
Blues w kaktusach - onectica po raz 3
- cokolwiek
- 500p
- Posty: 743
- Od: 7 wrz 2016, o 12:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Blues w kaktusach - onectica po raz 3
I ja sieweczkom kibicuje Koniecznie pokazuj jak rosną 

Pozdrawiam! Basia w krainie kaktusów
- PiotrAPD
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2389
- Od: 28 kwie 2015, o 01:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Dublin - IRL
Re: Blues w kaktusach - onectica po raz 3
Mammillaria perezdelarosae niezłą zrobiła Ci niespodziankę
Twoja radość udzieliła się również mi
Wspaniała roślinka 

Twoja radość udzieliła się również mi


- Black Rose
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2886
- Od: 5 cze 2017, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Blues w kaktusach - onectica po raz 3
Urocze te "agawięta" 

Pozdrawiam, Urszula. * Wady i zalety to często jedno i to samo, tylko z różnych punktów widzenia.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
- gracesz
- 500p
- Posty: 794
- Od: 28 sie 2013, o 14:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Blues w kaktusach - onectica po raz 3
Trzymam kciuki za "agawiętki"
Z mammillarki też cieszyłabym się jak Ty
zresztą każdy pierwszy kwiat cieszy.... i kolejne zresztą też 


Z mammillarki też cieszyłabym się jak Ty


- Aileen
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1541
- Od: 20 cze 2015, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: Blues w kaktusach - onectica po raz 3
Cierniuchy nocują jeszcze pod śpiworkiem czy już bez ? ja będę przykrywać bo w mojej okolicy ochłodzenie, w nocy 0°C.
Mammilaria perezdelarosae świetna w każdej wersji
jej ?piórka? są wyjątkowe 
Mammilaria perezdelarosae świetna w każdej wersji


- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Blues w kaktusach - onectica po raz 3
Bardzo dziękuję za odwiedziny, wpisy i wszystkie kciuki
Trochę się zaczynam martwić, bo inne agawy, jak również pozostałe nasiona kaktusów i kaudeksu jeszcze nie skiełkowały...
Ferrivia - miło mi, że zajrzałaś do mojego wątku, zapraszam, kiedy tylko będziesz mieć czas i ochotę
Aczkolwiek że ja miałabym być tą, przez którą ktoś się o gymniokach rozmarzy, to całkiem nieoczekiwana rzecz
Ale - dobrze kombinujesz - kaktusy to dobry kierunek, jakie by nie były
Lidka - śpiworka nie stosuje, bo już nie mam chudoby w skrzynkach
Wszystko na noc przykrywam kilkoma warstwami gazet a na to kilka warstw agrowłókniny. Gazety raz, że zabezpieczają przed zniszczeniem cierni a dwa, że dodatkowo izolują. Na razie wszystko jest ok. Jeszcze dzisiejsza noc ma być chłodna, a potem coraz cieplej. U nas do zera nie dochodzi.
Dzisiaj mikruski -
Mammillaaria perezdelarosae i Turbinicarpus pseudopectinatus - ten ostatni na razie jeszcze z pączkiem, ale licze na kwiatka w tym roku. Obie doniczki malutkie - 4cm. To dobra wielkość - dużo się takich mieści na stole ;)


Trochę się zaczynam martwić, bo inne agawy, jak również pozostałe nasiona kaktusów i kaudeksu jeszcze nie skiełkowały...
Ferrivia - miło mi, że zajrzałaś do mojego wątku, zapraszam, kiedy tylko będziesz mieć czas i ochotę

Aczkolwiek że ja miałabym być tą, przez którą ktoś się o gymniokach rozmarzy, to całkiem nieoczekiwana rzecz

Ale - dobrze kombinujesz - kaktusy to dobry kierunek, jakie by nie były

Lidka - śpiworka nie stosuje, bo już nie mam chudoby w skrzynkach

Wszystko na noc przykrywam kilkoma warstwami gazet a na to kilka warstw agrowłókniny. Gazety raz, że zabezpieczają przed zniszczeniem cierni a dwa, że dodatkowo izolują. Na razie wszystko jest ok. Jeszcze dzisiejsza noc ma być chłodna, a potem coraz cieplej. U nas do zera nie dochodzi.
Dzisiaj mikruski -
Mammillaaria perezdelarosae i Turbinicarpus pseudopectinatus - ten ostatni na razie jeszcze z pączkiem, ale licze na kwiatka w tym roku. Obie doniczki malutkie - 4cm. To dobra wielkość - dużo się takich mieści na stole ;)


- aga_zgaga
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1868
- Od: 18 cze 2016, o 12:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Okolice Warszawy
Re: Blues w kaktusach - onectica po raz 3
Lucy, mnie też nie wszystkie agawy skiełkowały. Ja nie wytrzymałam i pogrzebałam wykałaczką, żeby obejrzeć nasionka. Tylko jedno było twarde i normalne (dalej siedzi w podóżu), reszta była miękka i się rozpadła w palcach. Jakby zgniły.
- ejacek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3093
- Od: 16 lis 2008, o 19:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Blues w kaktusach - onectica po raz 3
Mammillaaria perezdelarosae i Turbinicarpus pseudopectinatus - 2 kwiatki i to na dodatek na katusowych rodzyneczkach, nieźle się zaczyna 

- DAK
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3192
- Od: 16 lip 2008, o 19:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Blues w kaktusach - onectica po raz 3

- PiotrAPD
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2389
- Od: 28 kwie 2015, o 01:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Dublin - IRL
Re: Blues w kaktusach - onectica po raz 3
Wspaniałe maluchy
Prawdziwe małe perełki
Pokazuj je jak najczęściej bo razem z Tobą chcę oglądać jak im rosną pąki


Pokazuj je jak najczęściej bo razem z Tobą chcę oglądać jak im rosną pąki

- cokolwiek
- 500p
- Posty: 743
- Od: 7 wrz 2016, o 12:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Blues w kaktusach - onectica po raz 3
HahahaDAK pisze: Choć miejsca u mnie już kompletne ZERO to ten Turbinicarpus mnie tak kusi, kusi, kusi ...


