Fioletowy ogród i potager z aniołkiem

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Aguss85
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4956
Od: 21 lut 2016, o 18:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka

Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem

Post »

lemonka to ja tak naprodukowałam, bo zupełnie zamieszałam z odpisywaniem :wink: Nadrabianie zostawmy sobie na długie nudne jesienne wieczory :wink:

Agnieszko groszek jest wypasiony, sama to przyznaję, że się wyjątkowo udał w tym sezonie. Bez robali i obsypany strąkami. Tylko już podjadany przez mojego własnego szkodnika :wink: Ale załapałam się wczoraj na kilka strąków nie wyjedzonych przez Natalię do pasty z jajek :wink: Ale był słodziutki! Aż sobie zaznaczyłam, że tą odmianę muszę poszukać na przyszły rok. A fasolki połamanej nie jadłam, wyrzuciłam. Za to unikam nasion z polskiej firmy na L. bo zawsze coś się trafi niemiłego ;:131 Glebę mam taką dość lekką, choć jak ugnieciona gdzieś na trawniku i wyschnie, to przekopać się nie da. Można się naszarpać ze szpadlem i skakać po nim, ale skopać się nie da. Ogólnie nie jest zła, jak nie wyschnie na wiór, to ma ładny kolor tartej czekolady i nawet ładnie w niej rośnie.
Podlewam najwyżej 2 razy w tygodniu, jak naprawdę nie pada. Próbuję ściółkować trawą, ale ciągle mam za mało trawy ;:224

Jadziu minęło tyle czasu, że pewnie już dojrzały i twoje truskawki ;:215 Natalka zjada wszystko jak szarańcza :;230 Truskawki, poziomki, maliny, jagody, nic się przed nią nie uchowa :D

Ela a tam, wcale aż tyle pracy to nie kosztuje. Z resztą możesz tak pisać, bo ogród masz już przez lata prowadzony i wyglądałby ładnie choćbyś nic nie posiała. A u mnie cztery lata temu była tylko goła łąka z kilkoma krzakami a areał niemały bo z hakiem 1000m2. Irysy są fajne, ale ładniej byłoby, jakby były różne odmiany, a nie tylko trzy. Chyba je w sierpniu częściowo przesadzę pod płot przy drodze.
Nie chodzi o organizację, tak sobie myślę. Pisałaś kiedyś, że twoja córka lubi bawić się razem, nie lubi być sama i przez to trudniej coś Ci podziałać, i jeszcze masz syna w szkole, więc pewnie wieczorami lekcje, albo jakieś zajęcia... A dzieci są różne i moja Natalka dużo czasu spędza np z piłką, zupełnie mnie do tego nie potrzebuje. Więc ona sobie lata z piłką, a ja np podlewam :wink:

Viola zajadam te styczniowe :D Ale reszta dopiero kwitnie i zawiązuje tyci-tyci kuleczki, jeszcze im trochę zejdzie, widzę, że będą późniejsze niż rok temu. Widziałam nowe różyczki, cudne odmiany wybrałaś ;:215

Ewelka ja mam tak samo z leżakami, występuje raczej w sferze marzeń ;:oj Piwonie pachną bosko, do tej pory kwitną i teraz czuć wieczorem i piwonie i róże. ;:167

Halinko kupowałam Sengę Senganę. Ale jakieś dziwnie duże te truskawki. Z drugiej strony super pachną i gdyby miały szansę dojrzeć do ciemnej czerwieni to może udałoby się potwierdzić, że to Senga. A smaku za wiele nie mogę powiedzieć, mają takiego szkodnika, który równo je wyjada ;:306

Obrazek
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Awatar użytkownika
Aguss85
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4956
Od: 21 lut 2016, o 18:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka

Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem

Post »

Aniu mi też bardzo spodobały się ismeny, oba kolory. Jedne już dawno przekwitły, a inne mają dopiero rosnące liście, może to i lepiej, że mogę się na niej dłużej napatrzeć.

