Nawozowa komercja,wynalazki do nawożenia roślin

[markli3]

Adblue jest dodatkiem do procesu spalania w samochodach ciężarowych jest w postaci płynnej jego główny składnik około 38% to mocznik reszta to woda i jakieś inne składniki.Jeden facet mówił mi że jego znajomy używał go jako nawozu po dodaniu większej ilości wody.

Nie wiem co on tym pryskał ja myślałem o trawie

[Comcia]

Powiem co wiem.
Adblue używa się jako dodatek do ciężarówek i autokarów, standardowo stawka VAT to 23 %, ale zdarza się stawka VAT 8 % - czyli jako nawóz ( po kodzie PKWiU ).
Ale na ile to się sprawdzi w ogrodzie, a na ile to jest próba obejścia przepisów podatkowych, nie wiem....
Byłabym ostrożna w używaniu w ogrodzie tego, co inni leją do ciężarówek.

[markli3]

Nie wiem jak do tego maja się stawki wat wiem jedno cena około 2- 2.50 za litr jest jakąś perspektywą w porównaniu z cenami innych środków przeznaczonych do nawożenia

[Comcia]

Raczej chodziło mi o to, że to próba obejścia przepisów i wcale nie oznacza że to naprawdę nadaje się jako nawóz.

[tkordus]

Adblue to roztwór czystego mocznika.
Ja bym spróbował na moim trawniku tylko zapewne trzeba to rozcieńczyć, bo 32,5% roztwór pewnie spali trawę.
Jakie powinno być stężenie bym nie spalił trawy ?

[marunia]

Ja zacząłem dokarmiać Bio Bizz Grow, no i oczywiście nareszcie słońce, może poświeci kilka dni

[kaLo]

następny SUUUUUPER produkt ze śmieci?!
BioGrow to bardzo gęsta, ciemna, słodko pachnąca półpłynna substancja. Podaje się ją podczas stadium wegetacji, ale także po rozpoczęciu kwitnienia, w dawce od 2ml/l do 5ml/l w roztworze.

N-P-K podane na butelce: 4-3-6

Info ze strony producenta (http://www.biobizz.com/us/products/o...izers/bio-grow ) :

"BioGrow® to płynny nawóz którego można użyć w każdym rodzaju ziemi i podłoża. BioGrow® jest wytwarzany z w 100% naturalnego ekstraktu z holenderskich buraków cukrowych. Jest to produkt uboczny procesu produkcji cukru z buraków [oryginalne określenie brzmi "vinasse" i nie wiem jaki jest jego polski odpowiednik, coś w rodzaju "osad pofermentacyjny" zapewne]. W naturalnym procesie fermentacji, skrobie są traktowane enzymami by wytworzyć glukozę. Dodawana do roślinnych nutrientów, melasa jest bogatym źródłem energii dla mikroorganizmów glebowych, pomagając zwiekszyć ich populację tak by utworzyła się aktywna i produktywna ziemia."

W skrócie mówiąc, BioGrow to w pełni naturalna mieszanka robiona z odpadów buraczanych i melasy, pożywka dla mikroorganizmów glebowych z odrobiną nutrientów przyswajalnych przez rośliny. Trudno to przedawkować.

Ostatnie zdanie jest najważniejsze. Trudno to przedawkować. Niech każdy sam wyciągnie wnioski.

[marunia]

KaLo pewnie masz rację, to mój pierwszy sezon hotów więc nie będę polemizował, a jak wiadomo, różni ludzie różne rzeczy polecają Sam to przetestuję i będę wiedział jak działa. Z drugiej strony może to być placebo, ale dopóki smoki o tym nie wiedzą, to mi to nie przeszkadza

[kaLo]

Jako przykład podam inny "kwiatek" za nie małe pieniądze.

Magiczna formuła 'BIO" czyni cuda ,a raczej czuba .




I żeby nie było,że się tylko wyśmiewam.Każda substancja organiczna składa się z substancji prostych i zakopana w ziemi zachowa się jak nawóz.Kwestia jest tylko taka,ile za to zapłacimy.Moim zdaniem można od znajomego fryzjera zabierać ścięte włosy.TO SAMO,ZA DARMO ,A MOŻE JESZCZE OD CZASU DO CZASU OSTRZYŻE ZA FREE.

