Witam;
jestem posiadaczką roślinki o nazwie Orbea variegata

- ostatnio zauważyłam, że najstarsze części rośliny ulegają zmianom - wyglądają jakby usychały (robią się pomarszczone i żółkną):( , ale z nich wyrastają młode odnóżki, które wręcz same odpadają od rośliny macierzystej, a niekiedy nawet wypuszczają korzonki zanim odpadną. To "odpadanie" daje się zauważyć także w przypadku dość młodych pędów, od których odpadają nowo wyrosłe pędy boczne. Troszkę mnie to niepokoi, bo nie dość, że w miejscu owych odłamań powstają nieestetyczne, brązowiejące ranki, to cała roślinka jakby się rozpadała

. Każdy pęd idzie w inną stronę, wygląda to jakby "piorun w rzepę strzelił", a do tego dochodzi to żółknięcie i wiotczenie najstarszych części rośliny. Roślina stoi na parapecie okna południowo-zachodniego, w tem. około 16 stopni, rzadko podlewam niewielką ilością wody (mniej- więcej raz na 3-4 tygodnie), rośnie w ziemi dla kaktusów i sukulentów.
