wiosną posadziłem parę drzewek na działce, fajnie zaczynały się rozwijać, jednak teraz już mało co z nich zostało.
Zaatakowały je jakieś mrówki czy muszki czy jeszcze coś innego.
Poratujcie, czy te drzewka mogę jeszcze uratować? jeśli tak to co im "podać"? jest to dobry okres na pryskanie? czy pogodzić się że z drzewek już nic nie będzie?
oraz drugie pytanie jak zabezpieczyć pozostałe drzewka zdrowe, które jeszcze nie zostały zaatakowane przez "to coś". oraz ponownie pytanie czy jest to odpowiedni okres na zapobieganie, czy pora roku nie odpowiada?
drzewko 1 zdjęcie a)

drzewko 1 zdjęcie b)

drzewko 2 zdjęcie a)

drzewko 2 zdjęcie b)
