Edyta, witam serdecznie - dawno nie miałyśmy kontaktu! W kwestii ciepłych słów pod adresem ogrodu - bardzo dziękuję. Cavisia mamy od niedawna... hodowca spod Kielc, ale mamy tylko kontakt telefoniczny - jeśli będziesz zainteresowana, to podam. Pozdrowienia!
Marzenko, mam w planie właśnie taką kolorystykę na rabacie, o której pisałyśmy... zobaczymy jak to wyjdzie i czy uda się osiągnąć efekt o jakim myślę. Psiego powodzenia!
Pat, tak mało nie gadasz, a na pewno więcej ode mnie ;-) Nie przerzuciło Cię
Kasiu, czy muszę pisać jak bardzo zazdroszczę Ci spędzenia dnia w domu i ogrodzie? Ja dziś wróciłam przed 17stą, ale zrobienie obiadu i jego spożycie spowodowało, że do ogrodu wyjść nie zdążyłam. Pranie suszone na tarasie brzmi bosko
Małgosiu, te przemyślane według Twojej opinii rabaty wynikają z mojego usposobienia - ja zwyczajnie źle się czuję w chaosie, chociaż sielskie rabaty pełne kolorów jak np. u Ciebie bardzo lubię oglądać. Sama muszę mieć max dwa kolory plus ewentualnie ich odcienie - inaczej gubię się w nasadzeniach. Ten typ tak ma ;-) Ty masz ogród zrobiony - w tym roku po prostu się nim ciesz i wypoczywaj na leżaku
Aguś, jakoś ten dzień zleciał, ale jestem wykończona, a Ty?
Ewa, fajnie, że dostałaś nasiona i lilie... Co Ci się dzisiaj udało zrobić z zaplanowanych czynności? Mnie nic - ściemniło się...
Fiwonko, tęsknota za ciepłymi dniami ogromna, dotyka wszystkich nas... zwłaszcza, że dzisiejszy dzień powinien być zapowiedzią prawdziwie wiosennych dni, a tu trzeba jeszcze przeczekać ochłodzenie, oby nie zimę...
Hortensje i miskanty na tej rabacie za murkiem sadziłam w kwietniu ubiegłego roku - rośliny bardzo się rozrosły, ale były nawożone... myślę, że sypnij od serca swoim, wiosną. Pozdrawiam!
Jolu, dziękuję za miłe słowa... wspominki są ok, ale ileż je można pokazywać - człowiek tęskni za aktualnymi soczystymi widokami... jeszcze trochę cierpliwości! Mówisz, że dużo zmieniłam w ubiegłym roku... w tym będzie jeszcze więcej udoskonaleń
Iwona,
PanM twierdzi, że proporcje robi tak jak jest napisane na opakowaniu danego środka... jeśli mieszasz dwa (Promanal i Miedzian), to po prostu stosujesz miarkę z opakowania i mieszasz z wodą (ilość L w zależności jaki masz opryskiwacz).
Kasiu, dociągnęłyśmy jakoś do końca dnia, ale ja już nic nie zrobiłam w ogrodzie... nawet nie zdążyłam zrobić obchodu... jestem zmęczona
Justynko, dziękuję za miłe słowa!
Justi, mnie złoty odcień iglaków nie przeszkadza - bardziej chyba szpalery tuj gryzą w oczy, ale czymś w końcu trzeba się odgradzać od ciekawskich spojrzeń... myślę, że podejdź do nich na luzie i daj im spokój, póki są ładne

Zresztą, jak pisze
Ewa-rozalka, one szybko nie zbrzydną