Haniu domyślam się, że nowa praca wykańcza, a potem jeszcze obowiązki domowe, ehh ;:218 A czemu mycie włosów jest tak podkreślone? Czyżby koleżanka też była długowłosa? :D

Iwonko ta różyczka rozkwitnięta jest całkiem żółta, tylko w pączku ma taką falbankę. A czemu ismena taka kapryśna? Ja mam same nowe cebule i jeszcze nie wiem, czy u mnie się jej spodoba ;:224 Sadziłam pod koniec marca i pierwsze kwitły już na początku maja. Wtedy, gdy był przymrozek majowy to je okrywałam już z pączkami.

Gosiu przy najbliższych zdjęciach zrobię zdjęcie moich "równych" rządków :D Pośmiejecie się :wink: Anioł czyta, ale pewnie książkę jakąś kucharską, nie ogrodniczą, bo nic mi jeszcze nie podpowiedział :D

Loki widziałam u Ciebie filmik z bardzo kwiatowego ogrodu, fantastyczny! Wiesz, przy powierzchni 10a nim go całkiem zajmę kwiatami, to trawnik-chwastownik na dobre kilka lat jest u mnie bezpieczny :wink:
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33423
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem

Post »

Niestety Agusiu moje dopiero zaczynają powolutku się rumienić .No cóż słonko nie zagląda do nich przez calutki dzionek może dlatego .Jednak wiem kiedy jest pełnia sezonu, bo wszystkie dojrzewają i to sie sprawdza :;230 Nie żałuj Natace tyle jej co podje a owoce to samo zdrowie jeszcze w dodatku nie pryskane i bez chemicznych ulepszaczy .Ja sama pierwsze dwie dorodne truskawki pożarłam nie podzieliłam sie z nikim lecz musiałam wysmakować :;230 Jestem ciekawa smaku truskawek których sadzonki dostałam w ubiegłym roku .Ładne dorodne owoce mają, a ciekawe jaki smak ;:224 Buziaczki dla ślicznego szkodnika
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
Awatar użytkownika
Aguss85
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4956
Od: 21 lut 2016, o 18:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka

Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem

Post »

Aniu zatem serdecznie zapraszam na degustację :D W tym roku trzeba się uwijać przed szkodnikami, np na czereśni, pierwszy raz, pożywiają się szpaki. Do tej pory kot na to nie pozwalał. Ale jakby nie patrzeć, ma już 14 lat i lata Filemonowe ma już za sobą i bliżej mu teraz do Bonifacego. A gdy kot śpi, szpaki harcują na czereśniach :wink: W tym roku na drzewka spadły wszystkie klęski, mokra wiosna z moniliozą, zimna wiosna z przymrozkami też zabrała sporo kwiatów, a to co się uchowało i dojrzewa znalazło teraz sobie pierzastych amatorów darmowych czereśni ;:224 Ehh te królowe ;:131 Nie umiem ich pokochać, gdy mnie tak ciągle haratają...

Iwciu ależ zapraszam! :D Już dojrzewają na drugim drzewku, to chyba wczesne odmiany, ale nie wiem, jakie.

Anidko dzięki bardzo za miłe słowa ;:180 A propos, asarinki od Ciebie pięknie się rozrosły i najładniejsze są w "skrzynce" kompostownika, wokół arbuzów. Pewnie niedługo zakwitną ;:215

Martusia ale na różach czy na powojnikach te mszyce? jeju, nie strasz, że i powojniki mi oblezą ;:218 Hortensje może jakieś późniejsze będą? Moje są szybko, bo mają dość słoneczne miejsce, jak na hortensje ale mimo że hortensje wolą półcień, to nawet sobie radzą w słonku.

