Tak....To ja
Po dwóch długich wyjazdach powróciłam w domowe łono
Większość kwiatów bez mej opieki przysłowiowy szlag trafił

Coś jednakowoż zostało i na dniach wkleję Wam moje obecne parapety.
Ostatnio nawet kupiłam sadzonki kilku hoi, bo moje stare ( nie wszystkie jednakowoż) dzielnie przetrwały i postanowiłam "pójść w hoje"
Z nowości w moim żywocie: stałam się posiadaczką (oprócz poprzednio i cały czas posiadanych męża i syna

) działki ROD, psa znajdy i 300 litrowego akwarium z misz-maszem roślinno-rybnym.
Też powklejam kilka fotek, a co.
Także ten tego...WITOJCIE!!
Jednocześnie zamykam ten wątek i zaczynam nowy:
viewtopic.php?f=36&t=118748