Pozdrawiam! Basia w krainie kaktusów
- aga_zgaga
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1868
- Od: 18 cze 2016, o 12:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Okolice Warszawy
Re: Blues w kaktusach - onectica po raz 3
Lucy, jak tam małe agawki? Moje tak sobie, dobrze skiełkowały w tym kokosie ale potem jakoś się zatrzymały w rozwoju a część padła. Przepikowałam do żwirku z ziemią. Może przeżyją. Została mi tylko jedna seemaniana 

-
- 100p
- Posty: 127
- Od: 26 lut 2018, o 20:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Oświęcim
Re: Blues w kaktusach - onectica po raz 3
Ta mammillaria perezdelarosae jest szczególnie piękna
szkoda ze nie rośnie tak duża jak gruson
W tym roku zasili moją kolekcję.


W tym roku zasili moją kolekcję.
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Blues w kaktusach - onectica po raz 3
Bardzo dziękuję, za miłe komentarze
Aga - ja już odpuściłam. To znaczy wyrzucić nie wyrzuciłam, ale nie spodziewam się, że coś jeszcze będzie.
Te wykiełkowane rosną
Jacku - ja tak czekam na tego turbinka, aż nogami przebieram, bo on tak próbuje kolejny sezon i już-już prawie sie udało
Danusia - na to naprawdę nie trzeba miejsca - to są maleństwa przecież i bardzo powoli rosną, więc się nie zastanawiaj ani chwili
Piotrek - stan na dziś mini-turbinka widać na jednej z fotek. Jutro wyjeżdżam na cały dzień w górki, ale juz poinstrowałam tatę gdzie i o której ma zaglądać i jakie zdjęcia zrobić
Basiu - wszystko to prawda
Leszek - dzięki
Waldek - całe szczęście, że taka nie rośnie - dużych nie mam gdzie trzymać
U mnie pąków mnóstwo, niecierpliwie czekam na echinocereusy, bo to będą debiuty, choć są już u mnie jeden pięć, a drugi sześć lat
A tymczasem mammillarki, a jakże by inaczej
To ta sama - wczoraj z dwoma kwiatkami,dzisiaj z trzema. Pokazuję wczorajszą fotkę, bo wygląda na niej, jak wkurzony dzikus ;)

Królewna ruda
królewna blondi była już całkiem przyzwoitych rozmiarów ale zeszłego lata padła

Chmurka bez kwiatków wprawdzie, ale przesadziłam dzisiaj i taka ładna mi sie wydała

I jeszcze takie dwa od sasa i lasa

W ogóle dzisiaj spędziłam trochę czasu przy kaktusach. Wiem, że nie pora na przesadzanie, ale lepsze to, niż trzymanie niektórych w tych samych doniczkach kolejny rok. Te z pączkami włożyłam tylko do większych bez przesadzania, po to, żeby było widać, jak z miejscem. Musze jeszcze przewidzieć plac dla stapeliowatych wszelakich i innych sukulentów, których jeszcze nie wyniosłam, a parę skrzynek będzie
Taka migaweczka


ufff... ale się naprodukowałam
Na szczęście zatrzymałam sie w porę

Aga - ja już odpuściłam. To znaczy wyrzucić nie wyrzuciłam, ale nie spodziewam się, że coś jeszcze będzie.
Te wykiełkowane rosną

Jacku - ja tak czekam na tego turbinka, aż nogami przebieram, bo on tak próbuje kolejny sezon i już-już prawie sie udało

Danusia - na to naprawdę nie trzeba miejsca - to są maleństwa przecież i bardzo powoli rosną, więc się nie zastanawiaj ani chwili

Piotrek - stan na dziś mini-turbinka widać na jednej z fotek. Jutro wyjeżdżam na cały dzień w górki, ale juz poinstrowałam tatę gdzie i o której ma zaglądać i jakie zdjęcia zrobić

Basiu - wszystko to prawda

Leszek - dzięki

Waldek - całe szczęście, że taka nie rośnie - dużych nie mam gdzie trzymać

U mnie pąków mnóstwo, niecierpliwie czekam na echinocereusy, bo to będą debiuty, choć są już u mnie jeden pięć, a drugi sześć lat

A tymczasem mammillarki, a jakże by inaczej

To ta sama - wczoraj z dwoma kwiatkami,dzisiaj z trzema. Pokazuję wczorajszą fotkę, bo wygląda na niej, jak wkurzony dzikus ;)


Królewna ruda
królewna blondi była już całkiem przyzwoitych rozmiarów ale zeszłego lata padła

Chmurka bez kwiatków wprawdzie, ale przesadziłam dzisiaj i taka ładna mi sie wydała


I jeszcze takie dwa od sasa i lasa



W ogóle dzisiaj spędziłam trochę czasu przy kaktusach. Wiem, że nie pora na przesadzanie, ale lepsze to, niż trzymanie niektórych w tych samych doniczkach kolejny rok. Te z pączkami włożyłam tylko do większych bez przesadzania, po to, żeby było widać, jak z miejscem. Musze jeszcze przewidzieć plac dla stapeliowatych wszelakich i innych sukulentów, których jeszcze nie wyniosłam, a parę skrzynek będzie

Taka migaweczka



ufff... ale się naprodukowałam
Na szczęście zatrzymałam sie w porę
