Mam nadzieję, że straty nie są duże ....najlepiej żadne
Ogródek KaRo cz.6
- Miiriam
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6147
- Od: 13 maja 2007, o 00:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Ogródek KaRo cz.6
I jak po burzy ???
Mam nadzieję, że straty nie są duże ....najlepiej żadne
Mam nadzieję, że straty nie są duże ....najlepiej żadne
- Karo
- -Administrator Forum-.

- Posty: 22082
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Ogródek KaRo cz.6
Sobotnia burza była w miarę łagodna, za to dzisiejsza powtórka była już konkretna.
Znowu gradobicie, ulewa ,płynąca ulicą rzeka wody i bardzo długo trwające burze.
Straty Miiriam na szczęście niewielkie ,kilka host ma podziurawione liście ale można spokojnie to przeżyć,odrosną jeszcze w tym sezonie.
O ile nie powtórzą się takie zjawiska jak dzisiaj.
No i padł mi komp ... chyba za późno go wyłączyłam ,jutro szukam 'naprawiacza'.
Marku moja paulownia oberwała mrozem dość mocno,ale już nowe liście są na gałęziach i nawet sporo podrosły.
Natomiast od korzenia nic u mnie nie wybija, a szkoda.
Znowu gradobicie, ulewa ,płynąca ulicą rzeka wody i bardzo długo trwające burze.
Straty Miiriam na szczęście niewielkie ,kilka host ma podziurawione liście ale można spokojnie to przeżyć,odrosną jeszcze w tym sezonie.
O ile nie powtórzą się takie zjawiska jak dzisiaj.
No i padł mi komp ... chyba za późno go wyłączyłam ,jutro szukam 'naprawiacza'.
Marku moja paulownia oberwała mrozem dość mocno,ale już nowe liście są na gałęziach i nawet sporo podrosły.
Natomiast od korzenia nic u mnie nie wybija, a szkoda.
- Cynthia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5294
- Od: 16 lut 2009, o 12:50
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ...gdzieś pośrodku...
Re: Ogródek KaRo cz.6
Krysiu a u mnie w sobotę wcale nie padało, chociaż momentami zbierały się czarne chmury.
Za to wczoraj po południu lało chyba z godzinę, była niezła burza ale deszcz był raczej równy i spokojny więc strat w ogródku nie miałam.
Twój przepis na syrop z sosny zapisałam sobie już kiedyś ale niestety moje trzy kosodrzewinki muszą trochę podrosnąć ,żeby zebrać ich świeczki w celach konsumpcyjnych
A swoją drogą....piękne te Twoje krzewy
...ile ja muszę poczekać na takie kule?
Moim maluszkom też obrywałam świeczki ale nie wiem czy to dobry pomysł?....może najpierw dać im podrosnąć?
Chociaż widzę ,że po tym zabiegu są takie fajne , zbite i zagęszczone, tylko pewnie dwa razy dłużej będą rosły :P
Miłego dzionka
Za to wczoraj po południu lało chyba z godzinę, była niezła burza ale deszcz był raczej równy i spokojny więc strat w ogródku nie miałam.
Twój przepis na syrop z sosny zapisałam sobie już kiedyś ale niestety moje trzy kosodrzewinki muszą trochę podrosnąć ,żeby zebrać ich świeczki w celach konsumpcyjnych
A swoją drogą....piękne te Twoje krzewy
Moim maluszkom też obrywałam świeczki ale nie wiem czy to dobry pomysł?....może najpierw dać im podrosnąć?
Chociaż widzę ,że po tym zabiegu są takie fajne , zbite i zagęszczone, tylko pewnie dwa razy dłużej będą rosły :P
Miłego dzionka
Pozdrawiam słonecznie - Baśka 
- Alania
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10449
- Od: 17 lip 2008, o 21:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Ogródek KaRo cz.6
