprzeć się urodzie wiktoriańskiej białej lilii
Żywotniki ponoć wytwarzają jakieś substancje szkodliwe dla sąsiadów no i żarłoczne są.
Wodę też zabierają ,więc się nie dziwię różyczkom.
Ale nas czeka do wiosny pracy z tymi badylami kłującymi. U mnie to kilka ognisk ,żeby to spalić.
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6309
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Za oknami nasz ogród.
Jak Bogusiu po świętach i sylwestrze? Postanowienia noworoczne ogrodowe są? No np. że w tym roku posadzisz 100 nowych róż?
O Queen of Sweden dopytuję kogo tylko mogę, ale chyba ją od samego początku źle prowadzę i teraz mam za swoje. Kwitnie pięknie, ale na wysokości 2 - 3 metrów. Jest u mnie jakby pienna. Boję się, że jak ją przytnę nisko to ją stracę. Zobaczymy jak Twoja będzie się rozkrzewiać.
Pozdrawiam
O Queen of Sweden dopytuję kogo tylko mogę, ale chyba ją od samego początku źle prowadzę i teraz mam za swoje. Kwitnie pięknie, ale na wysokości 2 - 3 metrów. Jest u mnie jakby pienna. Boję się, że jak ją przytnę nisko to ją stracę. Zobaczymy jak Twoja będzie się rozkrzewiać.
Pozdrawiam
- kuneg
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1282
- Od: 29 sty 2021, o 08:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław / okolice Trzebnicy
Re: Za oknami nasz ogród.
Bogusiu, z przyjemnością podziwiam Twoje fotki i już nie mogę się doczekać lata. Piękne lilie, piękne róże i cudne kociaki.
U mojej rodziny na wsi koty żyją półdziko. Przychodzą na michę, ale nawet pogłaskać się nie pozwolą. Ciotka je karmi przy wieczornym i porannym dojeniu krów. Są szczepione i kastrowane, ale nie zawsze zdąży (kuzynka jest technikiem weterynarii). Czasem przyjdą 2, czasem 5, a czasem pojawia się przychówek. I tak kolejne pokolenia... Najwięcej naliczyłam ich na raz 7 szt. Przybłędy też się zdarzają.
U mojej rodziny na wsi koty żyją półdziko. Przychodzą na michę, ale nawet pogłaskać się nie pozwolą. Ciotka je karmi przy wieczornym i porannym dojeniu krów. Są szczepione i kastrowane, ale nie zawsze zdąży (kuzynka jest technikiem weterynarii). Czasem przyjdą 2, czasem 5, a czasem pojawia się przychówek. I tak kolejne pokolenia... Najwięcej naliczyłam ich na raz 7 szt. Przybłędy też się zdarzają.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1118
- Od: 28 lis 2020, o 09:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie blisko lasu
Re: Za oknami nasz ogród.
Witajcie w nowym już roku ,mam nadzieję ,że zrealizujecie swoje marzenia ,zadania nowe, tego
serdecznie życzę .
Agnieszko nic tylko musisz zaprosić lilie białe .
Ja osobiście je bardzo lubię .
Róże wiesz ,żle posadziłam blisko tuj .
Nie chce mi się teraz przesadzać ,będę je nawozić od marca ,czego do tej pory
nie robiłam ,nawoziłam póżniej gdzieś od maja ,G H zaleca od marca .
Agnieszko ,gdzieś widziałam przed chwilką piękne rękawice do łokcia do róż hm .
Jak znajdę to pokażę.Takie kolorowe cudne i mocne .Nam ogrodniczkom jak ta la la
Beatko byli goście ,był wolny czas było miło .
W sylwestra w domku .
Wiesz rozbawiłaś mnie tym wysadzeniem 100 róż Mam chyba 6 nowych zadołowanych ,
z nowej szkółki ,przyszły piękne i tanie .
Jak by co to na PW
Nic nie postanawiam ,a przepraszam ,postanowiłam na nowy rok ,właśnie
dzisiaj ,już będzie wędzarka na działce .
jutro
Beatko już coś wklejam proszę : Przeczytane gdzieś przed chwilką też
robimy tak:
Gałązki wielu odmian, podczas mroźnej zimy potrafią zupełnie przemarznąć powyżej granicy śniegu. Musimy wtedy ściąć czarne pędy i poczekać, czy w ogóle krzew przeżył. W pozostałych krzewach wycinamy słabe gałązki, bardzo stare i chore, a pozostawiamy na krzewie około 3-7 najsilniejszych pędów. Sposób cięcia róż także zależy od tego, do jakiej grupy dana róża należy.
Róże krzaczaste powtarzające kwitnienie (róże nowoczesne i angielskie) można ciąć w dwojaki sposób. Jeśli chcemy, aby zachowały ładny, zwarty pokrój - tniemy silnie. Skracamy o 1/3 do 2/3 długości. Jeśli natomiast chcemy, aby były większe, usuwamy głównie pędy stare, a młode skracamy nieco.
Mowa o różach Austina do której należy Queen of Sweden.
Moja kupiona we Floribun.jest krzaczastą ( bo czytam i czytam
i pnącej nie ma chyba?)więc pewnie tak trzeba ją przyciąć wiosną .
Na Youtube przed chwilką ciut obejrzałam filmik ,nie z tą konkretnie ale z rożami krzaczastymi .
I cięła je pani nisko bardzo .
Hm
U mnie Beatko już ma na pewno powyżej metra sporo.
Ciągnie ją w górę .
Napiszę emaila zaraz do Floribun.i po prostu zapytam co i jaki tutaj napiszę
Małgosiu dziękuję ,ostatnio się lenię ze zdjęciami .