[BobejGS]

kaLo co się czepiasz. Dzieją się gorsze rzeczy w rolnictwie od nawozów z owczej wełny.. niestety. Ja chyba mam z trzy paczuczki nawozu tej firmy ale nie typowo dla pomidorów. Wygrałem w jakimś konkursie i tak czeka w składziku na użycie ale nie mam pomysłu pod co.

[kaLo]

Nie czepiam się .Pokazuję tylko ,że odpady i śmieci organiczne można zareklamować jako nawóz i wyciągnąć kasę .
A z tego nawozu wydziergaj pod-koszulkę

[BobejGS]

Tu jest akurat jeszcze plus tej całej sytuacji, bo zyskują na tym sprzedawcy nawozów i zorientowana osoba nie da się na niektóre produkty nabić w butelke. Ja natomiast znam przypadek, gdzie rolnik dostawał kase od oczyszczalni za odbiór nieczystości po odfiltrowaniu wody. Inni rolnicyvz tej wsi oraz mieszkańcy mało go na widłachvnie wynieśli, bo smród się kilometrami z pola ciągnął. Sam kiedyś rowerem byłem się przejechać tam na pole by zobaczyć co to jest ale to było przedwiośnie i zmarznięte było. Wyglądało jak wielka czarna skorupa żółwia i jakieś gumowate było. A ten rolnik takie odpady z oczysczalni pod zboże dawał. Ale tylko jeden raz na szczęście.

[Jolek]

Jedynie być może taki mały + tej wełny owczej że, będzie trzymać wilgoć w ziemi.
Kilkanaście lat temu poczytałam w ,,mądrej książce" że, stare chodniki czy dywany z naturalnej przędzy można wykorzystać do utrzymania wilgoci w ziemi. Mogę napisać że, sprawdza się. Przez te kilkanaście lat dywanu już coraz mniej ilekroć przekopuję. Ziemia nie jest zbita. Tak więc sposób na wykorzystanie wełny było już znane ale nie w ten sposób bezpośrednio w gotowej ziemi jak teraz oferują.

[kaLo]

Następne magiczne słowo "kiedyś" .Kiedyś dywany były tylko z NATURALNEJ WEŁNY , bez uszlachetniających ( )dodatków i takich tam klejów,impregnatów i co kto jeszcze sobie wymyśli.Takie coś można zakopać nawet na grządce zpermakulturą.. Jeszcze kilka lat temu w Lidlu był dostępny nawóz długo działający w formie kruszonki z rogów i kopyt.Kilogram kosztował mniej niż 10 zł i nie było tego reklamowego chłamu,że to najlepszy nawóz pod słońcem.
Jakiś czas temu trafiłem też na "Ziemię uniwersalną".Cena ze średniej półki.Co mnie zaciekawiło to zawartość makroelementów a właściwie widełki tej zawartości.Nie pamiętam dobrze ale dolne i górne liczby graniczne były pomiędzy 1:3-1:5. I duuużo wapnia.Pewnie jakiś zużyty substrat z pieczarkarni.

[marunia]

Nawóz z rogów nadal jest dostępny z Lidlu a wełny, włosy i wszystkie inne cuda jako nawozy wcale mnie nie dziwią, większość z nas chce posadzić coś co nijak nie pasuje do naszej strefy klimatycznej i wtedy zaczyna się wymyślanie, sadzenie w grudniu, growboxy, doświetlania, nawożenie dolistne, zasilanie nawozami i inne cuda wianki. Zresztą sam jestem tego dobrym przykładem, posiałem papryczki w lutym ale mało światła więc poczytałem FO i dokupiłem lampę do doświetlania, ruszyły więc teraz aby proces wegetacji przyspieszyć zacząłem nawozić a rynek nie lubi próżni, są chętni to znajdzie się i produkt. A poza tym każdy nawóz ma swoich zwolenników jak i zagorzałych przeciwników, jak ze wszystkim, żadne obiektywne dane nie mają tu znaczenia. Miłego słonecznego popołudnia