Krysiu, wiem, że Cię to nie pocieszy, ale ja też straciłam 2 tamaryszki, 5 ketmii, 4 róże, 3 budleje i magnolię, a spora część roślin zaczyna od zera puszczając nowe gałązki od ziemi m.in.perukowiec, który miał już w zeszłym sezonie 2m. Niestety trzeba się z tym pogodzić, choć żal pięknych roślin, zwłaszcza u Ciebie, bo wszysto już duże i rozrośnięte. Twój ogród ma jednak tyle pięknych i dorodnych okazów, że pewnie te straty nie są bardzo widoczne, a kwitnienie, jakie się zaczyna, pozwoli zapomnieć o tamtych stratach 
Dodam jeszcze, że biała tawuła van Houtte'a jest zachwycająca
Dodam jeszcze, że biała tawuła van Houtte'a jest zachwycająca
- tara
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13137
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Ogródek KaRo cz.6
u mnie też róże niestety podmarzły, pościnałam ale odbijają ale np.Chopin do którego mam wyjątkowy sentyment myślę, że na pewno już padł, Rh nie zachwycają a azalie to już naprawdę marniutkie, myślę ze część roślin zmarniała nam przez ten ostatni przymrozek, ogrodnicy się nie dogadali i tak im było spieszno przyszli za wcześnie, co prawda zimna Zośka odpuściła ale........ to małe pocieszenie - w przeciwieństwie do mnie to masz piękne wielkie okazy zawsze mnie zachwycają.
Biała tawuła van Houtte - jak mawiała moja mama "panna młoda" zawsze mnie u Ciebie zachwyca, może się mylę, ale ta roślina jakby przeszła do historii, jeśli była widoczna to w starych ogrodach jako żywopłot, teraz więcej widoczna np.u nas w centrum miasta posadzona jako klomb, nawet trafiłam w szkółce w dość eksponowanym miejscu i pewnie zagości w moim ogrodzie. Może nie trafne porównanie ale pelargonie, fuksje też były bardzo popularne próbowały je zastąpić sufrinie a teraz przeżywają ponownie swoje tzw.5 minut, czyli są to roślina ponad czasowe.
Budleje są moim zdaniem waleczne, mogą puścić odrosty nawet w czerwcu, jednego roku to już były w kompostowniku ale szybko zreflektowały się, że to miejsce nie dla nich i puściły zielone pędy :P
Krysiu w Twoim ogrodzie nie można się nudzić,można się tylko zachwycać, miłego dnia choć u mnie dziś zimno, wieje, deszczysko w powietrzu tuz, tuż
Biała tawuła van Houtte - jak mawiała moja mama "panna młoda" zawsze mnie u Ciebie zachwyca, może się mylę, ale ta roślina jakby przeszła do historii, jeśli była widoczna to w starych ogrodach jako żywopłot, teraz więcej widoczna np.u nas w centrum miasta posadzona jako klomb, nawet trafiłam w szkółce w dość eksponowanym miejscu i pewnie zagości w moim ogrodzie. Może nie trafne porównanie ale pelargonie, fuksje też były bardzo popularne próbowały je zastąpić sufrinie a teraz przeżywają ponownie swoje tzw.5 minut, czyli są to roślina ponad czasowe.
Budleje są moim zdaniem waleczne, mogą puścić odrosty nawet w czerwcu, jednego roku to już były w kompostowniku ale szybko zreflektowały się, że to miejsce nie dla nich i puściły zielone pędy :P
Krysiu w Twoim ogrodzie nie można się nudzić,można się tylko zachwycać, miłego dnia choć u mnie dziś zimno, wieje, deszczysko w powietrzu tuz, tuż
- patkaza
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2619
- Od: 22 cze 2010, o 23:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Ogródek KaRo cz.6
moja budleja właśnie wypuściła malutkie zielone listki
a tawuła niesamowita
pamiętam syrop sosnowy mojej babci-był pyszny, takl to się można leczyć
Krysiu- zielono mi
a tawuła niesamowita
pamiętam syrop sosnowy mojej babci-był pyszny, takl to się można leczyć
Krysiu- zielono mi
Opowieść o moim miejscu...cdnn
"Opowieści są jak ludzie z upływem czasu stają się coraz lepsze"pozdrawiam Aga
"Opowieści są jak ludzie z upływem czasu stają się coraz lepsze"pozdrawiam Aga
- Karo
- -Administrator Forum-.

