Kolekcje Floriana cz.2

[JAKUCH]

Vericolor i variegata wcale nie musiałyby zakwitnąć mają cudowne kontrastowe liście i chociażby dla nich warto je mieć.U mnie bardzo późno jakoś niektóre rośliny powstają np .taka sasanka dopiero co sie budzi ,a u wszystkich już przekwitła. Nigdy tego nie robiła .Niektóre niskie irysy chyba po przemarznięciu [ bo miały wodniste liście] i dopiero odbijają i nawet ie wiem czy zakwitną bo dopiero szabelki im rosną

[Florian Silesia]

Loki, zgadzam się całkowicie; kolorystyka kosaćców jest niemal kompletna, a przy tym mnóstwo odcieni i nieskończona ilość zestawień kolorystycznych na kwiecie. To dopiero przedsmak kosaćcowy czyli najniższe:
'Pumping Iron', Black 1990


'Ringer', Keppel 1997


Jadziu, zgadza się; kosaćce ozdobne z liści mają kwiaty pospolite czyli gatunkowe więc można je pominąć, prezentując bajecznie kolorowe kosaćce.
Już pewnie to pisałem, ale powtórzę: kosaćców nic absolutnie nie może zacieniać i to przez okrągły sezon, żadna inna roślina. Piszę o tym, bo w ogródkach małych i gęsto obsadzonych to nie jest takie łatwe. I ja popełniłem w ub. roku błąd, robiąc nowy szpaler kosaćców niskich na przemian z chryzantemami. Jesienią chryzantemy zacieniły kosaćce i efekt jest taki, że maluchy wegetują, o kwitnieniu nie ma mowy. Muszę je czym prędzej przesadzić, by nie stracić ich całkiem.
W innych miejscach pięknie się rozrastają i kwitną:
'Blueberry Muffins', Warburton 1962


'Serendipity Elf', Niswonger 1992


Poza kosaćcami cała masa innych kwiatów teraz kwitnie:

[pelagia72]

Florian
Podziwiam Twoje kosaćcowe maluchy.
Urocze klejnociki.
Ciekawe co piszesz ,a mi się zdawało ,że po kwitnieniu irysy mogą być zacienione.
Prawdę mówiąc u mnie większość jest w jakimś momencie dnia zacieniona.
Takie są uroki ogrodów w starych siedliskach.
Ciężko jest tak zaprojektować ogród ,żeby im dogodzić i co by było ładnie.
Urocza kamasja

[JAKUCH]

Florianie u mnie kosaćce rosną jako pierwsze przy krawężnikach ,więc nikt im cienia nie robi. Słońce calutki dzień niestety tego im nie mogę zapewnić, bo jest ono tylko do 16 Nic to będę je podziwiać u Ciebie i Marysi [mar]

[mandorla]

Tak właśnie myślałam, że Twoje bajeczne irysy już kwitną . U mnie też coś się już dzieje, ale gdzieee tam porównywać!
Czy pisząc o zacienianiu masz na myśli kłącza czy same liście? Szukam czegoś, co wprowadziłoby trochę koloru na kosaćcowe rabaty po ich kwitnieniu...

[Florian Silesia]

Agnieszko, po kwitnieniu kosaćce rosną i wtedy potrzebują pełnego słońca. Można je traktować jak rośliny skalne, gdzie obowiązuje ta sama zasada. Zresztą kiedyś sadziłem niskie kosaćce na skalniaku i rosły znakomicie.
'Ultimate', Johnson 2002


'Forest Sound', Piątek 2012


Jadziu, u mnie też najlepiej rosną kosaćce przy krawężnikach, bo nic je nie zacienia i mają dodatkowe ciepło od krawężników. Ale rosną od strony południowej więc słońce jest tam bez przerwy. Nie wytrzymały tam pierwiosnki i wiele innych roślin ale kosaćcom to odpowiada. Podziwiaj do woli
'Yo-Yo', Schreiner 1978


'Blue Denim', Warburton 1958


Mondrolowitaj! Bulwy tak samo jak i liście nie mogą być ocienione. One lubią się wygrzewać Nie sadzę zbyt wiele przy kosaćcach a jeśli już, to coś bardzo ażurowego, np. krwawnik, różne rośliny cebulowe, przetaczniki, bodziszki, niewielkie trawy ozdobne itp.
'Buster', Blyth 2003


'Cherry Garden', 1966

[any57]

Co ja widzę
Ucieszyłem się widząc na naszych kosaćcach pączek a tu u ciebie ... kwiecia ogrom
Pięknie.

