Minął dokładnie rok jak nabyliśmy kawałek własnego trawnika. Głównie w celu rekreacyjnym, ale i może jakie warzywko się posieje. Działka była bardzo zadbana.
W pierwszym roku kierowaliśmy się zasadą: zobaczymy co z tego wyroście, dbamy i pielęgnujemy to co zostało posiane. Remontujemy.
Od tego roku warzywniak będziemy prowadzić już według własnej koncepcji. Kwiaty na razie będą żyły własnym życiem, na jesień drzewa przejdą prawdopodobnie ostre cięcie.
W trakcie dotychczasowego roku:
- wyciąłem kilku krzaków, głównie forsycje w celu zwiększenia powierzchni grillowej pod drzewami i wstawiłem trampolinę
- zlikwidowałem stary skalniak i wstawiłem na jego miejsce basen dla dzieci
- zlikwidowałem oczko wodne i posiałem na jego miejsce trawnik oraz przygotowałem miejsce na budowę grilla murowanego
- wsadziłem 3 czarne porzeczki, 3 borówki amerykańskie i pigwę
- zrobiłem remont altany wewnątrz
- zlikwidowałem kawałek trawnika w celu zwiększenia powierzchni warzywniaka
Zdjęcia z przed roku ( zaraz po zakupie )