Jak gdzieś wrzucę to tutaj nie dolatuję ,a czas ucieka ufff.
A jak teraz skończę pisać to pójdę spać ,a edytować się jutro postu nie da o zdjęcia .
Eh te koty tracę do nich cierpliwość bo jest ich za dużo na tej wsi
O jej 7 kotów ha ha to też u Ciebie wesoło Czasami nas złość bierze ,a potem litość i tak to jest .
Teraz moją miłością są ptaki .
Właśnie przed świętami dały taki spektakl.
sarenki też
23 XII 2023 było też tak
Pozdrawiam cieplutko dziewczyny
Zdrówka przede wszystkim
Edit : Beatko zajrzyj do Dorotki
Mamy odpowiedż na nasze pytanie dot róży naszej ,a tak w ogóle
to można umrzeć z zachwytu ,spacerując u Niej
viewtopic.php?t=117309&start=714
Ja kiedyś ten ogród muszę zobaczyć ,no muszę
serdecznie życzę .
Agnieszko nic tylko musisz zaprosić lilie białe .
Ja osobiście je bardzo lubię .
Róże wiesz ,żle posadziłam blisko tuj .
Nie chce mi się teraz przesadzać ,będę je nawozić od marca ,czego do tej pory
nie robiłam ,nawoziłam póżniej gdzieś od maja ,G H zaleca od marca .
Agnieszko ,gdzieś widziałam przed chwilką piękne rękawice do łokcia do róż hm .
Jak znajdę to pokażę.Takie kolorowe cudne i mocne .Nam ogrodniczkom jak ta la la
Beatko byli goście ,był wolny czas było miło .
W sylwestra w domku .
Wiesz rozbawiłaś mnie tym wysadzeniem 100 róż Mam chyba 6 nowych zadołowanych ,
z nowej szkółki ,przyszły piękne i tanie .
Jak by co to na PW
Nic nie postanawiam ,a przepraszam ,postanowiłam na nowy rok ,właśnie
dzisiaj ,już będzie wędzarka na działce .
jutro
Beatko już coś wklejam proszę : Przeczytane gdzieś przed chwilką też
robimy tak:
Gałązki wielu odmian, podczas mroźnej zimy potrafią zupełnie przemarznąć powyżej granicy śniegu. Musimy wtedy ściąć czarne pędy i poczekać, czy w ogóle krzew przeżył. W pozostałych krzewach wycinamy słabe gałązki, bardzo stare i chore, a pozostawiamy na krzewie około 3-7 najsilniejszych pędów. Sposób cięcia róż także zależy od tego, do jakiej grupy dana róża należy.
Róże krzaczaste powtarzające kwitnienie (róże nowoczesne i angielskie) można ciąć w dwojaki sposób. Jeśli chcemy, aby zachowały ładny, zwarty pokrój - tniemy silnie. Skracamy o 1/3 do 2/3 długości. Jeśli natomiast chcemy, aby były większe, usuwamy głównie pędy stare, a młode skracamy nieco.
Mowa o różach Austina do której należy Queen of Sweden.
Moja kupiona we Floribun.jest krzaczastą ( bo czytam i czytam
i pnącej nie ma chyba?)więc pewnie tak trzeba ją przyciąć wiosną .
Na Youtube przed chwilką ciut obejrzałam filmik ,nie z tą konkretnie ale z rożami krzaczastymi .
I cięła je pani nisko bardzo .
Hm
U mnie Beatko już ma na pewno powyżej metra sporo.
Ciągnie ją w górę .
Napiszę emaila zaraz do Floribun.i po prostu zapytam co i jaki tutaj napiszę
Małgosiu dziękuję ,ostatnio się lenię ze zdjęciami .
Jak gdzieś wrzucę to tutaj nie dolatuję ,a czas ucieka ufff.
A jak teraz skończę pisać to pójdę spać ,a edytować się jutro postu nie da o zdjęcia .
Eh te koty tracę do nich cierpliwość bo jest ich za dużo na tej wsi
O jej 7 kotów ha ha to też u Ciebie wesoło Czasami nas złość bierze ,a potem litość i tak to jest .
Teraz moją miłością są ptaki .
Właśnie przed świętami dały taki spektakl.
sarenki też
23 XII 2023 było też tak
Pozdrawiam cieplutko dziewczyny
Zdrówka przede wszystkim
Edit : Beatko zajrzyj do Dorotki
Mamy odpowiedż na nasze pytanie dot róży naszej ,a tak w ogóle
to można umrzeć z zachwytu ,spacerując u Niej
viewtopic.php?t=117309&start=714
Ja kiedyś ten ogród muszę zobaczyć ,no muszę
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8014
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Za oknami nasz ogród.
Bogusiu
Pięknie uwieczniłaś ptaszki
Ciekawa jestem nowych różyczek
Nauczyłam się nie patyczkować i mocno ciąć /bez sentymentów/ róże , super to znoszą i warto.
Coś czuję ,że w tym sezonie dużo będzie do wycinania
Zima sroga się zapowiada ,nic nie mam okryte ,zero gałązek ,tylko śnieg.
Jak tam Twoje uprawy doniczkowe tulipanów
U nas duże kły i na dworze /doniczki/ i schowane w zimnym budynku.
Pięknie uwieczniłaś ptaszki
Ciekawa jestem nowych różyczek
Nauczyłam się nie patyczkować i mocno ciąć /bez sentymentów/ róże , super to znoszą i warto.
Coś czuję ,że w tym sezonie dużo będzie do wycinania
Zima sroga się zapowiada ,nic nie mam okryte ,zero gałązek ,tylko śnieg.
Jak tam Twoje uprawy doniczkowe tulipanów
U nas duże kły i na dworze /doniczki/ i schowane w zimnym budynku.