[Locutus]

Cudowna ta kolekcja, oj cudowna?

Pozdrawiam!
LOKI

[Margo2]

Jak ja kocham irysy.
Terse Verse' faktycznie kolorowy, ale mi spodobał się też 'Serendipity Elf'

[anabuko1]

Imponująca kolekcja irysowa.
Ja mam ich tylko kilka.
Ale to mi wystarczy

[ewelkacha88]

Witaj . Te iryski bez nazw bardzo ładne . W zasadzie każdy piękny . Nie ma innych roślin, które występują w tak szerokiej gamie kolorystycznej jak irysy . U Ciebie jest tego dobra całe mnóstwo więc można podziwiać do woli . Pozdrawiam .

[pelagia72]

Florku
Podziwiam wszystkie kultywary irysków.
Ciekawy ten w paski jakby z 1976 Schreinera
Wcześniej go nie widziałam u Ciebie a ciekawy jest.
Masz rację ,na fragmencie rabaty ,która trochę skalniakiem jest super rosną irysy u mnie.
Tylko potem liście niezbyt ozdobne są z przodu wyeksponowane
U mnie zakwitły ciemno fioletowe maluchy od Geni.

Kurcze przeczytałam u Jadzi ,że zalało plantację daliową...
Co za rok
Współczuję Tobie bardzo ,aby woda zeszła szybko i nic grzyba nie załapało.
Może oprysk profilaktyczny zrobić
U mnie zalewa okresowo warzywnik i jedna dalia rosnąca tam o dziwo zdrowo rośnie.
Swoją drogą co jest z daliami w tym roku ,że kiełków nie chcą wypuszczać

[Florian Silesia]

Andrzeju, mam nadzieję, że i u Ciebie kosaćce rozkręciły się na dobre. U mnie kończą kwitnienie niskie i w pełni kwitnienia są średnie kosaćce czyli IB. Ale dziś jeszcze zaprezentuję maluchy:
'Alamo Joe', Black 2007


'Dixie Pixie' Bennet 1977


Loki, dziękuję. Kosaćce są niesamowite:
'Green Spot', Cook 1951


'Rubitano', Blyth 2003


Małgosiu, trudno ich nie kochać Są tak różnorodne - prawdziwy kalejdoskop!
'Bee Wings', Brown 1959


'Lumalite', Aitken 1995


Aniu, Ty masz mnóstwo różnych gatunków, piękno w różnorodności; mnie bardziej pociąga kolekcjonerstwo wybranych gatunków i będę chciał mieć jeszcze więcej kosaćców
'Little Shaphire' Price 1961


'Stitch Witch', Willot 1975


Tak Ewelinko, podziwiaj do woli, bo kosaćców u mnie w bród i ich kolorystyka niesamowita jest:
'Masterof Chocolate', Piątek 2014


'Voices', Black 2000


Agnieszko, dalie powinny sobie poradzić, bo woda dość szybko zeszła. Problem po powodzi stanowią ślimaki, które jak szarańcza zjadają wychodzące z ziemi dalie. Jest więc walka ze ślimakami i sadzenie. Dowcipkujemy, że "Nil wylał" i naniósł muły. Bo tak jest w istocie - rzeka przyniosła muł z pobliskiej kopalni, trochę śmieci i kamieni z dna rzeczki.
Co do kosaćców, to tak jak piszesz - są nieciekawe po przekwitnięciu. Sadzę je w rzędzie a obok rośnie rząd roślin kwitnących w innym okresie. Grunt żeby rośliny sobie nie przeszkadzały. Liliowcom czasem podcinam liście, gdy zacieniają kosaćce czy młode dalie. Poza tym duże kępy liliowców są kryjówką dla ślimaków, dlatego sukcesywnie rozsadzam te rośliny i nie dopuszczam do zagęszczenia.
najciemniejszy z moich niskich kosaćców -
'Michael Paul', Jones 1979


'Third World', Weiler 1981