Grażynko, szkoda tych rh...kogra pisze:Ze mną to tak jak z Wisienką. Też coraz bardziej zaczynają mi się podobać. Tym bardziej, że w tym roku padły wszystkie rh mimo oprysków.![]()
No cóż czasem tak bywa. Zrobiło się więc miejsce na inne rośliny.
Też z chęcią się dowiem o nich coś więcej.
Do jak przygotowanej ziemi je sadzisz? Czy potrzebują dużo słońca ?
Jak je zimujesz, w ziemi czy wyjmujesz ?
Ale co robić. Ja też zauważyłam że ten rok sprzyjał chorobom grzybowym.
Chociaż o dziwo, pomidory się oparły a nie były pryskane chemią, tylko mlekiem i skrzypem.
Grażynko, tak jak już pisałam Wisience, lepiej rosną pod jakąś rośliną, albo krzewem.
Nie przepadają za słońcem, choć też rosną.
Ziemia ma być próchniczna i lekka, ja dawałam przekompostowane liście i trochę torfu.
Bulwy sadzi się płytko i nie potrzebują dużo wody.
Zimują w ziemi, i niczym ich nie okrywam, z wyjątkiem kory, którą mam wysypaną rabatę.
Zresztą bulwy są osłonięte też ich liśćmi, które po kwitnieniu wypuszczają i utrzymują się do późnej wiosny.
Dopiero potem zasychają.
Tak więc widzisz, nie są specjalnie wymagające, a cieszą oczy.
Z roku na rok jest ich więcej.