Soniu to nic nie szkodzi, ja też tak czasem mam :wink: Tak to nawet wolę popisać sobie u Was ;:215 Hortensja dała czadu, zupełnie się tego nie spodziewałam!
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Awatar użytkownika
Aguss85
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4956
Od: 21 lut 2016, o 18:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka

Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem

Post »

Dominiko no chyba wszyscy lubią czereśnie :D Szkoda, że drzewka w tym roku pomarzły ale to był wyjątkowo pechowy maj ;:222 Na pewno będzie dwa razy tyle za rok!
Róża bezkolcowa, mówisz? Chyba poszukam :D Ta blue for you jest bardzo w stylu mojego ogródka ;:108

Iwonko dla mnie truskawki to smak lata, też nie wyobrażam sobie, by mogło ich być "za dużo". Za rok pół warzywnika oddam w posiadanie truskawkom, może wreszcie starczy i na konfiturę :D U mnie Kacper też jakiś wrażliwy na uwiąd i tak rok temu całkiem znikł, a wiosną się odrodził. Ale teraz już patrzę na niego podejrzliwie, czy znów mu się nie pogorszy.

Natalko Wy im wybaczacie, a ja jakoś tak nie do końca i odrobina urazy w sercu zostaje, nawet jak kwitną i pachną :wink:

Agnieszko o racja, jak mogłam zapomnieć o akacjach czy tam robiniach? Już przekwitają, ale jeszcze niedawno cała droga do Wrocławia była nimi ozdobiona, a zapachy niosły się wiele metrów dalej. Teraz to już pora na lipy i chyba zaraz pójdę sprawdzić, czy rozkwitły :D Ściągają co roku stada chrabąszczy i w czasie ich kwitnienia cała aleja bzyczy :wink:
Mówisz, że można się do róż z czasem przekonać, to może i ja kiedyś do nich dorosnę? Lewkonie mam swoje, siane, własne i nie mogę się napatrzeć. Najładniej zakwitły te kremowe, prawie same pełne. Jeśli Ci się spodobają, to podeślę Ci pół paczki tej odmiany, ponoć i siane do gruntu zdążą zakwitnąć, tylko później ;:196

Iwciu pewnie te małe różnice temperatur tak widać na warzywach, ale za to jak u mnie się skończą, a Ty jeszcze będziesz chrupać własne ;:215

Beatko taka własna i jakiejś aromatycznej odmiany to zupełnie nie to, co sklepowe :D W zeszłym roku miałam Honeyoye, ale mi zupełnie nie posmakowały, one tylko wyglądały. Teraz stawiam na brzydkie, ale smaczne i postaram się do jesieni takie zdobyć. Mam też dużą grządkę Temptation, wysianej wiosną. Mam nadzieję, że przezimuje i będzie cały sezon cieszyć dziecko. Szkoda jabłonki, ale tak nieodwracalnie zmarzła, czy tylko w tym roku nie zaowocuje? :|

Jadziu o kolce w głowie też znam! mogłaś mi nie przypominać :lol: Lewkonie mam w tym roku z Plantico i obie, fioletowa i kremowa bardzo pięknie pachą i wyglądają, mogę polecić te odmiany a jak zechcesz, to podeślę Ci nasionka, bo wysiałam tylko szczyptę a tyle kwiatów z tego mam, obsadziłam nimi dwie rabaty ;:224 Oczywiście dziecku nie żałuję owoców, niech je na zdrowie, ale żeby nawet spróbować truskawki matce nie dała? :wink:

KAsiu dzięki bardzo, mi się w sumie wszystkie powojniki podobają, i te pełne, i dzwoneczki, i bylinowe, wszystkie bez wyjątku są wspaniałe. Chciałabym jeszcze na tarasie mieć zadaszenie z pergoli, ale jakoś też od czterech lat jest ciągle w planach ;)

Seba dzięki bardzo :D Lubię fiolety w warzywniaku :wink: I podobno są zdrowe, czytałam tak u Ani Skoanny, że fioletowe warzywa mają te antocyjany i od innych kolorów są wartościowsze. Jestem bardzo ciekawa fioletowych marchewek ;:215
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Awatar użytkownika
kasia100780
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3148
Od: 31 lip 2014, o 16:39
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: pomorskie

Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem

Post »

Hehe jaki słodki szkodnik :)
Awatar użytkownika
coco12
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1257
Od: 4 sie 2008, o 12:32
Lokalizacja: Podkarpackie

Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem

Post »