- Posty: 22082
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Ogródek KaRo cz.6
Faktycznie,wraz z biegiem czasu rośliny,które przetrwały ten ciężki czas rozrastają się niesamowicie szybko zakrywając niektóre dziury po stratach.
W buszu trudniej będzie dostrzec te luki.
Ale moja świadomość długo będzie jeszcze przeżywała ten stan.
Niektóre z dotkniętych zniszczeniem roślin regeneruje się jak np. kirengeszoma czy niektóre róże a inne nadal sterczą jako kikuty.
Nic to ...życie toczy się dalej, więc pokażę troszkę radośniejsze ogrodowe klimaty




W buszu trudniej będzie dostrzec te luki.
Ale moja świadomość długo będzie jeszcze przeżywała ten stan.
Niektóre z dotkniętych zniszczeniem roślin regeneruje się jak np. kirengeszoma czy niektóre róże a inne nadal sterczą jako kikuty.
Nic to ...życie toczy się dalej, więc pokażę troszkę radośniejsze ogrodowe klimaty
- aleksanderk
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7024
- Od: 13 lip 2009, o 19:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Ogródek KaRo cz.6
Ładny masz kolorowy busz . Chyba czym gęściej tym ładniej .Piwonia skromnie ,ale jak kwiaty się rozwiną sama radość .
- markussch01
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 917
- Od: 7 lis 2007, o 22:40
- Lokalizacja: Düsseldorf
Re: Ogródek KaRo cz.6
Rosliny ktore pokazujesz ladnie sie prezentuja,moze nie bedzie zbyt wielkich strat
Mowisz ze sie odradzaja,zycze aby wszystkie wrocily do formy
Pozdrawiam Markus
Mowisz ze sie odradzaja,zycze aby wszystkie wrocily do formy
Pozdrawiam Markus
-
kajpej
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1178
- Od: 24 lis 2009, o 14:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Ogródek KaRo cz.6
Oj Krysiu, wiem co przeżyłaś
W naszym rejonie ostro zaatakowały wiosenne przymrozki.
Mój ogród był już w różnych odcieniach zieleni.
Po jednej nocy wyglądał tak jak by go ktoś polał gorącym wrzątkiem. Widok okropny.
Na szczęście rośliny powoli "odbijają". Straty zmniejszają się.
Cieszę się że Twój busz powraca do życia, jest piękny!
Pozdrawiam, Elżbieta
W naszym rejonie ostro zaatakowały wiosenne przymrozki.
Mój ogród był już w różnych odcieniach zieleni.
Po jednej nocy wyglądał tak jak by go ktoś polał gorącym wrzątkiem. Widok okropny.
Na szczęście rośliny powoli "odbijają". Straty zmniejszają się.
Cieszę się że Twój busz powraca do życia, jest piękny!
Pozdrawiam, Elżbieta
- Miiriam
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6147
- Od: 13 maja 2007, o 00:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Ogródek KaRo cz.6
Piękne fotki pokazałaś ... zwłaszcza ta piwonia ...

Re: Ogródek KaRo cz.6
Piękny jest ten powojnik z ostatniego zdjęcia...
Pamiętam jego zdjęcie w zeszłym roku... już wtedy się nim zachwyciłam...
Jest niesamowity...
Krysiu no pewno, że szkoda roslin, którymi się opiekujemy, dogladamym dbamy o nie..
a tu nagle przychodzi przymrozek i po rośinkach..
Co rok mamy jakiś straty.. ale też co rok nasze pozostałe rosliny są coraz większe i piękniejesze bo coraz obficiej kwitną
O soku z sosny pamiętam ale w zeszłym roku mi nie wyszedł...
coś zrobiłąm nie tak..
Będę musiała zweryfikowac swój przepis i skonsultowac z Tobą jak będe robiła
Jak tam matura? chyba już skończyłyśmy sie denerwować prawda? teraz egzaminy na studia ...
Pamiętam jego zdjęcie w zeszłym roku... już wtedy się nim zachwyciłam...
Jest niesamowity...
Krysiu no pewno, że szkoda roslin, którymi się opiekujemy, dogladamym dbamy o nie..
a tu nagle przychodzi przymrozek i po rośinkach..
Co rok mamy jakiś straty.. ale też co rok nasze pozostałe rosliny są coraz większe i piękniejesze bo coraz obficiej kwitną
O soku z sosny pamiętam ale w zeszłym roku mi nie wyszedł...
coś zrobiłąm nie tak..
Będę musiała zweryfikowac swój przepis i skonsultowac z Tobą jak będe robiła
Jak tam matura? chyba już skończyłyśmy sie denerwować prawda? teraz egzaminy na studia ...
z uśmiechami Iza
u liski
u liski
- Karo
- -Administrator Forum-.

