Ogród Madzi - część 4
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12219
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Ogród Madzi - część 4
Powiem Ci szczerze, że o ile świetnie znoszę chłód (jestem z tych, co to są w stanie w krótkich spodniach, t-shircie i sandałach wyjść z domu przy 10°C), o tyle upały znoszę fatalnie? Wczoraj się z roboty urwałem w południe, bo już po prostu nie mogłem wytrzymać? I nie byłem jedyną osobą, która tak zrobiła? 37°C w cieniu to jednak tak jakby troszkę za dużo?
Szczęśliwie wczoraj wieczorem przyszła burza i choć pozbawiła mnie możliwości oglądania zaćmienia księżyca, to jednak bardzo się z niej ucieszyłem, bo stan mojego ogrodu był już dramatyczny, a codziennie bieganie, sprawdzanie co oklapło i podlewanie cokolwiek męczące?
Pozdrawiam!
LOKI
Szczęśliwie wczoraj wieczorem przyszła burza i choć pozbawiła mnie możliwości oglądania zaćmienia księżyca, to jednak bardzo się z niej ucieszyłem, bo stan mojego ogrodu był już dramatyczny, a codziennie bieganie, sprawdzanie co oklapło i podlewanie cokolwiek męczące?
Pozdrawiam!
LOKI
- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4351
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Ogród Madzi - część 4
Któryś z kolei dzień kiszę się przy kompie w bardzo podobnych warunkach.
Na zewnątrz nie jest aż tak gorąco, ale dom już mi się skutecznie nagrzał i nic nie da rady z tym zrobić, klimatyzacji nie używam.
Prawdę mówiąc jest do pracy trochę za ciepło, ale cóż, nie ma rady, trzeba robić swoje, więc jak już robi się nie do wytrzymania, to idę popływać.
mam to szczęście, że do jeziora jest całe 100 metrów
Na burze wciąż czekam, a na zaćmienie wybrałam się wczoraj na najwyższe wzgórze w okolicy, jednak widok nie był imponujący.
W każdym razie mogę pochwalić się, ze zaćmienie zaliczone.
Na zewnątrz nie jest aż tak gorąco, ale dom już mi się skutecznie nagrzał i nic nie da rady z tym zrobić, klimatyzacji nie używam.
Prawdę mówiąc jest do pracy trochę za ciepło, ale cóż, nie ma rady, trzeba robić swoje, więc jak już robi się nie do wytrzymania, to idę popływać.
mam to szczęście, że do jeziora jest całe 100 metrów
Na burze wciąż czekam, a na zaćmienie wybrałam się wczoraj na najwyższe wzgórze w okolicy, jednak widok nie był imponujący.
W każdym razie mogę pochwalić się, ze zaćmienie zaliczone.
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8049
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Madzi - część 4
Madziu
Lilia na ostatnim zdjęciu jest przecudna.
W ogóle masz cudne i wyjątkowo wypasione lilie
Pamiętam ,że kiedyś z przeceny dorwałaś jakieś i późno sadziłaś.
U nas zaćmienie było super widoczne, potem łysy się wyłonił co było trochę straszne i świecił wyjątkowo mocno.
Lubię ciepło , ale jak jest 50 plus przy domu to człowiek słaby ,jak mucha a jezioro mamy daleko.
Lilia na ostatnim zdjęciu jest przecudna.
W ogóle masz cudne i wyjątkowo wypasione lilie
Pamiętam ,że kiedyś z przeceny dorwałaś jakieś i późno sadziłaś.
U nas zaćmienie było super widoczne, potem łysy się wyłonił co było trochę straszne i świecił wyjątkowo mocno.
Lubię ciepło , ale jak jest 50 plus przy domu to człowiek słaby ,jak mucha a jezioro mamy daleko.
- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4351
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Ogród Madzi - część 4
Agnieszko,
niestety, ze względu na temperaturę lilie bardzo szybko przekwitają.
W tym roku nie kupowałam lilii w czerwcu, po prostu nie było nic atrakcyjnego.
Ja widziałam tylko pierwszą część zaćmienia, kiedy łysy ginął w cieniu Ziemi.
Drugiej części nie było mi już dane obejrzeć, niebo przykryły chmury.
Jak chodzi o pracę fizyczną w takich warunkach, jak obecne, najlepiej chyba jednak robić cokolwiek bardzo wcześnie rano i wieczorem.
Między 11 a 16 lepiej dać sobie spokój.
Przy okazji powiem, że w Twojej okolicy brakuje mi właśnie wody, co do reszty - jest cudnie.
niestety, ze względu na temperaturę lilie bardzo szybko przekwitają.
W tym roku nie kupowałam lilii w czerwcu, po prostu nie było nic atrakcyjnego.
Ja widziałam tylko pierwszą część zaćmienia, kiedy łysy ginął w cieniu Ziemi.
Drugiej części nie było mi już dane obejrzeć, niebo przykryły chmury.
Jak chodzi o pracę fizyczną w takich warunkach, jak obecne, najlepiej chyba jednak robić cokolwiek bardzo wcześnie rano i wieczorem.
Między 11 a 16 lepiej dać sobie spokój.
Przy okazji powiem, że w Twojej okolicy brakuje mi właśnie wody, co do reszty - jest cudnie.
- alana
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2439
- Od: 2 wrz 2007, o 22:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Węgorzewo
Re: Ogród Madzi - część 4
Madziu, lilie pięknie zakwitły, mowisz, że wcześniej były dorodniejsze, ale jak na okres suszy są ogromne, zdrowe i cudowne.
