Pokażę roślinę, o której wiem, że nazywa się świecznica lub pluskwica. Jest to piękna, pachnąca roślina ,zwabiająca mnóstwo owadów. Kwitnie pod koniec lata. U mnie przyjęła się dopiero po czwartej próbie i to tylko 1. Czegoś jej chyba jednak brakuje. Mam w związku z tym 2 pytania: czy to, że się tak wygina jest naturalne ? i dlaczego liście w czasie kwitnienia są prawie zupelnie suche? Może ktoś wie jakie ma wymagania. Co ciekawe - wygina się wcale nie do słońca. 
. Tak ona rośnie w słońcu, a ja jeszcze , żeby je dogodzić wycięłam pół śliwy, która ją częściowo zasłaniała. Coś mi się ubzdurało, że lubi stanowisko suche i posadziłam ją w tej części ogrodu, której praktycznie nigdy nie podlewam, bo rośliny rosnące wokół lubią sucho. Będę musiała chodzić z koneweczką. Ale co się nie robi dla pięknych okazów. Jak myśli, na przesadzanie to chyba za późno?. Ona ma ponad 2 metry wysokości to na pewno i korzenie ma ogromne. Bojęsię przesadzać, żeby nie uszkodzić. One tak ciężko się przyjmują. Może nie lubi kwaśnej, ciężkiej ziemi ? Pozdrawiam Marysia
Postanowiłam w tym roku wysiać nasiona. Zebrałam je gdy tylko przekwitła i wsiałam do skrzynki.Czytałam że mogą nasionka wschodzić bardzo powoli.
W tym roku bardzo ładnie mi kwitła. Jednego co nie udało mi się jeszcze zrobić, to wyhodować młodych z nasion. Nieustannie próbuję. W tym roku też wysiałam nasiona do doniczki i trzymam je w domu,
Ile czasu ją masz, że ma aż 2 metry? To dziwne, że w pełnym słoncu zdołałas dochowaćc się takiego pięknego okazu. Pytam, bo moje mimo, że warunki niby takie jak lubią, w pierwszym roku uprawy uzyskały zaledwie około metra...ciotka pisze:Ona ma ponad 2 metry wysokości to na pewno i korzenie ma ogromne....Pozdrawiam Marysia
Jest kilka odmian pluskwicy. Najwcześniej zakwita pluskwica groniasta, o białych lekko wygiętych kwiatostanach. Chyba jest ta pluskwica.
Mam w zanadrzu jeszcze nasiona pluskwicy z 2011 roku. Ja też posiałam i trzymam w domu w doniczce, ale nie wiem czy to przyniesie skutek. Na nowe sadzonki trzeba czekać nawet dwa lata. Nasiona trzeba zaraz po zbiorze wysiewać. 
Już wiem. Przecież to takie proste. Oczywiście posadzę jakiś krzaczek i będzie po klopocie. 