- Posty: 22082
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Ogródek KaRo cz.6
Patrząc na moje rabaty w dniu dzisiejszym już jestem pogodzona z tym co spotkało mój ogród...
Po prostu przypadek i już... a wiecie czemu?
Stało się tak dzięki takim i podobnym widokom




Zapowiada się kwitnienie kolejnych powojników - ale mój Omoshiro nie będzie chyba tak obficie kwitł
jak Twój lisko...
Jak będziesz robiła syrop z pączków sosen pisz ...ale myślę,że już powinnaś zacząć robić.
To mają być młode pączki
Na wyniki czekam niecierpliwie - bo potem wakacje ...
U nas pierwszy egzamin już 7 czerwca
Miiriam piwonie dopiero zaczynają kwitnienie ale ta różowa jest niesamowita.
Czekam na kwiaty białej,ma w tym roku dużo paków więc będzie cieszyć mnie wkrótce,zapraszam za kilka dni
Elu - mieszkamy w tym samym rejonie- dostało się nam oj dostało ale Ty i tak wykazałaś się ogromną opiekuńczością- okruwałas swoje pupilki i pewnie Dzięki temu uchroniłas wiele swoich ropslin przed zgubą.
Ja zostawiłam ogród samemu sobie i teraz nie mogę się otrząsnąć po startach ale jest coraz lepiej...
Sądzę,że u Ciebie podobnie,że wszystko wraca już do normy,czekam więc na Twój nowy watek ogrodowy...
Markus - dzięki
wiem,że wiele się zregeneruje ale ... troszkę już zginie na zawsze... trudno...
Aleksandrze - nie mam pewnie zbyt wielu kwitnących bylin,które nadaja uroku ogrodowi ale mój busz mozna równiez uznać za piękny
,przynajmniej ja tak odbieram niektóre zakątki mojego ogródka

Po prostu przypadek i już... a wiecie czemu?
Stało się tak dzięki takim i podobnym widokom




Zapowiada się kwitnienie kolejnych powojników - ale mój Omoshiro nie będzie chyba tak obficie kwitł
jak Twój lisko...
Jak będziesz robiła syrop z pączków sosen pisz ...ale myślę,że już powinnaś zacząć robić.
To mają być młode pączki
Na wyniki czekam niecierpliwie - bo potem wakacje ...
U nas pierwszy egzamin już 7 czerwca
Miiriam piwonie dopiero zaczynają kwitnienie ale ta różowa jest niesamowita.
Czekam na kwiaty białej,ma w tym roku dużo paków więc będzie cieszyć mnie wkrótce,zapraszam za kilka dni
Elu - mieszkamy w tym samym rejonie- dostało się nam oj dostało ale Ty i tak wykazałaś się ogromną opiekuńczością- okruwałas swoje pupilki i pewnie Dzięki temu uchroniłas wiele swoich ropslin przed zgubą.
Ja zostawiłam ogród samemu sobie i teraz nie mogę się otrząsnąć po startach ale jest coraz lepiej...
Sądzę,że u Ciebie podobnie,że wszystko wraca już do normy,czekam więc na Twój nowy watek ogrodowy...
Markus - dzięki
Aleksandrze - nie mam pewnie zbyt wielu kwitnących bylin,które nadaja uroku ogrodowi ale mój busz mozna równiez uznać za piękny

- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13362
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Ogródek KaRo cz.6
Właśnie dla takich widoków w tym roku dokupuję krzewy.
Różne kształty i kolorystyka potrafią stworzyć przepiękny efekt.
Bo hosty już wcześniej nakupiłam
Różne kształty i kolorystyka potrafią stworzyć przepiękny efekt.
Bo hosty już wcześniej nakupiłam
- tara
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13137
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Ogródek KaRo cz.6

Krysiu bardzo podoba mi się ten widok, chętnie skopiuję do siebie oczywiście za Twoim przyzwoleniem, w związku z tym mam pytanie miedzy hostami widzę paproć, nie wiem ale bodziszki? na tle krzewów wybacz też nie wiem czy fortycja? Robię rabatę coś podobnego, ale w pierwszym rzędzie mam tuje, przed hosty a przed hostami hortensje Anabell na ich tle róże. Nie wiem jaki to będzie efekt - połączenie zieleni, białych Anabell z kolorowymi różami.
zastanawiam się czy podobnie jak u Ciebie dodać np.do host paprocie. Tuje mają tworzyć żywopłot, 12 szt.hortensji białej i 16 róż to rośliny wysokie a pod nóżki hosty ?
Proszę zerknij życzliwym oczkiem, może coś zmienić, dodać, itp.
miłego wieczoru