Masz rację, że przy tych upałach nie da się pracować fizycznie, najlepiej pod wieczór (tylko komary tną ).
Piękne widoki i koniec.
Masz rację, że przy tych upałach nie da się pracować fizycznie, najlepiej pod wieczór (tylko komary tną ).
Piękne widoki i koniec.
Pozdrawiam, Alicja
Działka w mazurskiej krainie
Działka w mazurskiej krainie
- Biedronka641
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5724
- Od: 5 cze 2012, o 17:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Ogród Madzi - część 4
Madziu lilie masz dorodne. Znasz nazwe tej goryczki To trojesciowa czy inna? Mam jedną bez nazwy. Jest wysoka.
- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4351
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Ogród Madzi - część 4
Alicjo,
dać, to się da, ale przyjemne to to nie jest.
W poniedziałek cały dzień ganiałam z kosiarką, było prawie 30 stopni.
Oczywiście się dało, ale chyba ze trzy razy poszłam się zamoczyć do jeziora, a wieczorem uzbierałam ciuchów do prania na prawie całą pralkę.
W zasadzie susza skończyła się jakiś czas temu, ale żadna roślina nie rośnie tak bujnie, jak powinna.
Ala,
to jest goryczka trojeściowa.
Ogólnie z systematyka niektórych goryczek jest jakiś problem.
Istnieją mieszańce międzygatunkowe, co do których trudno ustalić, od jakich gatunków się wywodzą.
Mam taką jedną, o pokroju wzniosłym, bardzo ładnie kwitnie, ale nie sposób ustalić, jaki to gatunek.
dać, to się da, ale przyjemne to to nie jest.
W poniedziałek cały dzień ganiałam z kosiarką, było prawie 30 stopni.
Oczywiście się dało, ale chyba ze trzy razy poszłam się zamoczyć do jeziora, a wieczorem uzbierałam ciuchów do prania na prawie całą pralkę.
W zasadzie susza skończyła się jakiś czas temu, ale żadna roślina nie rośnie tak bujnie, jak powinna.
Ala,
to jest goryczka trojeściowa.
Ogólnie z systematyka niektórych goryczek jest jakiś problem.
Istnieją mieszańce międzygatunkowe, co do których trudno ustalić, od jakich gatunków się wywodzą.
Mam taką jedną, o pokroju wzniosłym, bardzo ładnie kwitnie, ale nie sposób ustalić, jaki to gatunek.
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12219
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Ogród Madzi - część 4
Ja mam w chałupie klimatyzator przenośny (taki co to się rurę przez okno wystawia) i bardzo sobie chwalę? Bez niego chyba bym już zdechł?
Pozdrawiam!
LOKI
Pozdrawiam!
LOKI
- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4351
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Ogród Madzi - część 4
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12219
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Ogród Madzi - część 4
Każdy ma inną wytrzymałość? Ja naprawdę powyżej 26°C się czuję kiepsko?
Pozdrawiam!
LOKI
Pozdrawiam!
LOKI
- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4351
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Ogród Madzi - część 4
Wytrzymałość wytrzymałością, ale nie powiem, żeby jakakolwiek aktywność w temperaturze +35 i więcej miała coś wspólnego z poczuciem komfortu.
Na szczęście ochłodziło się, temperatura nie przekracza jakichś 28 stopni w najcieplejszych chwilach dnia, więc w końcu da się normalnie żyć, mam nadzieję, ze w Twoich stronach podobnie.
w ogrodzie brakuje wody, na szczęście kiedy zaczyna się robić na prawdę bardzo sucho, to coś tam popada.
Tak właśnie było dziś rano.
Na szczęście ochłodziło się, temperatura nie przekracza jakichś 28 stopni w najcieplejszych chwilach dnia, więc w końcu da się normalnie żyć, mam nadzieję, ze w Twoich stronach podobnie.
w ogrodzie brakuje wody, na szczęście kiedy zaczyna się robić na prawdę bardzo sucho, to coś tam popada.
Tak właśnie było dziś rano.
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8049
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Madzi - część 4
To zazdroszczę wody z nieba Madziu bo u nas znów step.
Pięknie kwitną Tobie głodek i liatry
Pięknie kwitną Tobie głodek i liatry
- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4351
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Ogród Madzi - część 4
Agnieszko,
to nie jest głodek tylko dębik, jeden z najmniejszych krzewów.
W tym roku bardzo obficie powtarza kwitnienie.
Jest to zapewne skutek impulsu, jaki rośliny dostały po zakończeniu się wiosenno-letniej suszy.
Niestety, jedna susza się skończyła, a zaczęła się druga.
W środę padało, dziś podobnie, ale za każdym razem już po kilku godzinach robiło się sucho, jak na pustyni.
Dobrze, że chociaż największe upały już za nami.
to nie jest głodek tylko dębik, jeden z najmniejszych krzewów.
W tym roku bardzo obficie powtarza kwitnienie.
Jest to zapewne skutek impulsu, jaki rośliny dostały po zakończeniu się wiosenno-letniej suszy.
Niestety, jedna susza się skończyła, a zaczęła się druga.
W środę padało, dziś podobnie, ale za każdym razem już po kilku godzinach robiło się sucho, jak na pustyni.
Dobrze, że chociaż największe upały już za nami.