Fajna pomocnica ci się szykuje. Nadziwić się nie mogę,że ona tak wszystko wcina ,mój 8latek o truskawkach czy innych pysznościach nie chce słyszeć.
Awatar użytkownika
anabuko1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 17365
Od: 16 sty 2013, o 17:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie/ Chełm

Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem

Post »

No brawo masz przepięknego aniołka.
Oj jaki tam szkodnik ogrodniczka rośnie. ;:215

-- 9 cze 2017, o 13:10 --

No brawo masz przepięknego aniołka.
Oj jaki tam szkodnik ogrodniczka rośnie. ;:215
Awatar użytkownika
Lyanna
1000p
1000p
Posty: 1127
Od: 5 mar 2013, o 09:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem

Post »

Senga Sengana potrafi być wielka jak ma dobre warunki. I jest smaczna i aromatyczna. Niektóre nowe odmiany to zupełnie bez smaku.
Pozdrawiam,
Asia
Na łące
Amanita
---
Posty: 2043
Od: 22 lis 2010, o 18:39
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem

Post »

Aguś, super szkodnik truskawkowy ;:215 Takiemu aniołkowi, to można wiele wybaczyć :wink:

Moje kochane szkodniki strasznie ostatnio żerują na kamczatce ;:306 Ledwo co owoce zrobiły się lekko niebieskie - to już prawie wszystkie zniknęły ;:oj
halinkab
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 857
Od: 15 maja 2015, o 14:00
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: wielkopolskie

Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem

Post »

Senga Sengana mówisz pytałam, bo chciałam dowiedzieć się jakie są odmiany aromatyczne i jednocześnie ładnie owocujące. Zatem poszukam tej odmiany. A Twój szkodnik uroczy ;:196 Ja mam takie dwa szkodniki :wink:
Awatar użytkownika
ewelkacha88
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7990
Od: 22 maja 2013, o 17:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: PODKARPACIE

Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem

Post »

Witaj :wit . Róże już tak mają, że kłują i czepiają się nas :wink: . Mimo wszystko mocno je kochamy nieprawdaż?? Powojniki ślicznie Ci zakwitły ;:333 . Twój ogrodowy szkodnik przykuł moją uwagę, śliczna dziewczynka ;:168 . Ma boski uśmiech ;:167 . Bardzo podobają mi się Twoje kraty z donicami ;:333 . Lubię takie drewniane ogrodowe mebelki a u mnie wciąż ich mało . Owoce wyglądają smakowicie ;:173 . Pozdrawiam i udanego weekendu życzę :wit .
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33423
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem

Post »

No Agusiu nie wiedziałam ,ze też miałaś taki przypadek .Oj ja nieraz miała takie potyczki z Maigoldem a kolce to ona ma przeokrutne ;:oj Dzisiaj Amelka podjadła sobie świeże wybarwione truskawki .No cóż zamiast ja to ona skonsumowała, a lubi ama ale też na to wygląda :;230 Miłego ;:3 weekendu
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
Awatar użytkownika
MartisM
Przyjaciel Forum - silver
Przyjaciel Forum - silver
Posty: 1003
Od: 14 mar 2016, o 14:47
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Wrocławia

Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem

Post »

Aguś u mnie mszyce są i na różach i na powojnikach ;:306 Tego się nie spodziewałam, ale widocznie powojniki muszą im smakować. Co do hortensji to codziennie doszukuję się pąków kwiatowych, ale na razie nie widać. Szkoda, bo naprawdę się przyłożyłam do ich solidnego okrycia a zima nie była jakaś straszna. Kapryśne są jakieś :evil:
Awatar użytkownika
Locutus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12754
Od: 17 kwie 2010, o 16:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
Kontakt:

Re: Fioletowy ogród i potager z aniołkiem

Post »

Dziękuję za uznanie...

Fakt, że przy takim areale trawnik jest nieunikniony... My z żoną ledwo wyrabiamy z pieleniem naszych dwustu metrów kwadratowych i cieszymy się, że nie mamy więcej...

Pozdrawiam!
LOKI
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”